Wyprzedaż nieruchomości uratuje wojskowe finanse?

Na ten rok ministerstwo zaplanowało rekordowe wpływy ze sprzedaży nieruchomości, które wojsko uznało za mało strategiczne lub całkiem zbędne.

6,5 mln zł to kwota, za którą wojsko chce sprzedać w Poznaniu dwie działki przy ul. Lutyckiej, za tyle samo kupić można zabytkowy pałacyk w Biedrusku, za milion mniej można mieć na własność 10 ha Fortu VI. Wojsko pozbywa się kolejnych nieruchomości i nie ukrywa, że ich sprzedaż poratowałaby mocno uszczuplony budżet.

208 mln zł, jakie w tym roku planuje uzyskać Agencja Mienia Wojskowego, jest niemal połową kwoty, jaką agenda ta uzbierała od początku swego istnienia, czyli od 1999 roku. Może to oznaczać, że w 2009 roku wojsko będzie wyprzedawało się na potęgę. Choć Robert Rochowicz, rzecznik Ministerstwa Obro-ny Narodowej nie chce sprawy komentować, to liczby mówią same za siebie. Co więcej, pośrednicy obrotu nieruchomościami są zaskoczeni dość niskimi cenami wywoławczymi atrakcyjnych gruntów w centrum Poznania.

- 5,5 mln zł za niemal 10 ha przy ul. Lutyckiej, można uznać za bardzo atrakcyjną cenę. W centrum Poznania ciężko znaleźć ofertę niecałych 60 zł za mkw. - ocenia Jacek Melcer, pośrednik obrotu nieruchomościami.

Czy wyprzedaż uznanych za mniej strategiczne bądź zbędne nieruchomości może uratować uszczuplony o prawie 2 mld zł budżet wojska? Jeśli udałoby się zbyć tylko obecnie wystawione na sprzedaż działki w samym Poznaniu to do MON trafiłoby już dodatkowe 12 mln zł.

- 93 proc. środków uzyskanych przez Agencję Mienia Wojskowego zasila Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych, więc jeśli udałoby się sprzedać wszystkie zaplanowane na 2009 r. nieruchomości, to uzyskane za nie pieniądze mogłyby być przeznaczone np. na remonty koszar albo unowocześnienie wyposażenia jednostek, czyli szeroko pojętej modernizacji armii. W tym roku plan sprzedaży nieruchomości zakłada łączne zagospodarowanie 211 pozycji przetargowych - informuje Małgorzata Golińska, rzecznik Agencji Mienia Wojskowego.

Żadnej z wystawionych obecnie na sprzedaż w Wielkopolsce nieruchomości nie udało się sprzedać za pierwszym razem. AMW szacuje skuteczność przetargów na 60 proc.