Wybory prezydenckie 2020: Tak wyniki przyjęli politycy KO i sympatycy Rafała Trzaskowskiego, którzy spotkali się na placu Wolności

W niedzielę wielkopolscy działacze Koalicji Obywatelskiej postanowili zorganizować wieczór wyborczy w nietypowym miejscu - na Placu Wolności w Poznaniu. Przed godziną 21 zgromadziło się na nim około stu osób, które oczekiwały na wyniki sondażu exit poll. Po tym, jak pojawiły się ona na telebimie, można było usłyszeć okrzyki zadowolenia.

– Mamy wspaniałego Rafała Trzaskowskiego, mamy drugą turę wyborów. Od zwycięstwa dzielą nas dwa tygodnie, to będą dwa tygodnie wysiłku i pracy. Wtedy będziemy mogli dokonać zmiany Rzeczpospolitej, takiej, na jakiej na wszystkim zależy, tym, którzy kochają demokrację, wolność, równość, którzy chcą, by Polska była krajem dumnym i ważnym w Europie, a nie miejscem, którego czasem trzeba się wstydzić – mówił Rafał Grupiński, szef wielkopolskich struktur Platformy Obywatelskiej i poznański poseł KO.

Do zgromadzonych przemówił także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który podkreślał, że już dawno w polskiej polityce nie widział tak ogromnych emocji. – Rożnica pomiędzy Trzaskowskim i Dudą jest relatywnie niewielka – stwierdził. Dodał też, że wyborcy Krzysztofa Bosaka poprą Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich. – To osoby, które cenią siłę osobowości i niezależność, nie znoszą słabości, jaką reprezentuje prezydent Andrzej Duda – mówił.

R. Grupiński podkreślał także, że nie byłoby sukcesu R. Trzaskowskiego, gdyby nie Małgorzata Kidawa-Błońska. – To ona wysadziła w powietrze wybory majowe, które miały być sfałszowane – zakończył.

Zobacz też: Wybory prezydenckie 2020: WYNIKI. Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę. Trzaskowski jest drugi, Hołownia trzeci

Zobacz zdjęcia z placu Wolności: