Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018: Debata prezydencka na UAM. Jak na pytania studentów odpowiadali kandydaci?

MRT
Na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odbyła się debata kandydatów na prezydenta Poznania. Jak zaprezentowali się studentom? Czy kandydaci znają problemy społeczności akademickiej?
Na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odbyła się debata kandydatów na prezydenta Poznania. Jak zaprezentowali się studentom? Czy kandydaci znają problemy społeczności akademickiej? Waldemar Wylegalski
Na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odbyła się debata kandydatów na prezydenta Poznania. Jak zaprezentowali się studentom? Czy kandydaci znają problemy społeczności akademickiej?

Ponad dwie godziny trwała debata prezydencka zorganizowana przez Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM. Udział w niej wzięło siedmiu kandydatów na prezydenta Poznania.

Zaproszeni goście mieli czas się przedstawić, zaproponować pomysły na aktywizację ludzi młodych - zwłaszcza studentów w mieście, a także zaprezentować najważniejsze trzy postulaty swoich programów.

Okazuje się, że większość kandydatów stawia na zrównoważony transport, a także chce rozładować korki w mieście. Pomysły na to mają jednak różne.

Zdaniem kandydatki na urząd prezydenta - Doroty Bonk-Hammermeister z komitetu Prawo do Miasta, gdyby zachęcić większą liczbę kierowców, by zrezygnowali z dojazdu do centrum miasta samochodem, a wybrali komunikację miejską, drogi nie byłyby tak zakorkowane.

- Badania pokazują, że jeśliby zmniejszyć liczbę kierowców o 8-10 procent to problem by się rozwiązał. Trzeba ich jednak zachęcić do przesiadki na autobus, czy tramwaj lepszą komunikacją miejską. Powinna być ona sprawna, punktualna, a także bardziej nowoczesna - stwierdziła D. Bonk Hammermeister.

Dodatkowo kandydatka stawia także na edukację młodszych pokoleń. - Poznańskie szkoły powinny uczyć w sposób bardziej nowoczesny, by nasze placówki oświatowe znajdowały się na początku rankingu najlepszych szkół, nie na końcu. Dzieci powinny też mieć czas na zabawę i odpoczynek w domu - dodała.

Z kolei Tadeusz Zysk, kandydat PiS na prezydenta Poznania uważa, że rozwiązaniem problemu komunikacji w mieście jest budowa I i III ramy komunikacyjnej. Wojciech Bratkowski z komitetu Poznań od Nowa, który podkreślił, że zna Poznań, bowiem przez jakiś czas pracował za młodu jako taksówkarz, uważa, że rozwiązaniem powinna być budowa wiaduktów, a także skrzyżowań dwupoziomowych.

A jakie pomysły mają kandydaci na to, by zatrzymać studentów w mieście i by Poznań był dla nich przyjemnym miastem do życia?
- To wyzwanie by więcej młodych ludzi chciało się z Poznaniem związać - potwierdził Jacek Jaśkowiak, obecny prezydent miasta i kandydat z Koalicji Obywatelskiej. - Pomysły na aktywizację są różne. Chcemy przede wszystkim zwiększyć środki w Radach Osiedli, dajemy więcej funduszy w Poznańskim Budżecie Obywatelskim. Dajemy narzędzia dzięki którym młodzi mogą pobudzić się do aktywności.

Natomiast Tomasz Lewandowski, kandydat Lewicy zwraca uwagę na to, że młodym ludziom potrzebne są konsultacje, ale nie wirtualne. - Powinniście decydować o rzeczach, które was osobiście dotyczą. Jak np. zagospodarowania terenów nadwarciańskich. Podejmowanie decyzji w takich sprawach powinno być wam powierzone. Dodatkowo Poznań powinien być w dalszym ciągu dobrym pracodawcą, dzięki obietnicy zwiększenia udziału w zamówieniach publicznych za wyższe wynagrodzenia dla pracowników. W innych miastach, na zachodzie się taki model sprawdza.

Jarosław Pucek z kolei, reprezentujący Dobro Miasta, wygłosił kontrowersyjną tezę odnośnie tego co należy się studentom. - Tyle, ile sami sobie wywalczycie - stwierdził.

Kolejnym ważnym punktem dla wszystkich kandydatów na prezydenta Poznania jest zieleń w mieści i ochrona środowiska. - Poznań nie może być betonowy. Wielkopolska stepowieje. Powinniśmy też w mieście zainwestować w naturalne klimatyzatory, które uchronią nas przed nieczystym powietrzem, czyli w drzewa. Z kolei w transporcie publicznym fundament stanowią projekty finansowane z UE, które pozwolą nam się rozbudować i rozwijać - stwierdził J. Pucek.

Przemysław Hinc z Kukiz '15 proponuje stworzenie przestrzeni otwartych dla mieszkańców. - Życie w mieście po godz. 22 zanika. Mieszkańcom trzeba oddać do użytku miejsca, gdzie mogli realizować oddolne projekty. Poznań także musi postawić na organizację targów książki.

Następnie uczestnicy debaty prezydenckiej odpowiadali na pytania publiczności. Większość dotyczyła spraw związanych z transportem i polityką mieszkaniową w mieście. Były też takie o czystość miasta. I tu rozwiązania, prezentowane przez kandydatów były różne. Zdaniem Zyska brakuje koszy w mieście, z kolei Jaśkowiak pochwalił wysoką skuteczność straży miejskiej w łapaniu tych, którzy śmiecą.

Niektórzy kandydaci na stanowisko prezydenta uważali, że dla młodych ludzi należy stworzyć system dopłat do czynszy. Nie zgodził się z tym Sławomir Hinc, który stwierdził, że pierwszym krokiem powinna być w ogóle budowa mieszkań komunalnych i socjalnych.

Na zakończenie spotkania kandydaci zachęci studentów, by w tych wyborach samorządowych w ogóle wzięli udział. - Nieważne czy w Poznaniu, czy w miastach, z których pochodzicie. Ważne byście sprawy wzięli w swoje ręce - podkreślił J. Pucek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybory samorządowe 2018: Debata prezydencka na UAM. Jak na pytania studentów odpowiadali kandydaci? - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski