Wybory prezydenckie: Sympatycy Platformy Obywatelskiej z nadzieją czekają na ostateczne wyniki. "Jesteśmy o włos od zwycięstwa"

Druga tura wyborów prezydenckich w Polsce zakończona. Wg wstępnych badań sondażowych minimalnie wygrał Andrzej Duda.

Sympatycy Platformy Obywatelskiej oraz Rafała Trzaskowskiego zbierali się na placu Wolności już po godzinie 20.30. Podobnie, jak dwa tygodnie temu, tak i tym razem wszyscy razem oczekiwali na wyniki wyborów na placu Wolności, gdzie został rozstawiony telebim.

Chociaż w pierwszej turze prezydent Andrzej Duda pewnie pokonał Rafała Trzaskowskiego zdobywając ponad 43 proc. głosów (podczas gdy kandydat PO - 30 proc.), zgromadzeni na placu Wolności liczyli, że w drugiej turze będzie inaczej. Tym bardziej, że przedwyborcze sondaże wskazywały, że obaj kandydaci szli łeb w łeb.

Ostatecznie, wg sondażów, minimalnym zwycięzcą drugiej tury okazał się obecny prezydent, choć ten wynik wciąż jest niepewny.

- W tej chwili wciąż nie ma ostatecznego wyniku. Nadal są ogromne kolejki od Splitu po Jastrzębie. Jesteśmy o włos od zwycięstwa i mam nadzieję, że to osiągniemy i zwycięży Polska demokratyczna. Mam nadzieję, że obronimy nasze wartości i zrobimy to nie tylko dla przyszłych pokoleń, ale też dla tych, którzy o te wartości walczyli - mówił tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników Rafał Grupiński, przewodniczący PO w Wielkopolsce.

Z kolei Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, mówił: - Chce Wam (poznaniakom - dod. red.) podziękować. To dzięki Wam, dzięki temu że w ostatnich latach gromadziliście się na placu Wolności, to dziś te wyniki są równe. To zasługa Państwa i tych wszystkich którzy intensywnie włączyli się w kampanię wyborczą. Mam nadzieję, że ten wynik będzie taki na jaki wszyscy tutaj czekamy i będziemy mieli wreszcie silnego, niezależnego prezydenta, który będzie nas godnie reprezentować w kraju i za granicą.

Zobacz też: