Protest wyborczy złożony przez PiS nie będzie dalej rozpatrywany. Chodzi o wybory do Senatu, po których KW Prawo i Sprawiedliwość złożył protesty wyborcze dotyczące sześciu okręgów. Tłumaczono przy tym, że być może błędnie zakwalifikowane zostały głosy nieważne i wszystko powinno zostać przeliczone ponownie.
Czytaj też: Wybory 2019: W Poznaniu pomylono głosy kandydata KO i PiS? "Poinformowałem PKW o nieprawidłowościach"
PiS złożył protesty w okręgach, gdzie przegrał z opozycją niewielką liczbą głosów. W poniedziałek Sąd Najwyższy przyjrzał się pierwszemu protestowi - z okręgu 75 na Śląsku. Sprawę pozostawił bez dalszego biegu, uznając, że nie ma podstaw do ponownego przeliczenia głosów, a sam komitet wyborczy zgłaszając protest nie wskazał konkretnych naruszeń. W tym okręgu mandat zdobyła Gabriela Morawska Stanecka z Lewicy.
Nie będzie ponownego liczenia głosów w Koninie
We wtorek Sąd Najwyższy rozpatrzył kolejne dwa protesty PiS. Tym razem z okręgów w Koninie (92) i Toruniu (12). Ponownie postanowił pozostawić je bez dalszego biegu, więc nie będą rozpatrywane. Nie dojdzie więc do ponownego liczenia głosów w tych okręgach. W Koninie mandat zdobył Paweł Arndt z KO, a w Toruniu - Ryszard Bober z PSL-Koalicji Polskiej.
Sprawdź również: Wybory 2019: Każdy każdemu patrzy na ręce w komisjach wyborczych. Tam są przedstawiciele różnych komitetów. Mają sobie okazywać karty głosów
Sąd Najwyższy ma jeszcze do rozpatrzenia protesty z trzech kolejnych okręgów złożone przez KW PiS.
Sprawdź też:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?