Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadki przy pracy w Wielkopolsce: Co roku prawie dwieście poważnych i śmiertelnych

Monika Kaczyńska
PIP zbada przyczyny zatrucia w fabryce nawozów
PIP zbada przyczyny zatrucia w fabryce nawozów Fot. Marek Zakrzewski
W tym roku już dwie osoby zginęły przy pracy, cztery kolejne odniosły ciężkie obrażenia. W ubiegłym śmiertelnych wypadków było 32, ciężkich 145.

Tydzień temu dwóch pracowników poznańskiego zakładu produkującego nawozy zatruło się śmiertelnie oparami gazu azotowego. Sprawę bada prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy. Postępowanie da odpowiedź na pytanie czy powodem wypadku było nieprzestrzeganie przez pracowników zasad bezpieczeństwa, czy też przyczyna leżała gdzie indziej.

Choć od lat najbardziej niebezpieczną branżą jest budownictwo, gdzie zdarza się najwięcej wypadków ciężkich i tych ze skutkiem śmiertelnym, to jednak i w innych branżach stanowią one problem. Kolejne miejsca w niechlubnej statytyce zajmują transport, produkcja przemysłowa oraz handel.

W ubiegłym roku w Wielkopolsce w wypadkach przy pracy zginęły 32 osoby, a 145 zostało ciężko rannych.
- Jest kilka grup najczęstszych przyczyn wypadków - mówi Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu. - Zdarzają się one, gdy pracownicywykonują prace, do których nie mają kwalifikacji, bo taka jest potrzeba chwili. Inne przyczyny to brak przeszkolenia BHP, a także brak sprzętu i urządzeń ochronnych.

Nie przez przypadek większość wypadków przy pracy zdarza się w małych firmach - zatrudniających do 50 osób.
- Nie znaczy to, że w większych przedsiębiorstwach wypadki się nie zdarzają, ale działające służby bhp i opracowane procedury związane z bezpieczeństwem sprawiają, że prawdopodobieństwo jest mniejsze.
Ofiarami wypadków częściej niż inni padają pracownicy młodzi stażem. 43 proc. ofiar tych poważnych to pracujący na swoim stanowisku pracy nie dłużej niż rok. W przypadku 60 proc. ofiar wypadków staż pracy nie przekracza dwóch lat. Najczęściej są to osoby u szczytu aktywności zawodowej - między 30, a 40 rokiem życia.

Ale duże doświadczenie nie jest gwarancją bezpieczeństwa. Zdarza się, że zgubna okazuje się właśnie rutyna. Sprawia ona, że nie docenia się niebezpieczeństw.
- To wszystkie te sytuacje, kiedy wykonywane są prace przy niewłaściwie zabezpieczonych urządzeniach czy na przykład, co często zdarza się na budowach, pracownicy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa przy pracy na wysokości. - mówi Jacek Strzyżewski. - Wypadki, które w takich sytuacjach się zdarzają są bardzo poważne w skutkach, a często kończą się tragicznie - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski