Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyremontowano dom, ale lokatorzy nadal nie płacą

Beata Marcińczyk
W budynku właśnie malowane są klatki schodowe, czego... domagali się lokatorzy
W budynku właśnie malowane są klatki schodowe, czego... domagali się lokatorzy Waldemar Wylegalski
Miejska kamienica przy ul. Nowowiejskiego 23 jeszcze kilka lat temu była przykładem wszystkich bolączek lokatorów komunalnych. Budynek był brzydki, odrapany na zewnątrz i wewnątrz. Jednak trzy lata temu miasto podjęło decyzję, że budynek znajdzie się na liście "tych wybranych" - do termomodernizacji. I to pomimo faktu, że już wtedy większość lokatorów nie płaciła czynszu.

Remont, zrobiony "rzutem na taśmę" przez poprzednie szefostwo Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, kosztował 2,8 mln złotych. Okazuje się jednak, że lokatorzy nie docenili tego, co dostali od miasta - zdecydowana większość z nich nadal nie płaci czynszu.

CZYTAJ TEZ:
miasto przejmie zaniedbane prywatne kamienice?
Sasiad sąsiadowi robi na głowę...
Sami budowali kamienicę i muszą ją oddać
Czynsz wzrósł o 350 proc. Lokatorki są przerażone

- Gdybym to ja podejmował wówczas decyzje, nie byłoby tam żadnego remontu - nie ukrywa Jarosław Pucek, obecny dyrektor ZKZL.

W kamienicy przeprowadzono termomodernizację, zamontowano centralne ogrzewanie i grzejniki. Po tych pracach wyglądała już z zewnątrz bardzo okazale. Do porządku nie doprowadzono jednak wówczas klatek schodowych, zniszczonych, zdewastowanych i "doprawionych" dużą ilością rur systemu ogrzewania.

Lokatorzy zaczęli naciskać, że chcą mieć remont także wewnątrz. Narzekali, że czują się jak w PRL-u. ZKZL ugiął się i klatki schodowe właśnie są malowane.

- Klatki to jedno, ale mieli jeszcze podwórko wyrównać, bo tu pełno dziur - żali się jeden z lokatorów, z którymi rozmawiałam. Mieszkańcy narzekają, choć nie płacą. Do tego ostatniego zresztą się nie przyznają.

- Tu ktoś nie płaci? Pani kochana, to pomyłka chyba jakaś! - przekonywała nas lokatorka, która, jak się okazało, jest swoistą rekordzistką - ma ponad 80 tys. zł długu wobec miasta.

Trudno też powiedzieć, żeby mieszkańcy dbali o budynek. Jedyna z odnowionych dwa lata temu bram jest już brudna. Dewastacjom nie oparły się skrzynki na listy. Spośród 35 rodzin tu mieszkających tylko dwie nie mają zaległości w czynszu. Aż 14 zajmuje lokale bez umowy, bo te wypowiedziano im za długi.

Faktem jest, że aż 18 rodzin korzysta z pomocy MOPR-u Stare Miasto. Jarosław Pucek zwraca jednak uwagę, że część lokatorów - ci, którzy płacą - chce zamienić mieszkania na mniejsze i tańsze. Pozostałym jest wszystko jedno. Efekt?

- Kolejnych remontów nie będzie - kończy dyrektor Pucek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski