- To drugi wynik w Polsce - nie kryje radości Krzysztof Olędrowicz, koordynator wojewódzki turnieju. - Mnie bardzo cieszy też to, że w naszym regionie w piłkę nożną chcą też grać dziewczyny. W sumie do rywalizacji przystąpiło 177 zespołów kobiecych. I to we wszystkich kategoriach wiekowych. Świadczyć to tylko o tym, że piłka nożna kobieca szybko i prężnie rozwija się w Wielkopolsce i zyskuje coraz bardziej na popularności wśród dzieci - dodaje.
Na tak duże zainteresowanie turniejem ,,Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku”, zdaniem Krzysztofa Olędrowicza, skłania się kilka czynników. - Piłka nożna cały czas jest sportem numer jeden w naszym kraju. Poza tym z roku na rok rośnie prestiż i popularność naszej imprezy. Nie bez znaczenia jest zaangażowanie nauczycieli, trenerów, a także rodziców. Na wyobraźnię dzieciaków na pewno działa też możliwość zagrania na Stadionie Narodowym w Warszawie - twierdzi koordynator turnieju w Wielkopolsce.
W stolicy wystąpią jednak tylko najlepsi, a do ich wyłonienia droga jeszcze bardzo daleka. Obecnie odbywają się eliminacje na szczeblu powiatowym. Najlepsze drużyny z Poznania oraz powiatu poznańskiego spotkały się na boisku Przepadek przy Cytadeli. Emocji było naprawdę sporo, a młodzi piłkarze wykazali się niesamowitą wręcz ambicją i zaangażowaniem, których z pewnością mogliby im pozazdrościć profesjonalni piłkarze. - To dlatego, że dla wszystkich uczestników udział w tak dużej imprezie jest wielkim przeżyciem - mówi Łukasz Berczyński, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej z Dąbrówki.
On przyjechał do Poznania z drużyną skrzatów, czyli chłopców do lat 8. - Dla nich już sam wyjazd do Poznania był wielkim przeżyciem. Przed pierwszym meczem było też sporo nerwów, ale później już była tylko wielka radość z boiskowych wyczynów - śmiej się trener. - Bardzo dobrze, że taki turniej jest, bo dzięki temu dzieci widzą, że warto się ruszać i warto uprawiać sport. Wynik w takich imprezach jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze, aby każdy dostał swoją szansę, by każdy bez względu na umiejętności mógł się pokazać na boisku - dodaje nauczyciel z Dąbrówki.
Podobnego zdania jest jego kolega po fachu ze Swarzędza, który prowadził drużynę złożoną z uczniów do lat 12. - Na tym poziomie rywalizacji liczy się przede wszystkim dobra zabawa. Wiadomo, że każdy chce wygrywać, ale nie to jest najistotniejsze - twierdzi Błażej Kosicki ze Szkoły Podstawowej nr 2. - W moim zespole są chłopcy, którzy na co dzień trenują w Unii oraz Liderze, ale większość to normalni uczniowie. Dla wielu z nich to pierwszy tak poważny turniej w życiu. I każdy traktuje go bardzo serio - dodał.
Praca z tak młodymi zawodnikami jest zresztą wielką przyjemnością, o czym przekonywała Marta Kapuścińska z Akademii Piłkarskiej Błękitnych Owińska. - Z dzieciakami zawsze jest wesoło i głośno. Wszędzie jest ich pełno, a do tego uśmiech nie schodzi im z buzi. Nigdy też nie trzeba nikogo zachęcać do treningów, bo jak sami mówią piłka nożna to ich ulubiony sport. Każdy chce grać i w przyszłości być znanym zawodnikiem - mówi trenerka, która do Poznania przyjechała z zespołem żaków młodszych.
Które zespoły dostaną szansę gry na szczeblu wojewódzkim, a później centralnym przekonamy się za kilka miesięcy. - Do 9 marca przyszłego roku we wszystkich powiatach województwa wielkopolskiego zostaną wyłonieni zwycięzcy, którzy miesiąc później rozegrają turniej finałowy. Najlepsi w kategorii U-10 oraz U-12 dziewczynek i chłopców wezmą udział w turnieju ogólnopolskim ,,Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku” , który odbędzie się w Warszawie w dniach 29 kwietnia - 1 maja. Tam też poznamy tych najlepszych. Może będzie to ktoś z naszego regionu - kończy Krzysztof Olędrowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?