Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Termach Maltańskich: Oskarżono trzech ratowników!

Łukasz Cieśla
Do wypadku w Termach Maltańskich doszło w basenie ze sztuczną falą. W chwili zdarzenia była ona wyłączona.
Do wypadku w Termach Maltańskich doszło w basenie ze sztuczną falą. W chwili zdarzenia była ona wyłączona. Fot. Jakub Błoszyk
Rażące zaniedbania ratowników – takie są końcowe ustalenia śledztwa ws. śmierci Patryka ze Śremu, który w zeszłym roku topił się w poznańskich Termach Maltańskich. Prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem ratownikom, odpowiedzialnym za wypadek w Termach Maltańskich. Zarzucono im, że swoją postawą - opuszczaniem miejsca pracy, bądź nieuwagą - przyczynili się do śmierci 11-latka.

Jak ustalono w trakcie śledztwa 11-letni Patryk przebywał pod wodą minimum trzy minuty, zanim został zauważony przez jednego z ratowników i wyciągnięty z wody. Wcześniej trzech innych ratowników albo opuszczało miejsce swojej pracy, albo niedokładnie obserwowało basen. I to właśnie oni zostali oskarżeni.

Sprawdź:
Wypadek w Termach Maltańskich. Ciężki stan 11-latka [FILM]

Wypadek w Termach Maltańskich wydarzył się 1 czerwca ubiegłego roku. Grupa dzieci ze Śremu, wraz z nauczycielami, przyjechała do wycieczkę do Term Maltańskich. Gdy Patryk zaczął się topić, przez dłuższy czas pozostało to niezauważone. Żył, kiedy wyciągnięto go na brzeg. Zmarł po tygodniu w szpitalu.

Wypadek w Termach Maltańskich nieumyślnym spowodowaniem śmierci?

Śledztwo w sprawie wypadku w Termach Maltańskich wszczęła Prokuratura Rejonowa Poznań Nowe Miasto. Przesłuchała świadków, zabezpieczyła monitoring. I choć kamery nie filmowały miejsca, w którym chłopiec zaczął się topić, na podstawie wszystkich zebranych dowodów odtworzono przebieg zdarzenia.

Polecamy:

Przede wszystkim Patryk znalazł się w miejscu dla osób potrafiących pływać, w czym akurat on nie był najlepszy. Prawdopodobnie po basenie poruszał się odbijając się nogami od dna. W momencie, kiedy stracił grunt, zaczął się topić. Szybko znalazł się pod wodą i spędził pod nią minimum trzy minuty.

W tym czasie, przynajmniej teoretycznie, basen ze sztuczną falą miał być obserwowany przez kilku ratowników. Ratownik ze stanowiska "Palma" opuszczał swoje stanowisko. Został oskarżony o przyczynienie się do śmierci Patryka.

Dwaj kolejni oskarżeni pracowali w tzw. "Orlim gnieździe". Pierwszy z ratowników opuścił to stanowisko. Poszedł po kolegę. Ten "nowy" ratownik co prawda nie opuszczał swojego miejsca, ale miał niedokładnie obserwować basen. Zauważył chłopca znajdującego się pod wodą, ale miał uznać, że bawi się i nurkuje.

Polecamy:

Dopiero kolejny ratownik, który nieco później pojawił się w "Orlim gnieździe", właściwie ocenił sytuację. Uznał, że chłopiec się topi, wskoczył do wody i wyciągnął go. Reanimacja prowadzona na brzegu oraz późniejsza pomoc lekarska w szpitalu nie przyniosła jednak efektów.

Prokuratura zaczęła wyjaśniać okoliczności wypadku w Termach Maltańskich.

– Aby odpowiedzieć na najważniejsze pytania, przeprowadziliśmy eksperyment procesowy. W miejscu, gdzie topił się chłopiec, umieściliśmy fantom– mówi prowadzący śledztwo prokurator Sławomir Szymański.

Sprawdź:
Wypadek w Termach Maltańskich. Ciężki stan 11-latka [FILM]

Eksperyment wykluczył winę kolejnego ratownika, który znajdował się na brzegu. Uznano, że pole widzenia mogły mu zasłaniać elementy dekoracyjne w Termach Maltańskich.

– Interesowało nas także zachowanie nauczycieli ze Śremu. Nie wiemy dokładnie, w którym miejscu się znajdowali w momencie tragedii. Ale nawet, gdyby pozostali na brzegu, prawdopodobnie nie widzieliby zdarzenia. Z tych samych powodów, co jeden z ratowników – dodaje prokurator Szymański.

Jednak prokuratura dopatrzyła się błędów w zachowaniu nauczycieli. Chodzi głównie o organizację pobytu dzieci w Termach Maltańskich. Śledczy wysłali pismo do poznańskiego kuratorium oświaty w celu rozważenia wszczęcia postępowania służbowego wobec nauczycieli.

Polecamy:

Inne pismo z prokuratury otrzymała dyrekcja Term Maltańskich. Śledczy, powołując się na opinię biegłego, wskazali na niewłaściwe rozwiązania architektoniczne w Termach Maltańskich. Utrudniają one pole widzenia ratowników pracujących przy basenie ze sztuczną falą, w którym doszło do tragedii.

Sprawdź:
Wypadek w Termach Maltańskich. Ciężki stan 11-latka [FILM]

Oskarżonym ratownikom grozi do 5 lat więzienia. Dwóch z nich nie przyznaje się do winy i odmówiło składania wyjaśnień. Trzeci oskarżony początkowo także się nie przyznawał. Potem zmienił zdanie. Przyznał się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski