Wprawdzie cała polityka to loteria, a decyzje wyborców niezbadane, jednak co tu dużo gadać, na wyborczych zakładach fortuny zbić się nie da. No bo jaki mamy wybór? Wygra PO albo PiS. A wysoko punktowana wygrana np. PJN jest równie prawdopodobna, jak spotkanie ufoludka na Starym Rynku w Poznaniu. Dla mnie jednak bardziej emocjonujące jest snucie scenariuszy powyborczych. Można by się założyć: czy parlament przetrwa całą czteroletnią kadencję, jeśli wygra PO, ale nie uda jej się zawiązać stabilnej koalicji? Czy w razie wygranej PiS-u, polską gospodarkę przed rafami kryzysu chronić będzie Beata Szydło jako minister finansów? Z kim się po wyborach "spiknie" SLD? Ok. Tylko, ile na to warto postawić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?