Pierwsze spotkanie z mieszkańcami, na pomarańczowych kanapach Radosław Szpot zorganizował 20 lipca. Dziś jest już oficjalnym kandydatem na burmistrza Murowanej Gośliny, jednak również wtedy, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii, nie krył się z tymi planami. W wyborach rywalizuje z Dariuszem Urbańskim, obecnym burmistrzem.
Pierwszy raz o konflikcie z kanapami w tle pisaliśmy pod koniec lipca. Wtedy Szpot otrzymał pismo z urzędu gminy. Urzędnicy i sam burmistrz zarzucali mu zajęcie pasa w ruchu drogowym i nie poinformowanie o tym w odpowiednim terminie.
Sam kandydat tłumaczył, że nie zajął pasa drogowego, bo rynek miejski, czyli plac Powstańców Wielkopolski - nim nie jest. Tak też napisał w odpowiedzi urzędnikom.
Postępowanie zostało jednak wszczęte i teraz znamy jego efekty. Gmina wyjaśnień nie przyjęła i Szpot ma zapłacić karę wysokości... 72 złotych. Czyli dziesięciokrotność tego, co musiałby uiścić, zgłaszając zajęcie pasa. Kandydat jednak nie składa rękawicy. Odwołuje się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
Wybory samorządowe 2018: W Murowanej Goślinie trwa afera kanapowa. Walka toczy się o zasady
W dalszej części tekstu przeczytasz:
- Jak sprawę komentują kandydat i obecny burmistrz?
- Jaką rolę w aferze odegrała straż miejska?
- Komentarz dziennikarza?
POLECAMY:
Czy nadajesz się na prezydenta Poznania?
Stary Poznań na zdjęciach!
Najgłupsze odpowiedzi z teleturniejów
Wszystko o Lechu Poznań
Piękne hostessy z targów w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?