Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyborczy kongres SLD i UP w hali Arena w Poznaniu [ZDJĘCIA]

Paulina Jęczmionka
Wyborczy kongres SLD i UP w Poznaniu
Wyborczy kongres SLD i UP w Poznaniu Paweł Miecznik
W sobotę w Poznaniu odbywa się wyborczy Kongres Europy SLD-UP. W hali Arena zebrało się około trzech tysięcy członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy z całego kraju. Powiewają czerwone chorągiewki i balony.

- Ponad tysiąc lat temu tu - w Wielkopolsce - weszliśmy symbolicznie do Europy - witał około trzech tysięcy członków SLD Wiesław Szczepański, szef wielkopolskiego Sojuszu i kandydat z drugiego miejsca listy do Parlamentu Europejskiego. - Spotykamy się dziś, by kontynuować zwycięski marsz do Europy. Ostatnie tygodnie to była ciężka praca. Ale zostało jeszcze pięć dni ciężkiej pracy. Wykorzystamy je najlepiej i osiągniemy wyborczy sukces. Zwyciężymy!

Czytaj też: Wielkopolska: Krystyna Łybacka "jedynką" do europarlamentu

Podczas kongresu liderzy SLD podsumowali dotychczasową kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Leszek Miller, szef Sojuszu, przedstawił również partyjną wizję przyszłości Unii Europejskiej i wizję Polski w roku 2020 - „nowoczesnego państwa w nowoczesnej Europie”.

- Dziś w Poznaniu spotkała się jedyna lewicowa, parlamentarna partia polityczna, która chce dokumentować swój patriotyzm i swoją europejskość - mówił wśród gromkich braw i wiwatów Leszek Miller. - Wierzę głęboko, że razem z Unią Pracy stworzymy też dobrą koalicję w przyszłym parlamencie. Za nami zasadniczy etap kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Ale przed nami najważniejszy jej czas. Wchodzimy bowiem w ostatni tydzień kampanii. Apeluję do wszystkich struktur i sympatyków SLD, ludzi, dla których przyszłość Europy jest ważna, nie jest błaha: wykorzystamy te dni, zróbmy wszystko, by jak najwięcej Polek i Polaków zagłosowało na najlepszą listę – SLD i UP.

Miller podkreślał, że 25 maja dojdzie do decydującego starcia prawicowej i lewicowej wizji przyszłości Europy. - W tym starciu nasza socjaldemokratyczna rodzina z 28 państw UE staje do walki o bezpieczną przyszłość, silną, sprawiedliwą, demokratyczną Europę - mówił przewodniczący Sojuszu. I przekonywał, że tylko SLD i UP może zapewnić Polakom i Europejczykom oczekiwane zmiany - miejsca pracy, wydajną gospodarkę, wzmocnienie poczucia wspólnoty i sprawiedliwości.
- Tylko oddanie głosów na socjalistów i socjaldemokratów może zakończyć rządy wstecznej prawicy i otworzyć drogę do modernizacji Europy - przekonywał w swoim wystąpieniu Leszek Miller. - Kampanii wyborczej towarzyszy wiele emocji i hałas sondaży. Ale tydzień temu w Starachowicach odbył się prawdziwy sondaż. Nasz kandydat Sylwester Kwiecień w dwóch turach (przedterminowych wyborów na prezydenta Starachowic - przyp.red.) pokonał kandydata PiS (popieranego przez PiS - przyp.red.).

Czytaj też: Marek Siwiec: Kwaśniewski jest wiarygodny, a za Gierkiem nie tęsknię

Miller dodał, że "wiele osób mówi, iż głosuje na Platformę Obywatelską, by uniemożliwić PiS powrót do władzy". Tymczasem, zdaniem szefa Sojuszu, "to SLD może z powodzeniem zatrzymać partię Kaczyńskiego i Macierewicza w drodze do władzy".
- Starachowice były do niedawna symbolem naszego kryzysu, ale dziś są symbolem nowej nadziei - mówił Leszek Miller w Poznaniu. - Są lewicową jaskółką, zapowiadającą przylot kolejnych ptaków przynoszących wiosnę nadziei. Po kwietniu przychodzi maj. Maj lewicy. 25 maja będzie dniem lewicy. Dziś Starachowice, a jutro Europy stolice.

Miller atakował w swym wystąpieniu zarówno PO, jak i PiS. Mówił, że politycy prawicy prowadzą kampanię strachu, najpierw próbując wywołać wojnę, a teraz deszcz. Nawiązał do odwiedzin Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego "na wałach przeciwpowodziowych". Apelował, by przestali przeszkadzać w prowadzeniu akcji ratunkowej.

- Wbrew temu, co mówi Donald Tusk, stawką tych wyborów nie jest bezpieczeństwo militarne, ale socjalne - grzmiał Leszek Miller. - Stawką nie jest to, czy dzieci pójdą 1 września do szkoły, ale czy pójdą głodne i wrócą głodne ze szkoły. Stawką nie jest to, czy młodzi ludzie pójdą na front, ale czy znajdą się na froncie walki o pracę i godne życie. Stawką nie jest to, czy Rosję dotkną kolejne sankcje, ale czy polskie towary będą eksportowane do wschodnich sąsiadów. Stawką nie są wydumane zagrożenia, ale wysokie bezrobocie, obszary biedy, rosnący europejski sceptycyzm i silne narodowe nacjonalizmy. Z tym trzeba się zmierzyć. Stawką tych wyborów nie jest to, czy wygra PO, cczy wygra PiS, ale to, czy zmienimy kierunek, którym będzie podążać Europa - dodawał.

W długim, trwającym ponad pół godziny wystąpieniu, Leszek Miller wymieniał podstawowe, europejskie postulaty SLD i UP. Mówił więc m.in. o odbudowie polskiego przemysłu, przekazaniu przez Unię 21 miliardów euro na program gwarancji dla młodych ludzi, likwidacji umów śmieciowych, zapewnieniu sprawiedliwości społecznej, gwarancji równej płacy i równych praw dla kobiet i mężczyzn, ochronie praw pracowniczych, uprawnieniach związków zawodowych, wprowadzeniu podatku od transakcji finansowych, przyjęciu przez Polskę pełnej wersji Karty Praw Podstawowych czy godnym minimalnym wynagrodzeniu, które - według Sojuszu - powinno wynosić tyle, co średnie wynagrodzenie, czyli 10 zł za godzinę pracy.
- O taką Europę będziemy walczyć i bronić - przekonywał Leszek Miller. - A jest przed kim bronić. Oto bowiem nadciąga mrok skrajnej prawicy. Jeszcze nigdy brunatna hydra nie podnosiła tak wysoko głowy. Nie pozwólmy, by w Brukseli reprezentowali nas ci, którzy uważają flagę Unii za szmatę, a samą Unię za obóz koncentracyjny. Nie pozwólmy, by reprezentowali nas ci, dla których kobiety są podludźmi, a niepełnosprawni zasługują na pogardę. Trzeba postawić tamę temu wariactwu. Polska nie może eksportować oszołomów do Brukseli. Nie warto marnować głosu na partie, które nie mają szans na przekroczenie progu. Każdy głos na SLD i UP przesądzi, w czyich rękach będzie przyszła Europa. To głos na kurs na zmianę. To kurs na Polskę wygranych szans - rzucał hasła wyborcze SLD Miller.

Jego słowa wsparła Krystyna Łybacka, "jedynka" wielkopolskiej listy SLD do Parlamentu Europejskiego. - Jesteśmy w Poznaniu, stolicy Wielkopolski, w kolebce pracy organicznej, regionie, który z pracy uczynił oręż w walce z pruskim zaborcą - mówiła Krystyna Łybacka. - Dlatego tu - w Poznaniu - musi tak wiarygodnie zabrzmieć nasz protest, nasze gromkie "nie" przeciwko europejskiej, prawicowej polityce zasikania pasa, która owocuje milionami bezrobotnych. Tu domagamy się i przyrzekamy, że będziemy realizowali i budowali gospodarkę realną, konkurencyjną, tworzącą miejsca pracy. Krótko mówiąc, prawdziwą gospodarkę opartą na wiedzy - deklarowała poznańska posłanka, która przedstawiła również podstawowe założenia programu SLD odnośnie edukacji. Apelowała również do młodych ludzi, by "nie tracili głosu uwodzeni przez antyeuropejskich demagogów bądź politycznych błaznów".

Z kolei Waldemar Witkowski, prezes Unii Pracy i radny sejmiku województwa wielkopolskiego, przekonywał, że koalicja SLD-UP może wygrać nie tylko wybory do Parlamentu Europejskiego, ale także te następne - samorządowe i przyszłoroczne parlamentarne. Zagrzewał członków obu partii do aktywnego działania w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej. - Od lat jestem prezesem klubu sportowego Posnania - mówił Waldemar Witkowski. - I zawsze powtarzam swoim pracownikom, trenerom: trening jest ważny, ale przygotowanie zawodów jest ważniejsze, a najważniejszy jest finisz. Do wyborów zostało osiem dni. Ten finisz musi być wygraną polskiej lewicy.

W Kongresie Europy SLD-UP uczestniczyło około trzech tysięcy członków obu partii. Po oficjalnych przemówieniach na scenie wystąpiła Katarzyna Skrzynecka i zespół "Promyczki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski