Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyścigi samochodowe: Giermaziak nie pojedzie w Le Mans

Radosław Patroniak
Jakub Giermaziak tym razem nie wystąpi na słynnym torze w Le Mans
Jakub Giermaziak tym razem nie wystąpi na słynnym torze w Le Mans Fot. Archiwum BSS
Pochodzący z Godurowa koło Gostynia Jakub Giermaziak zmuszony był zmienić plan tegorocznych startów, rezygnując z udziału w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans.

Czołowy polski kierowca wyścigowy szykował się do drugiego w karierze występu w legendarnym, 24-godzinnym maratonie. Giermaziak miał pojechać w wyższej niż rok temu kategorii - LMP2 wraz z zespołem Greaves Motorsport, w którego barwach walczy w European Le Mans Series. Niestety zmuszony był zmienić plany.

Damian Raciniewski, menedżer Kuby Giermaziaka, właściciel firmy Business Sport Solutions: - Z wielkim żalem musieliśmy odwołać tegoroczny wyjazd do Le Mans. Ostatecznie podjęliśmy bardzo trudną dla nas decyzję i odpuścimy start w tym wyjątkowym wyścigu. Niestety życie i sytuacja na świecie zweryfikowały te plany. Jestem jednak przekonany, że jeszcze nieraz będziemy mogli kibicować Kubie w prestiżowych imprezach na szczeblu międzynarodowym.

Rozżalony był również sam zainteresowany. - Na ten start szykowałem się od długiego czasu, z wielkimi nadziejami, tym bardziej żałuję, że tym razem zabraknie mnie na starcie w Le Mans. Po zeszłorocznym wyścigu, z większym doświadczeniem i jadąc w wyższej kategorii, mogliśmy zrobić kolejne postępy. Zdaję sobie jednak sprawę, że jeszcze wiele lat przede mną. Trzeba patrzeć przed siebie i jechać dalej. Postaram się wrócić do Le Mans w przyszłym roku, z jeszcze większym doświadczeniem w LMP2 - przyznał 25-letni kierowca.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski