Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2023: Będą zmiany wspierające w głosowaniu seniorów, niepełnosprawnych i mieszkańców małych miejscowości?

Wojciech Wybranowski
Wojciech Wybranowski
Jakie zmiany w organizacji wyborów mają wprowadzić nowe przepisy? Przede wszystkim – zwiększające frekwencję wyborczą, umożliwiające udział w wyborach osobom starszym (po 60 roku życia) i mieszkańcom małych miejscowości, które są pozbawione komunikacji publicznej.
Jakie zmiany w organizacji wyborów mają wprowadzić nowe przepisy? Przede wszystkim – zwiększające frekwencję wyborczą, umożliwiające udział w wyborach osobom starszym (po 60 roku życia) i mieszkańcom małych miejscowości, które są pozbawione komunikacji publicznej. Łukasz Kaczanowski/Polska Press
Wybory 2023: bezpłatny transport do lokali wyborczych dla osób starszych i niepełnosprawnych oraz mieszkańców małych miejscowości, silniejsza pozycja społecznych obserwatorów i mężów zaufania. Takie propozycje wprowadzają zmiany w Kodeksie Wyborczym przygotowanym przez PiS. Prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu zajmie się nimi Sejm.

Termin prac parlamentarnych nad projektem nowelizacji ustawy zmieniającej przepisy wyborczej ma zostać ustalony na pierwszym posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 11-13 stycznia.

- Od samego początku mówiliśmy, iż chcemy, aby ustawa została jak najszybciej uchwalona i by przepisy weszły w życie na pół roku przed ogłoszeniem wyborów parlamentarnych. Na pewno nie będzie tutaj zwłoki- zapowiada poseł Marek Ast (PiS), przedstawiciel wnioskodawców.

Czytaj też: Ekspert: Wybory będą wyglądały zupełnie inaczej. To będzie trudna kampania

Jakie zmiany w organizacji wyborów mają wprowadzić nowe przepisy? Przede wszystkim – zwiększające frekwencję wyborczą, umożliwiające udział w wyborach osobom starszym (po 60. roku życia) i mieszkańcom małych miejscowości, które są pozbawione komunikacji publicznej.

Zarówno seniorzy, osoby niepełnosprawne jak i mieszkańcy wspomnianych miejscowości mieliby mieć prawo do bezpłatnego transportu do lokalu wyborczego, zapewnionego przez wójta danej gminy. „Przewóz jest dla wyborców bezpłatny, a przy jego planowaniu uwzględnia się wszystkie miasta, osiedla, wsie, osady, kolonie i przysiółki położone w obrębie stałego obwodu głosowania" – zaznaczono w projekcie. W innym miejscu z kolei czytamy: „ "wyborca niepełnosprawny o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności oraz wyborca, który najpóźniej w dniu głosownia kończy 60 lat, mają prawo do bezpłatnego transportu z miejsca zamieszkania [...] do lokalu wyborczego.

- Te nowe zasady tworzą pewne zobowiązania dla samorządowców, gmin, które muszą przygotować lokale wyborcze, ale nie ma zmiany reguł, jeśli chodzi o kandydowanie i kandydatów, więc myślę, że te zmiany nie powinny budzić emocji. To zmiany profrekwencyjne, w kierunku transparentności, skierowane do seniorów i osób niepełnosprawnych – mówił poseł Marek Ast.

Zgodnie z projektem miałyby też powstać nowe obwody wyborcze w miejscowościach poniżej 500 mieszkańców. W uzasadnieniu projektu wskazano, że w Polsce są tysiące miejscowości, w których mieszka mniej niż pięćset osób, a to może oznaczać, że dla wielu ludzi dotarcie do odległego punktu wyborczego w innej wiosce może stanowić poważny problem. Jeśli zmiany wejdą w życie – stały obwód wyborczy obejmowałby już skupiska ludności powyżej 200 mieszkańców.

Zdaniem Sylwestra Marciniaka, szefa Państwowej Komisji Wyborczej, planowane zmiany idą w dobrym kierunku.

- Wiemy przecież wszyscy, że są miejscowości, z których dotarcie do lokalu wyborczego jest mocno utrudnione, że jest grupa osób, które nie posiadają własnego środka transportu. Tacy wyborcy byli właściwie wykluczeni z możliwości udziału w wyborach – mówił Marciniak w rozmowie z Polską Agencją Prasową. - Rozumiem, że intencją pomysłodawców projektu nowych przepisów jest doprowadzenie do sytuacji, w której każdy, kto zechce wziąć udział w wyborach, będzie miał taką możliwość. I to słuszna intencja. Jednak by dokonać analizy następstw wprowadzenia tych przepisów niezbędna będzie szczegółowa analiza uwarunkowań lokalnych w gminach – dodawał szef PKW.

Bardzo ważna zmiana dotyczy też sposobu liczenia głosów. Dziś mogą one być liczone przez komisje w zespołach, jeśli projekt zmian wejdzie w życie będą musiały być one liczone przez cały skład komisji.

Zgodnie z projektem mężowie zaufania oraz obserwatorzy społeczni będą mieli prawo rejestrowania działań obwodowej komisji wyborczej od momentu sprawdzenia urny wyborczej aż do chwili podpisania przez nich protokołu z głosowania. W przypadku ewentualnych kontrowersji czy wątpliwości takie nagranie przekazywaliby do ministra ds. informatyzacji

Politycy opozycji w ocenie zmian w Kodeksie Wyborczym są ostrożni. Z jednej strony przyznają, że mogą one rzeczywiście ułatwić udział w wyborach większej liczbie Polaków, z drugiej, krytykują to, że PiS takie propozycje przedstawia dopiero w roku wyborczym.

- Każde działanie, które ma zwiększyć frekwencję w wyborach, jest warte rozpatrywania i dyskusji, ale wolałabym popatrzeć na problem całościowo. Są obwody, które są przepełnione, gdzie do lokali wyborczych tworzą się długie kolejki, i należałoby również i na to zwrócić uwagę. Wątpliwości budzi to, że zmiany mają zajść na niecały rok przed wyborami, będziemy pracować nad projektem i zgłaszać poprawki - mówiła Urszula Pasławska z PSL w rozmowie z Polskim Radiem.

Z kolei prof. Marcin Matczak, prawnik bliski środowiskom opozycyjnym mówił, że nie można zakładać, że zmiana prowadzi do czegoś złego dla wyborów lub że jest niekonstytucyjna, bo takie przesłanki, w jego ocenie, nie zachodzą. - Nie ma tutaj możliwości, moim zdaniem, żeby mówić, że to jest zmiana niekonstytucyjna, albo że to jest zmiana, która doprowadza do czegoś złego. Jeżeli ludzie chcą głosować, to należy im to umożliwić – mówił prof. Matczak w rozmowie z TVN24.

Jego zdaniem, choć realizując takie działania PiS liczy na osiągnięcie lepszego wyniku wyborczego, to taka sytuacja nie jest niczym nowym, bo wcześniej inne partie robiły podobnie.

Nazywana jest "wioską widmo" albo "polską Atlantydą". To właśnie za sprawą wody wieś stała się sławna. Kiedyś rozwijała się bardzo prężnie, ale w pewnym momencie mieszkańcy małej wsi Raduchów w powiecie ostrowskim zaczęli opuszczać swoje domostwa. Dlaczego miejscowość opustoszała? Czytaj dalej i zobacz, jak teraz wygląda to tajemnicze miejsce --->Czytaj też: Mieszkasz tu? Jesteś szczęściarzem. Oto 15 wielkopolskich gmin, w których mieszka się najlepiej

Oto wioska widmo w Wielkopolsce. Mówi o niej cała Polska! Dl...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski