Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek przy pracy. Mężczyzna spadł z rusztowania. Czy jego pracodawca odpowie za narażenie pracownika?

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Pan Radosław Fludra spadł z rusztowania podczas pracy. Mężczyzna ledwo uszedł z życiem
Pan Radosław Fludra spadł z rusztowania podczas pracy. Mężczyzna ledwo uszedł z życiem MJ
We wrześniu 2019 r. Radosław Fludra wykonując prace budowlane w Poznaniu uległ wypadkowi. Spadł z rusztowania, malując ścianę garażu. Tymczasem jego pracodawca - jak mówią bliscy pana Radka - twierdzi, że jego pracownik nie spadł z rusztowania, tylko przewrócił się przez farbę. Sprawą zajęła się prokuratura.

Wypadek przy pracy: mężczyzna spadł z rusztowania

– To było 20 września 2019. Trzy miesiące po tym, jak rozpocząłem pracę. Byłem sam w garażu, który malowałem. Spadłem z około 4 metrów z rusztowania, na którym stałem. Ocknąłem się dopiero po czterech miesiącach w szpitalu – wspomina pan Radek.

Czytaj też: Śmiertelne pobicie w Poznaniu. Policja poszukuje sprawcy i świadków zdarzenia

Mężczyzna doznał rozległych obrażeń, m.in. krwiaka nadtwardówkowego pourazowego, złamania kości czaski, stłuczenia płuc, krwawienia z dróg oddechowych. W dokumentacji medycznej widnieje również wpis o padaczce.

– Po wypadku zadzwonił do mnie pracodawca z informacją, że Radek jest w szpitalu. Dostał padaczki i przewrócił się na farbie. Radek nigdy nie miał padaczki, był zdrowy

– wspomina matka Radka. Okazało się, że to szef przekazał lekarzom informację o padaczce.

Czy pracodawca ma coś do ukrycia?

– Radek, przed rozpoczęciem pracy nie miał wykonanych badań lekarskich ani BHP, nie posiadał także odzieży ochronnej. Dzień po wypadku pracodawca zapytał, czy pojadę do lekarza na badania za Radka, nie zgodziłem się

– mówi Mateusz, brat mężczyzny.

Zgodził się za to sąsiad i kolega poszkodowanego.

– Myślałem, że robię dobrze, chciałem pomóc koledze. Pojechałem z pracodawcą Radka do Wągrowca i złożyłem podpis. Nikt nie prosił mnie o dowód

– mówi pan Łukasz.

Sprawa została zgłoszona do prokuratury.

– Postępowanie prowadzone jest pod kątem narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pracownika, poprzez jego dopuszczenie do pracy na wysokościach pomimo braku jego przeszkolenia. W sprawie tej prokuratura już w trybie czynności sprawdzającej wykonała szereg działań. Zebrała dowody, dokumentacje z Państwowej Inspekcji Pracy, a także przesłuchała samego pokrzywdzonego. Prokuratura dalej wyjaśnia przebieg zdarzenia i okoliczności tej sprawy

– mówi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zobacz też: Czterodniowy tydzień pracy możliwy w Polsce?:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski