Mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego skazany za wykorzystywanie seksualne dziewczynek
Proces mężczyzny, ze względu na dobro pokrzywdzonych, toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wcześniej Sąd Rejonowy w Krotoszynie skazał 50-latka na karę 11 lat i 3 miesięcy więzienia, obowiązek poddania się terapii związanej z zaburzeniami preferencji seksualnych, zakaz zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania działalności związanej z wychowywaniem, edukacją, leczeniem i opieką nad małoletnimi przez 15 lat.
Obserwuj nas także na Google News
– Na pierwszy rzut oka przykładny mąż, ojciec, gospodarz, katolik... Na takiego się kreował
– mówiło wtedy nasze źródło i dodawało, że wszystkie pokrzywdzone dziewczynki są spokrewnione z mężczyzną. Sprawa wyszła na jaw dopiero w maju tego roku, kiedy jedna z pokrzywdzonych - 17-latka - próbowała popełnić samobójstwo.
Czytaj też: Katastrofalna sytuacja w Skorzęcinie. "Był czas, by coś robić. Teraz może być za późno"
– W szpitalu lekarzowi opowiedziała o tym, co ją spotkało i z czym sobie nie radzi. Wtedy jej mama złożyła zawiadomienie na policję. Potem zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, które zostały skrzywdzone
– mówił nasz informator.
– Zdarzenia miały miejsce w różnym okresie. Ofiarami miały paść dziewczynki w różnym wieku. Niektóre z nich dziś są już pełnoletnie. Wstępne ustalenia wskazują, że do czynów — które stały się podstawą podstawienia zarzutów panu S. - doszło w jego domu. Miał on być też znajomym rodzin części dziewczynek
– powiedział nam wtedy nieoficjalnie jeden z policjantów, związany ze śledztwem.
Miał wykorzystać seksualnie 9 dziewczynek. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok
Sam oskarżony przyznał się do skrzywdzenia tylko trzech dziewczynek. Oprócz kary pozbawienia wolności, terapii i zakazu sprawowania zawodowej opieki nad małoletnimi, sąd wydał zakaz zbliżania do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 10 metrów i kontaktowania się z nimi przez 10 lat oraz nawiązkę na rzecz 4 pokrzywdzonych na łączną kwotę 50 tys. zł.
Adwokat oskarżonego Iwona Zielinko, po ogłoszeniu wyroku pierwszej instancji, powiedziała PAP poza salą sądową, że mężczyzna zaprzeczał, jakoby jego zachowanie miało podtekst seksualny. Jej klient – jak mówiła wówczas — potwierdził, że pewne zachowania miały miejsce, ale nie przyznaje się, że były to takie zachowania, jak opisała prokuratura w zarzutach.
Czytaj też: Ksiądz sypia z parafiankami? Biskup go przenosi, a mieszkańcy ostrzegają: "pilnować żon"
- To są czyny sprzed wielu lat, kiedy nie mówiło się jeszcze o złym dotyku. Te zachowania były całkiem niewinne z jego punktu widzenia. Dzisiaj oczywiście możemy na to patrzeć inaczej, ponieważ takie sytuacje wykształciły pewną wrażliwość i te zjawiska niepożądane zniknęły. Dzięki temu zaszło dużo pozytywnych zamian, np. na uczelniach i w biurach. Dzisiaj, jak patrzymy na te zachowania, to możemy postrzegać to inaczej
– tłumaczyła PAP obrończyni.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Pozostajemy po właściwej stronie historii. Nie zwalniamy tempa - mówi szef Wargamingu
- Jasny cel filmu "Zielona granica" w wyborach. Mówi o tym szef MON
- Kto prowadzi w wyścigu wyborczym? Poznaliśmy wyniki najnowszego sondażu
- „Polacy oczekują potępienia filmowych kłamstw”. Ziobro w nowym spocie PiS - WIDEO