Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch gazu w Borkach. Rodzina została bez dachu nad głową [ZDJĘCIA]

Marta Żbikowska
Wybuch domu w Borkach
Wybuch domu w Borkach Konin Nasze Miasto
Prawdopodobnie butla z gazem była przyczyną eksplozji, w wyniku której dach nad głową straciła siedmioosobowa rodzina. Do wybuchu doszło tuż po godzinie 8 w miejscowości Borki (gmina Kramsk, powiat koniński). Dom został kompletnie zniszczony, dlatego trudno tak szybko ustalić dokładną przyczynę katastrofy.

- Na miejscu zastaliśmy takie zniszczenia, że nikt nie odważył się wpuścić tam ratowników - mówi Sebastian Andrzejewski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie. - Gruzowisko przeszukały psy specjalistycznej grupy z Poznania, którą poprosiliśmy o wsparcie.

Psy potwierdziły, że w momencie wybuchu nikt z rodziny nie przebywał w budynku.

- Zabezpieczyliśmy teren i ogrodziliśmy dom - mówi Sebastian Andrzejewski. - To niebezpieczne miejsce i nie wolno tam wchodzić. Dom nie nadaje się już do zamieszkania, trzeba będzie go wyburzyć.

- To prawdziwy cud, że nikt nie zginął, rodzina przeżyła jednak ogromny szok - przyznaje Anna Urbaniak z zespołu zarządzania kryzysowego w Urzędzie Gminy w Kramsku. - Gdy przyjechaliśmy na miejsce, widzieliśmy, jak wielka była siła wybuchu. Na podwórku stał samochód, eksplozja wybiła w nim wszystkie szyby.

Wybuch butli z gazem pozbawił dachu nad głową siedem osób:

Źródło: TVN24

Pracownicy Urzędu Gminy w Kramsku oraz Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zapewnili rodzinie niezbędne wsparcie.
- Przekazaliśmy im żywność, posprzątaliśmy pomieszczenie w letniej kuchni, aby mógł tam zamieszkać właściciel gospodarstwa, który chciałby pilnować dobytku, poza tym, nie może pozostawić bez opieki zwierząt, a w gospodarstwie jest trzydzieści sztuk bydła - relacjonuje Anna Urbaniak.

Wśród osób, które straciły dach nad głową, jest dwoje dzieci oraz kobieta w ciąży. Najmłodszy 2,5-letni chłopiec w chwili wybuchu był już u opiekunki, bo kobieta w ciąży pojechała do lekarza do Konina. Babcia odprowadziła do szkoły kilkuletnią dziewczynkę i nie zdążyła wrócić do domu.

Miejsce u dalszej rodziny jest rozwiązaniem tymczasowym. Gmina zapewnia, że znajdzie lokal zastępczy dla rodziny.

- Będziemy również organizować zbiórkę odzieży i niezbędnych artykułów dla tych mieszkańców - zapewnia Anna Urbaniak. - Na szczęście, jesteśmy w stanie zapewnić im żywność, GOPS przekazał im kilkaset złotych na najpilniejsze wydatki. Ci ludzie zostali z niczym, tak jak stali. Nie mogą nic zabrać ze zgliszczy swojego domu, bo nadzór budowlany nie pozwala tam wchodzić.

WIĘCEJ INFORMACJI TUTAJ: Wybuch butli z gazem w miejscowości Borki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski