Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2015: JOW-y nie odbetonują Sejmu?

Paulina Jęczmionka
W ubiegłym roku wszystkie gminy po raz pierwszy głosowały w JOW-ach. Wcześniej dotyczyło to tylko gmin do 20 tys. mieszkańców
W ubiegłym roku wszystkie gminy po raz pierwszy głosowały w JOW-ach. Wcześniej dotyczyło to tylko gmin do 20 tys. mieszkańców Archiwum
Główny postulat Pawła Kukiza o wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) do Sejmu zawładnął kampanią prezydencką. Bronisław Komorowski podpisał już projekt zmiany konstytucji i zapowiedział referendum. Ale zgody na wprowadzenie JOW-ów nie ma nawet w koalicji rządzącej.

Argumentem Pawła Kukiza za JOW-ami jest odpolitycznienie parlamentu i wpływ obywateli na państwo. Czy zmiana systemu tak zadziała? Wybory, w których JOW-y już obowiązują, pokazują co innego.

W samorządach bez zmian

Jednomandatowe okręgi wyborcze (czyli system większościowy) obowiązują od 2011 r. w wyborach do Senatu, a od 2014 r. w samorządowych (we wszystkich gminach, poza miastami na prawach powiatu).

Oznacza to, że komitety wystawiają w danym okręgu tylko po jednym kandydacie. I tylko jeden zdobywa mandat - ten, który dostanie najwięcej głosów. Okręgów musi więc być tyle, ile mandatów do obsadzenia. Przed wyborami samorządowymi konieczny był zatem nowy podział gmin. I tu pojawił się pierwszy problem.

- Przy wyznaczaniu okręgów trzeba zachować normę przedstawicielstwa, czyli średnią liczbę mieszkańców przypadających na mandat - tłumaczy Maria Trela z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Poznaniu. - To bardzo trudne zadanie, czasem trzeba było np. podzielić osiedle na pół.

W niektórych gminach lokalni politycy nie potrafili dokonać podziału. Komisarz wyborczy zakwestionował pierwsze uchwały m.in. w Krotoszynie, Szamotułach, Szydłowie, Damasławku czy Wronkach.

Czy wprowadzenie JOW-ów coś w gminach zmieniło? W większości układ polityczny po wyborach został bez zmian. A te, które nastąpiły, zdaniem ekspertów, jeszcze bardziej umocniły pozycję wójta czy burmistrza. - Wyraźnie skorzystały komitety burmistrzów. Teraz jest znacznie więcej gmin, w których mają one większość bezwzględną w radzie. Może to rodzić problemy z kontrolą pracy burmistrzów przez radnych - mówi dr Adam Gendźwiłł, ekspert programu Masz Głos, Masz Wybór.

Potwierdza to przykład Pleszewa. Tu do rady dostali się głównie kandydaci z listy Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Pleszewskiej, w którym jest burmistrz Marian Adamek. Niezależni kandydaci nie mieli większych szans. Ugrupowanie zdobyło 13 na 21 mandatów. Także w Kościanie po raz kolejny sukces odniosło stowarzyszenie burmistrza Porozumienie Ziemia Kościańska, dostając 16 na 21 mandatów. W innych gminach wygrywali z kolei rozpoznawalni kandydaci - radni poprzedniej kadencji, sołtysi. Takich zgromadził na listach SLD w Czempiniu i wprowadził do rady 9 osób (choć nie należą do partii).

- W małych gminach głosuje się na konkretnego, znanego człowieka - mówi Łukasz Grygier, kandydat komitetu SLD na burmistrza Czempinia. - Wygraliśmy, bo mieliśmy dobrych kandydatów. Ale ogólnie w powiecie JOW-y niewiele zmieniły.

Pewnie zmiany nastąpiły za to np. w Ostrowie Wlkp. PiS, które w poprzedniej kadencji współrządziło miastem, teraz nie ma żadnego radnego. PO zdobyła większość - 15 mandatów. Radnych niezależnych jest zaledwie kilku. Tak samo, jak np. w gminie Gniezno. I tak jednak chwalą JOW-y. - Wcześniej odpowiedzialność radnych rozmywała się - mówi radna gminy Gniezno Agata Górna. - Teraz odpowiada się przed konkretną grupą ludzi. To istotne dla wyborcy.

Upartyjnienie i koszty?

Niezależnych polityków trudno też znaleźć w Senacie. Na sto osób dostało się ich trzech. Tyle że Marek Borowski i Włodzimierz Cimoszewicz po cichu byli popierani przez PO. Wśród dziewięciu senatorów z Wielkopolski partia ta ma ośmiu przedstawicieli. Wyjątkiem jest Andżelika Możdżanowska z PSL. Debiutantka pokonała faworyta Rafała Żelanowskiego z PO.

Zobacz też:

- Zdecydowałam się na start właśnie z powodu jednomandatowych okręgów, bo one weryfikują kandydata - mówi Możdżanowska. - Niestety, JOW-y i tak przyczyniły się do polaryzacji sił politycznych w Senacie. Prym wiodą tu PO i mniejsze PiS. Pozostałe kluby łącznie tworzy siedem osób - dodaje.
Senator uważa, że to może stanowić zagrożenie dla Sejmu, który zostanie jeszcze bardziej upolityczniony. Dlatego przed referendum trzeba pokazać obywatelom zalety i wady systemu. Wtóruje jej poseł PO Michał Stuligrosz, który wskazuje, że Kukiz nie wie, o czym mówi. - Chce zwiększyć podaż pieczywa przez likwidację piekarń - mówi poseł. - JOW-y - w klasycznym modelu - nie odpolityczniają parlamentu, a wprowadzają do niego dwubiegunowość. Liczą się tylko najsilniejsze ugrupowania.

Stuligrosz popiera jednak inicjatywę Bronisława Komorowskiego. Uważa, że w JOW-ach politycy pozostają bliżej wyborców. Ale nie wszyscy w Platformie się z nim zgadzają. - Jestem otwarta na dyskusję, nie będę protestować przeciwko JOW-om, ale widzę w nich wiele niebezpieczeństw - przyznaje Jadwiga Rotnicka, senator PO. - Doświadczenie pokazuje, że w JOW-ie przewagę ma osoba, którą promuje dobry, silny mecenas. Poza partyjnymi kandydatami, wygrywać mogą znane, choć niekoniecznie zainteresowane polityką, osoby, np. ze świata rozrywki. A i sam podział kraju na 460 okręgów będzie wyzwaniem.

W kwestiach organizacyjnych są też jednak plusy. - Ustalanie wyników jest prostsze, nie trzeba obliczać progów wyborczych - mówi Maria Trela. - Problem pojawia się jednak po stronie kosztów. Gdy ktoś nie obejmie lub straci mandat, w każdym przypadku muszą odbyć się wybory uzupełniające. I tu koszty nieprawdopodobnie rosną.

Zobacz też: Wybory prezydenckie 2015: Paweł Kukiz chce poprowadzić debatę kandydatów [WIDEO]

Przykładem są już uzupełniającej wybory samorządowe. Do tej pory w całym kraju zarządzono je w 305 okręgach jednomandatowych, w tym w ponad 40 w Wielkopolsce. Zorganizowanie takich wyborów, gdy potrzebna jest jedna komisja obwodowa, kosztuje ok. 5 tys. zł. Mowa więc już o ponad 1,5 mln zł. A w przypadku wyborów do Sejmu komisji byłoby więcej.

współpraca: I. Kuczyńska, M. Prętka, M. Jędrkowiak, A. Rajewicz, M. Krupa, M. Weiss, P. Brzeźniak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski