Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na Gran Turismo: Norweg przyznaje się do brawury

Robert Domżał
Wypadek na Gran Turismo: Norweg przyznaje się do brawury
Wypadek na Gran Turismo: Norweg przyznaje się do brawury Waldemar Wylegalski
Wypadek na Gran Turismo znalazł swój finał w sądzie. W piątek odbyła się kolejna już rozprawa. Norweg przyznaje się do brawury. A prokurator chce roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 45 tysięcy złotych grzywny zażądał prokurator dla Norwega, który w czasie Gran Turismo Polonia doprowadził do wypadku i okaleczenia dwudziestu osób. Wyrok ogłoszony zostanie w piątek, 4 września.

1 lipca, ponad dwa lata temu. Była godzina 16. Wzdłuż ulicy Nowe Zawady tuż przy barierkach i na skarpie stoją setki widzów. Na jezdni luksusowe, szybkie auta. Prowadzący zawody wpuszczają na nitkę prowadzącą w kierunku Śródki pojedynczo, kolejne auta. Jako kolejny w stronę centrum miasta rusza żółty Koenigsegg z Mortenem N. za kierownicą. Norweg już na starcie próbuje wykonać obrót wokół własnej osi. Szybko okazuje się, że nie mieści się na jezdni. Zatrzymuje wóz. Rusza w stronę Śródki. Ale po kilkudziesięciu zaledwie metrach, na łuku zahacza o krawężnik. Traci panowanie nad kierownicą i wpada przez barierki w tłum ludzi. Na miejscu zjawiają się karetki pogotowia. Z pierwszych komunikatów wynika, ze rannych jest 17 osób w tym 4 ciężko.

W piątek oskarżony kierowca stawił się w sądzie. Po raz kolejny przyznał się do spowodowania wypadku. Mówił o tym, że wykazał się lekkomyślnością. Poniosły go emocje, a gdy stracił panowanie nad kierownicą wpadł w panikę.

Już wcześniej zgodził się na dobrowolne poddanie się karze, ale na to z kolei nie wyrazili zgody poszkodowani. Z częścią z nich Norweg doszedł do porozumienia, wypłacając im odszkodowanie. Część osób rannych otrzymała zadośćuczynienie od firm ubezpieczeniowych.

W piątek prokurator zażądał dla sprawcy wypadku roku ograniczenia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywny w wysokości 250 stawek dziennych, czyli 45 tysięcy złotych.

Obecni na sali sądowej oskarżyciele reprezentujący poszkodowanych, którzy z Norwegiem nie zawarli porozumienia domagali się dodatkowej kary czyli 5 tys. zł dla swoich klientów. Jaki wyrok zapadnie przekonamy się za tydzień.

Morten N. w końcowej mowie podkreślał, że 2 lata, jakie minęły od wypadku były czasem trudnym dla niego i dla ofiar wypadku.
- Żałuję, że chciałem przejechać to okrążenie, podobnie jak żałuję skutków tego zdarzenia - mówił w sądzie. Nie znam się na sprawach karnych i wyrok przyjmę z pokorą. Nigdy nie uczestniczyłem w żadnym procesie karnym - mówi.

Postępowanie wobec organizatora Gran Turismo zostało umorzone, ponieważ, jak stwierdzono, spełnił wszystkie wymogi nakładane prawem. Podczas rozprawy zauważono jednak, że barierki, jakimi widzowie odgrodzeni byli od aut, mogły ich zabezpieczyć, co najwyżej przed wyścigiem kolarskim. Kolejne edycje imprezy odbywały się już na Torze Samochodowym "Poznań".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski