MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trasy rowerowe w woj. lubelskim. Gdzie w weekend 1 - 2 czerwca? Zobacz podpowiedzi wypraw

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Myślisz nad wyprawę rowerową w woj. lubelskim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Wybraliśmy 10 ciekawych tras. Są różne pod względem trudności czy dystansu, dlatego każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 10 tras na wycieczkę rowerową w woj. lubelskim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w woj. lubelskim warto wybrać w weekend.

Spis treści

Trasy rowerowe w woj. lubelskim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. lubelskim, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Nim wyruszysz w drogę, sprawdź prognozę pogody. W sobotę 01 czerwca w woj. lubelskim ma być od 13°C do 24°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 0% do 62%. W niedzielę 02 czerwca w woj. lubelskim ma być od 13°C do 22°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 10% do 63%.

🚲 Trasa rowerowa: Ze Strzyżyny do Góry Kalwarii

  • Początek trasy: Radzyń Podlaski
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 73,23 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 11 min.
  • Przewyższenia: 99 m
  • Suma podjazdów: 1 201 m
  • Suma zjazdów: 1 223 m

Fotoimpresje poleca tę trasę

Na wycieczkę wyjechaliśmy z Warszawy pociągiem do stacji Sażyna, to jest drugi przystanek PKP za Warką w kierunku Radomia.

Przygoda zaczęła się już na samym początku, gdy konduktor chciał nas wyrzucić z rowerami z pociągu, a następnie zagroził, że nie odjedzie z taka ilością rowerów "na pokładzie" Było nas około osiemdziesiąt osób, a pociąg składał się tylko z jednej jednostki. Nawet gdzieś dzwonił, ale musiał dostać odpowiedź nie taką, jakiej się spodziewał, bo ucichł i pociąg ruszył o planowej godzinie.

Pierwszy odcinek trasy dość nieprzyjemny, oryginalne kocie łby na długości około 3 km przez las solidnie nami wytrzęsły, a potem było jeszcze gorzej. Drogi tak piaszczyste, że tylko najbardziej wytrwali na przystosowanych do tego rowerach dali radę przejechać, reszta z nas w pocie czoła przedzierała się, prowadząc rowery. Tak było niemal do Głowaczowa. Potem drogi były już asfaltowe i takimi dojechaliśmy do wsi Ryczywół. Stamtąd, nadrabiając kilka km, pojechaliśmy zobaczyć ujście rzeki Radomki do Wisły.

W drodze powrotnej pojechaliśmy do Magnuszewa i po odpoczynku dalej do Góry Kalwarii, skąd odebrał nas zaprzyjaźniony samochód, ale gdyby nie późna pora, prawdopodobnie wrócilibyśmy do Warszawy niebieskim szlakiem rowerowym .
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie cz.2

  • Początek trasy: Parczew
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 48,22 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 41 min.
  • Przewyższenia: 97 m
  • Suma podjazdów: 1 060 m
  • Suma zjazdów: 1 055 m

Trasę dla rowerzystów poleca Sowa.jakub1

Drugi wariant trasy przez Poj. Łęczyńsko-Włodawskie. Tym razem w dużej części trasa przebiega przez Poleski Park Krajobrazowy oraz Park Krajobrazowy Pojezierze Łęczyńskie. Szlak zaczyna się w lasach miejscowości Zienki gdzie zobaczyć możemy unikatowy kurhan sprzed 1500 lat p.n.e nazwany "Szwedzką mogiła". Następnie prowadzi nas do pięknie położonej miejscowości Sosnowicy, gdzie zobaczyć może pozostałości zespołu parkowo-pałacowego Sosnowskich z zachowanym tzw. "Dworkiem Kościuszki". W parku liczny starodrzew, a okolica bogata w piękne stawy, które podziwiać możemy z wieży widokowej ustawionej przy nich. Po drodze do Sosnowicy jedziemy również fragmentem ścieżki przyrodniczej "Borek" w Lasach Parczewskich. Szlak w dalszej części zahacza o piękne jezioro Czarne Sosnowiskie (przy jeziorze pole campingowe), a dalej przejeżdża między licznymi stawami hodowlanymi i innymi zbiornikami w okolicy miejscowości Stara Jedlanka i Stary Uścimów. Ostatnią atrakcją na trasie jest jedne z najbardziej popularnych jezior Poj. Łęczyńsko-Włodawskiego, jezioro Zagłębocze, pięknie położone z plażą, infrastrukturą turystyczną oraz zapleczem gastronomicznym. Przy jeziorze ośrodek wczasowy i wypożyczalnie sprzętu wodnego. Szlak kończy się w Łomnicy, na parkingu przy początku ścieżki przyrodniczej w PPN "Dąb Dominik". Drogi w 3/4 gruntowe, większość utwardzone, czasami w niewielkich fragmentach bardzo piaszczyste.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Polesiem i Podlasiem/ Etap II: Okuninka - Kodeń

  • Początek trasy: Parczew
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 64,48 km
  • Czas trwania wyprawy: 6 godz. i 48 min.
  • Przewyższenia: 73 m
  • Suma podjazdów: 772 m
  • Suma zjazdów: 822 m

Damjen78 poleca tę trasę

Zanim dobrze wyruszymy na trasę zajeżdżamy nad sam brzeg Jeziora Białego. W sezonie ciężko znaleźć tu skrawek wolnej plaży ale teraz cały akwen mamy dla siebie. Rozmiarami nie imponuje ale już pod kątem rozwiniętej infrastruktury turystycznej przypomina nadmorski kurort. Z Okuninki wracamy na trasę "Nadbużanki " i wjeżdżamy do Orchówka. To były ośrodek miejski w którego rozwoju przeszkodziła bliskość sąsiedniej Włodawy. Prawa miejskie utracił w 1869r. na fali represji carskich po upadku powstania styczniowego. Świadectwem minionych czasów jest obecnie okazała świątynia. Swoją drogą takich miejscowości, które w przeszłości były miastami na Podlasiu nie brakuje.Należą do nich m. in: Różanka, Hanna, Sławatycze, Kodeń, Janów Podlaski, czy Niemirów położone na trasie naszej wyprawy. We Włodawie zatrzymujemy się na chwilę na trochę zaniedbanej płycie rynku (czyt. nierewitalizowanej), której środek zajmują ustawione na planie kwadratu budynki o charakterze usługowym, tworzące tzw. "Czworobok". Włodawa była w przeszłości swoistym tyglem narodów z dominacją ludności żydowskiej, stanowiącej przed wojną 70% mieszkańców. Hitlerowski terror i powojenne przesiedlenia zachwiały jej społeczną strukturą. Obecnie o wielonarodowościowej przeszłości miasta świadczą świątynie reprezentujące różne wyznania. Mamy tutaj dawny zespół synagogalny, cerkiew i kościół katolicki z reprezentacyjną dwuwieżową fasadą. Spod tego ostatniego zjeżdżamy stromo w dół do ulicy Podzamcze i z jej pomocą osiągamy nasyp, który prowadzi nas nad koryto Bugu i do biało-czerwonego słupa oznaczającego granicę kraju. Wspomnianym nasypem prowadziła prawdopodobnie przed wojną szosa kończąca się nieistniejącą aktualnie przeprawą mostową. Niestety po białoruskiej stronie widać jedynie nadrzeczne chaszcze. Z Włodawy, aż do Sławatycz poruszamy się bardziej ruchliwym odcinkiem drogi. Równolegle do niej biegnie ścieżka rowerowa niestety będąca w fazie budowy. Niestety, ponieważ za Różanką dochodzi do niebezpiecznej sytuacji z udziałem Justysi. Jeden z jadących za nią kierowców przy próbie wyprzedzania "na trzeciego" nagle gwałtownie hamuje. Przestraszona hałasem Justi intuicyjnie zjeżdża na pobocze. Traci jednak przyczepność i wywraca się boleśnie tłukąc dłoń. Na szczęście do poważniejszego urazu nie dochodzi ale ręka pobolewa do końca wyprawy. Za Sławatyczami, po przekroczeniu drogi krajowej nasz trakt na powrót pustoszeje. Na chwilę zjeżdżamy z niego aby odwiedzić prawosławny monastyr w Jabłecznej położony z dala od zabudowań w zacisznej okolicy zdominowanej przez nadbużańskie łąki. Ten sielankowy klimat harmonizuje z odnowionymi zabudowaniami klasztornego zespołu i zadbanym ogrodem usytuowanym w obrębie klasztornego dziedzińca. Po powrocie do głównej szosy niestety dopada nas mżawka, na którą zanosiło się już od jakiegoś czasu. Niezbyt intensywny opad towarzyszy nam do zabudowań pobliskiego Kodnia. Wraz z osiągnięciem najważniejszego ośrodka religijnego dla podlaskich katolików, pielgrzymujących do tutejszego Sanktuarium Kodeńskiej Pani padać przestaje. Zwiedzenie Sanktuarium zostawiamy sobie na późniejszy czas i po zaprowiantowaniu w jednym z miejscowych sklepików zajeżdżamy pod naszą kwaterę noclegową. Do dyspozycji mamy skromny, schludny pokoik u Pani Eugenii. Nasza gospodyni jest mieszkającą samotnie gospodynią. Rowerzyści są u niej częstymi gośćmi. Kobieta nie stroni od rozmowy i okazuje się bardzo pomocna, nie żałując na drugi dzień ziół szwedzkich na obolałą dłoń Justysi. Alternatywę może stanowić nocleg w pobliskim "Domie Pielgrzyma" dysponującym również jadłodajnią. Po zakwaterowaniu, gnany niezaspokojoną ciekawością nowego miejsca, wyruszam na wieczorny spacerek po Kodniu. Odwiedzam m.in. Kalwarię Kodeńską, będącą zieloną oazą usytuowaną na tyłach Sanktuarium. Docieram też po raz drugi tego dnia nad graniczny Bug. Niestety spacer okazuje się na tyle długi, że w międzyczasie porządnie się zmierzcha i wizytę w kościele muszę przełożyć na drugi dzień.

SIGMA BC 1609:
dystans: 66,04 km.
aktywny czas przejazdu: 4:09:32
prędkość średnia: 15,87 km/h
prędkość maksymalna: 31,09 km/h
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Trasa przez gm. Konopnica 4 - skrót czarnego szlaku przy dworku w Motyczu

  • Początek trasy: Lublin
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 22,89 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 26 min.
  • Przewyższenia: 51 m
  • Suma podjazdów: 126 m
  • Suma zjazdów: 127 m

Trasę dla rowerzystów poleca Mriswith

Skrót czarnego szlaku gm. Konopnica umożliwiający przejazd przy zespole dworsko-pałacowym w Motyczu.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Rowerem po Roztoczu Bełżec nr 1 Wycieczka Przyrodnicza

  • Początek trasy: Lubycza Królewska
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 24,63 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 29 min.
  • Przewyższenia: 89 m
  • Suma podjazdów: 753 m
  • Suma zjazdów: 776 m

RowerempoRoztoczu poleca tę trasę

Przebieg: Bełżec – Brzeziny - rezerwat Minokąt - Chyże - Bełżec - Żyłka - Kolonia Szalenik

  • Bełżec
    Stopień trudności: średni.

Na trasie dominują walory przyrodnicze, choć nie brakuje też obiektów kulturowych (kapliczki, krzyże) oraz militarnych, jak schrony bojowe Linii Mołotwa.

0,0 km - z dworca PKP w Bełżcu kierujemy się w lewo, jedziemy krótko drogą krajową nr 17, by po 100 m skręcić w prawo, w drogę do Brzezin, którą powoli wspinamy się na wierzchowinę. Z niej dostrzegamy na widnokręgu dwa pagóry - są to najwyższe wzgórza Roztocza Polskiego . Krągły Goraj (389 m n.p.m.) i Długi Goraj (392 m n.p.m.).

3,5 km - gdy dotrzemy do skrzyżowania w centrum Brzezin, na wprost zobaczymy KAPLICĘ FILIALNĄ PW. ŚW WOJCIECHA. Kierując się w lewo, napotkamy przydrożną FIGURĘ MATKI BOŻEJ. Skręcamy w prawo i wydostajemy się na pola. Od kamiennego krzyża z 1869 r. jedziemy drogą gruntową. Skręcamy w prawo, w leśną, asfaltową drogę, która mija Suche Jezioro – chronione jako użytek ekologiczny. Na rozwidleniu udajemy się w prawo i przecinamy ruchliwą (!) drogę wojewódzką nr 865.

8,5 km - Jesteśmy w pobliżu miejscowości Kadłubiska. Skręcamy w prawo.

10,5 km - rezerwat Minokąt (opis - zobacz rozdział dotyczący Narola).

13,0 km - dojeżdżamy do lokalnej szosy i skręcamy w prawo. Powracamy w ten sposób do Bełżca (13,5 km). Tu nadal jedziemy szosą do skrzyżowania przy sklepie spożywczym (14 km). Tu skręcamy w lewo, w drogę wyłożoną trylinką. Następnie po pokonaniu 50 m kierujemy się w prawo i drogą gruntową docieramy do POMNIKA PRZYRODY - JAŁOWCA POSPOLITEGO. Jedziemy za znakami niebieskiego szlaku pieszego. Docieramy do szerokiej drogi krajowej nr 17 (ul. Zamojskiej) i skręcamy za znakami niebieskimi w prawo. Po przeciwnej stronie drogi, przy moście dostrzegamy zabytkowy obiekt z czerwonej cegły - jest to DAWNA STACJA POMP WODNYCH.

16,0 km - na skrzyżowaniu jedziemy w lewo. Poruszamy się ulicą Armii Krajowej, wpierw asfaltową, następnie z trylinki. Po pokonaniu 1,3 km spójrzmy w lewo, w gąb lasu, gdzie rozciągają się tereny źródliskowe (prowadzi do nich chodnik). Jadąc dalej drogą gruntowa przez las, docieramy do ZALEWU MŁYNKI.

20,0 km - drogą gruntową wjeżdżamy do miejscowości Żyłka. Na pierwszym skrzyżowaniu kierujemy się w prawo i wspinamy się szosą na wzniesienie.

21,5 km - na następnej krzyżówce kierujemy się również w prawo i po 600 m jazdy po lewej stronie wśród pól zobaczymy BUNKIER LINII MOŁOTOWA.

24,0 km - zjeżdżając szosą przez Szalenik- Kolonię docieramy do KOMPLEKSU OBIEKTÓW POKOLEJOWYCH. Z tego miejsca widzimy już po drugiej stronie
torów dworzec PKP, na którym rozpoczęliśmy wycieczkę.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: W upalne południe

  • Początek trasy: Poniatowa
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 16,39 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 35 min.
  • Przewyższenia: 50 m
  • Suma podjazdów: 326 m
  • Suma zjazdów: 331 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Klub_Eskapada

Trasa łatwa i krótka, w całości po drogach asfaltowych o małym ruchu samochodów. W sam raz na wieczorną przejażdżkę lub rodzinną wycieczkę z dziećmi.
Dla dzieci w sam raz wizyta w Wojciechoskiej Zagrodzie i Muzeum Kowalstwa i Muzeum Regionalnym w Wieży Ariańskiej w Wojciechowie. W Wojciechowie można się pożywić w Karczmie Biesiada i uzupełnić zapasy w lokalnych sklepach.
Po drodze jest trochę pagórków, ale bez problemu można je pokonać na dwóch kółkach. Dla nas największym problemem był żar lejący się z nieba, bo niestety po drodze nie było za dużo miejsc, gdzie można by było się schronić przed słońcem.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Polesiem i Podlasiem/ Etap III: Kodeń - Mielnik

  • Początek trasy: Radzyń Podlaski
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 93,45 km
  • Czas trwania wyprawy: 10 godz. i 5 min.
  • Przewyższenia: 55 m
  • Suma podjazdów: 888 m
  • Suma zjazdów: 882 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Damjen78

Zanim na dobre wyruszymy na trasę objeżdżamy rozległą Kalwarię Kodeńską m.in. z "Ogrodami Maryi" i "Fontanną Oczyszczenia" ukrytą pod zielonym baldachimem. Zaglądamy również do wnętrza sanktuarium, skrywającego w ołtarzu cudowny obraz Kodeńskiej Madonny. Potem trasa prowadzi nas bocznym traktem w kierunku Kostomłotów z zabytkową drewnianą świątynią i zarazem jedyną obecnie parafią neounicką na ziemiach polskich oraz Terespola. Po prawej stronie momentami towarzyszy nam graniczny Bug w którego kierunku ciekawie spoglądam wypatrując drugiego brzegu. Ten jednak porasta zwarta ściana zarośli. Przed Terespolem wjeżdżamy na opustoszałą szosę prowadzącą ku granicy i podjeżdżamy pod sam terminal, spod którego odbija droga prowadząca w stronę centrum. W pobliskim lokalu gastronomicznym spożywamy pierwszy od dwóch dni porządny obiad. Najedzeni ruszamy dalej. Przygraniczne miasteczko nie dostarcza większych wrażeń natury estetycznej. Oko cieszy przede wszystkim odrestaurowana cerkiew przy wjeździe do miejscowości oraz prawosławny cmentarzyk z kolorową kapliczką pośrodku. Co ciekawe nazwa Terespol wywodzi się od żeńskiego imienia Teresa, należącego do małżonki jednego z byłych właścicieli miasteczka. To było niegdyś usytuowane bliżej Bugu ale budowa Twierdzy Brzeskiej wymusiła jego przesunięcie w kierunku zachodnim. Za przejazdem kolejowym skręcamy na szosę wiodącą vis a vis dworca kolejowego w kierunku Janowa Podlaskiego. Czeka nas najprzyjemniejszy odcinek drogi w trakcie całej wyprawy, Ruch niewielki, asfalt o dziwo gładki jak stół (biorąc pod uwagę dotychczasowy standard dróg),,a słońce z czasem zupełnie dominuje nad nieboskłonem. Nic tylko połykać kolejne kilometry. Górą przemykamy nad zatłoczoną ciężarówkami krajówką do przejścia granicznego w Kukurykach, będącego alternatywą dla Terespola, pozwalającą ominąć spory Brześć po białoruskiej stronie granicy. Na chwilę zatrzymujemy się w Pratulinie, kolejnym ważnym ośrodku pielgrzymkowym dla wyznawców prawosławia. Czas nie pozwala dokładniej zapoznać się z tym urokliwym miejscem, zajrzeć przez koryto Bugu do sąsiadów. Droga długa, a my chcemy zdążyć na prom do Niemirowa, kursujący do określonej godziny (choć i po wyznaczonych godzinach można dzwonić o czym zapewniał mnie telefonicznie przewoźnik) Kolejną atrakcję stanowi Janów Podlaski, miejscowość znana z corocznych aukcji koni szlachetnej krwi. Zanim jednak zajedziemy na teren stadniny ulokowanej około 3 kilometrów od centrum, zatrzymujemy się na obszernym rynku, z zaniedbanym zielonym skwerem pośrodku . Kiedy Justysia delektuje się tutejszymi lodami, ja urządzam sesją miejscowym obiektom sakralnym w niepohamowanym pędzie poznawczym. Janów przez lata był zwany Biskupim, od czasu gdy biskup łucki Jan Łosowicz uczynił zeń nową stolicę biskupstwa. Był też dwukrotnie miastem. W czasie wizyty w stadninie jesteśmy trochę rozczarowani brakiem możliwości bliskiego kontaktu ze szlachetnymi rumakami, które możemy co najwyżej podziwiać z oddali w trakcie pożywiania się. Pewną rekompensatę stanowi widok cwałującego stada spędzanego z pastwiska do jednej ze stajni. Zabrakło paru chwil, żebyśmy znaleźli się tuż obok pędzącego tabunu. Z Janowa kierujemy się bocznym traktem w kierunku przeprawy promowej na Bugu, pomiędzy Gnojnem, a Niemirowem. Trasa faluje to wznosząc się, to opadając, co stanowi zupełny kontrast dla jej dotychczasowego, raczej płaskiego profilu. W Gnojnie gruntową, wyrazistą drogą docieramy nad brzeg rzeki, nieco powyżej miejsca, w którym przestaje stanowić granicę z Białorusią. W przeciwieństwie do Włodawy Bug posiada tutaj dosyć szerokie koryto ale woda w nim zdaje się płynąć leniwym nurtem. Wpasujemy się prawie idealnie w godzinę przeprawy (prom nie kursuje codziennie!) i pchani siłą rąk uczynnego przewoźnika przeprawiamy się na brzeg położony już w granicach województwa podlaskiego. Oficjalnie przeprawa, jako unijna inwestycja, nic nie kosztuje ale doceniając ludzki trud zostawiamy symbolicznego "piątaka" w podziękowaniu. Ostatni fragment etapu dalej prowadzi pofalowanym krajobrazem Wysoczyzny Drohiczyńskiej stromo opadającej ku Bugowi. Do Mielnika wjeżdżamy już przy zapadającym mroku. Miejscowość jest dość mocno rozciągnięta i dojazd na kwaterę usytuowaną na drugim jej końcu zajmuje nam trochę czasu. Zmęczenie i późna pora zniechęcają do wieczornego wyjścia. Chociażby pobieżne zwiedzenie miejscowości zapisanej w historii za sprawą aktu polsko-litewskiej unii mielnickiej z 1501r. zostawiamy więc na drugi dzień.
SIGMA 1609:
dystans: 95,88 km.
czas całkowity: 6:21:57
prędkość średnia: 15,06 km/h
prędkość maksymalna: 35,42 km/h.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Po Kozienickim Parku Krajobrazowym

  • Początek trasy: Kock
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 36,18 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 21 min.
  • Przewyższenia: 28 m
  • Suma podjazdów: 248 m
  • Suma zjazdów: 256 m

Rowerzystom trasę poleca Maciejkicior87

Trasa po Kozienickim Parku Krajobrazowym. Poprowadzona ubitymi drogami gruntowymi, bądź leśnymi ścieżkami. Wzdłuż zalewu w Siczkach, poprowadzona jest asfaltowa ścieżka rowerowa. Asfaltem pojedziemy także w Jedlni Letnisko, oraz na odcinkach: od dawnej fabryki prochu, do końca wsi Huta/Kieszek, oraz od leśnego parkingu przed Kozłowem, do ściany lasu za Dąbrową Kozłowską.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Rowerem po Roztoczu Susiec nr 9 Do Krasnobrodu

  • Początek trasy: Krasnobród
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 41,95 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 33 min.
  • Przewyższenia: 125 m
  • Suma podjazdów: 1 148 m
  • Suma zjazdów: 1 156 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca RowerempoRoztoczu

DO KRASNOBRODU, Trasa Nr 9, Gmina Susiec
Długość trasy – ok. 41 km, nawierzchnia: asfalt – 29 km, szuter – 5 km, droga gruntowa – 3 km, droga piaszczysta – 4 km. Stopień trudności – trasa bardzo trudna (spore wzniesienia i długie odcinki piaszczyste). Zalecany typ roweru – wyłącznie górski. Na trasie można zobaczyć: panoramę z wieży widokowej, wzniesienie Wapielnia, miasto i uzdrowisko Krasnobród, okazały drzewostan Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego, źródła i górny bieg rzeki Sopot, zabytkowy kościół oraz zalew w Majdanie Sopockim II, panoramę Roztocza koło wsi Grabowica.
0,0 km – ze stacji PKP Susiec wyruszamy na zachód.
1,3 km – na skrzyżowaniu obok szkoły i GOK skręcamy w prawo. Za torami jedziemy prosto przez Grabowicę, aż do drogi wojewódzkiej nr 853 w Ciotuszy Nowej.
7,4 km – przekraczamy ruchliwą drogę wojewódzką „w lewo skos” i po 200 m skręcamy w prawo w uczęszczaną drogę gruntową. Najpierw poruszamy się na wschód, dalej na północny wschód. Tą drogą musimy poruszać się około 1,5 km aż do Łuszczacza. Niestety odcinek ten w większości jest piaszczysty i musimy być przygotowani na maszerowanie. Droga nie jest oznakowana, więc należy trzymać się głównego śladu i nie zmieniać głównego kierunku. Ułatwieniem może być poruszanie przy pomocy aplikacji Traseo, po pobraniu śladu GPS tej trasy.)
(Uwaga! Odcinek ten można łatwo pokonać jadąc drogą wojewódzką na wschód i następnie skręcić do Łuszczacza, ale należy liczyć się z niebezpieczeństwem związanym z dużym ruchem samochodowym).
9,1 km – z lasu wyjeżdżamy koło kościoła w Łuszczaczu i udajemy się szosą pod górę. Ze szczytu dostrzegamy wzniesienie Wapielni. Jedziemy na wprost do lasu, gdzie napotykamy znaki niebieskie szlaku rowerowego. Tuż przed szlabanem skręcamy w lewo w szutrową drogę (pozostawiając znaki niebieskie po prawej stronie), by dojechać do wsi Szur. Możemy tu też dojechać zgodnie ze znakami niebieskimi, ale czeka nas wówczas piaszczysty, ze wzniesieniami odcinek drogi. Po kolejnych 5 km najpierw szutrową, a następnie asfaltową ulicą Lelewela docieramy do centrum Krasnobrodu i kierujemy się do Punktu Informacji Turystycznej usytuowanego obok klasztoru.

31,6 km – na skrzyżowaniu jedziemy na wprost, by za kościołem skręcić w lewo, na zaporę zalewu. Przedostajemy się koroną zapory na drugą stronę zbiornika wodnego i przez las docieramy do skrzyżowania w Majdanie Sopockim Pierwszym.
33,6 km – z tego miejsca jedziemy szosą w lewo na wzniesienie w Kierunku Grabowicy. Ze szczytu podziwiamy typowy roztoczański krajobraz. Po przejechaniu całej miejscowości na skrzyżowaniu dróg skręcamy w prawo w kierunku Suśca.
40,8 km – koniec trasy na stacji PKP Susiec.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: trasa przez gm. Konopnica 8 - przez Stary Gaj, Kozubszczyznę i Węglinek

  • Początek trasy: Lublin
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 21 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 19 min.
  • Przewyższenia: 59 m
  • Suma podjazdów: 120 m
  • Suma zjazdów: 121 m

Rowerzystom trasę poleca Mriswith

Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Przygotowanie do wycieczki rowerowej

Przed rozpoczęciem sezonu rowerowego pamiętaj, by zadbać o swój jednoślad. Przegląd powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. Można samodzielnie dbać o sprzęt, lub oddać go w ręce specjalistów. W serwisach rowerowych oferowane są kompleksowe usługi serwisowe.

Im lepiej będziesz dbać o rower, tym dłużej Ci on posłuży. Poza tym dobry stan techniczny przekłada się na bezpieczną jazdę. Jest to więc bardzo istotne.

Co najmniej raz na rok powinno się sprawdzić:

  • napęd, przerzutki, linki, hamulce
  • koła
  • łańcuch

Wydawałoby się, że dbanie o rower to prosta sprawa. Nic bardziej mylnego. Jeśli chcesz odpowiednio dbać o swój jednoślad, potrzebny jest szereg czynności. Jednak na pewno przełoży się to na komfort jazdy oraz długotrwałą sprawność roweru.

Jeśli zadbałeś już o rower, pozostało Ci jedynie zaplanowanie trasy i można ruszać w drogę!

Co zabrać na wycieczkę rowerową?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Lubelskie trasy rowerowe: Odkryj uroki przyrody i historii

Lubelskie to prawdziwy raj dla miłośników rowerowych wycieczek. Rozległe lasy, malownicze łąki oraz fascynujące lessowe wąwozy tworzą doskonałe warunki dla przyjemnych i atrakcyjnych tras rowerowych.

Nadbużański Szlak Rowerowy, o długości 256 km, wiedzie od Janowa Podlaskiego do Hrubieszowa. Wyprawa szlakiem oznakowanym kolorem czerwonym, to magiczne doświadczenie, prowadzące przez wschodnią część województwa lubelskiego w sąsiedztwie rzeki Bug. Kolejnym interesującym szlakiem jest trasa Kazimierz Dolny – Lublin o długości 67 km. Zachwyci różnorodnością krajobrazów i bogatą historią regionu. Jeśli zależy Ci na zachodniej części Wyżyny Lubelskiej, nie może zabraknąć szlaku Kazimierz Dolny - Kraśnik.

Nie zwlekaj! Skorzystaj z bogactwa tras rowerowych w Lubelskim i ciesz się aktywnym wypoczynkiem, odkrywając piękno przyrody i historii tego niezwykłego regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski