- Wykorzystam daną mi szansę, chcę odnieść sukces w wyborach – mówił S. Ziółkowski. Dodał, że nie czuje się politycznym celebrytą, bo dał się już poznać jako osoba pracowita. Zaznaczył, że liczy na odświeżenie i odmłodzenie polskiego parlamentu.
- Jestem zwolennikiem, żeby przy sprawowaniu urzędu posła obowiązywała kadencyjność – wyjawił S. Ziółkowski. Zapewnił, że chce by większość jego działań była związana z sejmową Komisją Sportu i popularyzowała aktywność fizyczną. Szczególnie wśród dzieci i młodzieży.
Inne podejmowane przez niego inicjatywy mają promować Poznań i sprawić, by znów stało się o nim głośno, w sensie pozytywnym.
Ziółkowski wciąż oficjalnie nie zakończył bogatej kariery sportowej. Nie chciałby tego robić, nawet po wygranych wyborach.
– Jeśli będzie możliwe łączenie mandatu posła z zawodowym uprawianiem sportu, chciałbym to robić jeszcze przez rok i powalczyć o występ na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Mógłbym znów promować nasz kraj – zdradził swoje plany kandydat PO.
Kampania Platformy w przeciwieństwie do tej prowadzonej chociażby przez PiS wciąż jest mało widoczna. S. Ziółkowski zapewnił, że w najbliższych dniach PO przejdzie do ofensywy, choć nie w niczym nie zamierzają przesadzać.
- W przeciągu kilku lat odbyły się wszystkie możliwe wybory, więc ludzie są już zmęczeni. Nasza kampania będzie delikatniejsza niż innych, co nie znaczy, że składamy broń. Wręcz przeciwnie – chcemy prowadzić działania wśród ludzi, a nie osaczać miasto plakatami – podsumowała poznańska „jedynka” Platformy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?