Wybory 2018 w Poznaniu: Lewica zapowiada remonty kamienic. Chce na to przeznaczyć 200 mln zł

- Do roku 2014 remonty miejskich kamienic były przeprowadzane w trybie awaryjnym, w zasadzie gaszono tylko pożary. Plan remontów, zamiast prezydenta i ZKZL wyznaczał powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który wyłączał kolejne kamienice do z eksploatacji - tłumaczy Tomasz Lewandowski, kandydat lewicy na prezydenta Poznania. Przypomina też, że do 2014 r. na modernizacje budynków wydatkowano do 9 mln zł rocznie, natomiast już w ubiegłym roku kwota została podniesiona do 14 mln, a w tym roku wyniesie około 50 mln.

- W wieloletnim planie modernizacji kamienic wprowadziliśmy wydatki na poziomie 200 mln zł - mówi kandydat. Za te pieniądze lewica do 2023 r. chce zlecać przeprowadzanie robót dekarskich, termomodernizacji, wymianę stolarki okiennej. - Będziemy jednak odchodzili od kompleksowych modernizacji obiektów, biorąc pod uwagę stan rynku wykonawczego i szalejące na nim ceny - precyzuje Tomasz Lewandowski. Według niego należy się skupić na zamawianiu konkretnych usług. - Ale jeśli pojawi się grzyb, nie będziemy go zamalowywać, zlecimy prace w zakresie docieplenia i izolacji fundamentów - zapowiada.

Lewica chce też jak najszybszej wymiany piecy kaflowych znajdujących się w mieszkaniach komunalnych. T. Lewandowski zwraca również uwagę na fakt, że dyskusja o lokalach miejskich, zwłaszcza tych socjalnych skupia się zazwyczaj na wysokości czynszu. - O koszcie utrzymania budynku, często nie decyduje niski czynsz, ale to ile mieszkańcy muszą wydać na ogrzewanie lokalu. Jeśli mamy ogrzewanie elektryczne, mieszkaniec w okresie zimowym wydaje około tysiąc złotych miesięcznie. Zmienimy to, podłączając lokale do cieplika miejskiego - obiecuje.

Z kolei radna Katarzyna Kretkowska przypomina, że dzięki klubowi Zjednoczonej Lewicy od kilku lat ratowane są poznańskie secesyjne kamienice. - To są konkretne kwoty, o które wystarał się nasz klub - zaznacza.

POLECAMY:

Najgorsze mieszkania do wynajęcia