Wypadek w Osiecznej: Kierowca mercedesa po tragedii w Osiecznej bez aresztu, ale z zarzutem umyślnym

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w miniony czwartek. Na drodze Leszno - Śrem pod Osieczną prowadzony przez 23 latka mercedes zderzył się czołowo z volkswagenem, którym z przeciwka jechała rodzina z Osiecznej.

Czytaj więcej: Osieczna koło Leszna: Tragiczny wypadek - zginął 10-letni chłopiec, cztery osoby są ranne [ZDJĘCIA]

Zdaniem śledczych 23 letni Robert C. wyprzedzał ciąg samochodów na sekundy przed zderzeniem i nie wrócił już na swój pas. W wyniki zderzenia zginął 10 latek z Osiecznej jadący z rodzicami passatem.

- Przesłuchaliśmy kierowcę mercedesa w szpitalu, gdzie trafił zaraz po wypadku. Ze względu na stan zdrowia nie zdecydowaliśmy się na stosowanie aresztu, a jedynie środków wolnościowych. Kierowca usłyszał zarzut umyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym za co grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności – mówi Przemysław Grześkowiak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Lesznie.

Sprawdź również: Osieczna: Po tragicznym wypadku kierowca mercedesa jest pilnowany w szpitalu przez policję. Usłyszy zarzuty

Umyślność czynu oznacza, że wysokość kary może okazać bliższa górnej jej granicy. W organizmie kierowcy nie wykryto alkoholu, a rutynowe badania krwi pod kątem ewentualnej obecności innych substancji jeszcze trwają.

Prokurator zleci też biegłym ekspertyzę dotyczącą przebiegu wypadku. Proces ma toczyć się w Lesznie, choć oskarżony to mieszkaniec Warszawy. Rodzice tragicznie zmarłego 10 latka będą w nim mogli uczestniczyć nie tylko jako poszkodowani, ale też jako oskarżyciele posiłkowi.

Źródło: Kierowca mercedesa po tragedii w Osiecznej bez aresztu, ale z zarzutem umyślnym - Leszno.naszemiasto.pl

POLECAMY:

Najgorsze mieszkania do wynajęcia