Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystarczy nam tylko covidowy paszport, kod QR, maseczki i można wypoczywać w Grecji

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Coraz więcej krajów otwiera się na turystów. W pierwszym rzędzie starają się to robić państwa, które żyją z turystyki. Grecja już się otworzyła.

Największe emocje są przy wylocie z Polski: czy zabraliśmy potrzebne w dobie pandemii dokumenty? Czy nie grozi nam kwarantanna po przybyciu na miejsce? Czy będziemy musieli nosić maseczki?

Pytań i wątpliwości jest więcej, bo nie ma jeszcze sztywnego schematu, jeśli chodzi o podróże po Starym Kontynencie. Na pewno pamiętać trzeba o odpowiednich maseczkach, których wymagają przewoźnicy, a tzw. paszport covidowy daje nam wstęp do zagranicznych kurortów.

Wybieramy Grecję, dokładniej jej część kontynentalną, Półwysep Chalcydycki. Maria I. Pappa, która zajmuje się promocją turystyki w gminie Aristotelis, na południowy wschód od Salonik, jest zdania, że ta część Grecji najlepiej oddaje klimat tego kraju, który powoli budzi się po pandemii do życia. Turystów jest coraz więcej, ale zatrzęsienia nie ma.
Kto wpadnie tam teraz, trafi na pokazy kulinarne. Co miasteczko, to bardziej wymyślne potrawy, okraszone muzyką i tańcami zawodowej grupy, która tworzy najpierw orszak, który sunie przez miasteczko i zachęca gości do wspólnej zabawy, a potem daje popis na placach.

Moda na Grecję powoli wraca
Grecja była jednym z ulubionych urlopowych kierunków Polaków i chce, by tak było i w tym sezonie. Nim zasmakujemy jej specjałów i będziemy delektować się wspaniałą aurą, pamiętajmy o zasadach obowiązujących przy wjeździe do tego kraju. Najważniejsze jest to, że Grecy akceptują covidowy paszport, a zrobili to z miesięcznym wyprzedzeniem niż cała Unia. To elektroniczny dowód na to, że dana osoba przebyła COVID-19 , ma negatywny wynik testu, została zaszczepiona.

Pamiętajmy, że każdy przyjeżdżający do Grecji może zostać poddany wyrywkowej kontroli stanu zdrowia. Musimy się tej procedurze poddać, inaczej nie wpuszcza nas do tego kraju. Wjeżdżając tam zarejestrować się na stronie https://travel.gov.gr/#/ , a formularz wypełniamy co najmniej 24 godziny przed odprawą. Na tej podstawie dostajemy kod QR, który okazujemy przy odprawie biletowej i przy greckiej granicy.

Tym, którzy nie mają kodu QR, linie lotnicze mogą odmówić wejścia na pokład. Jeśli pokonaliśmy wszystkie procedury, pora na wypoczynek. Zacznijmy przewrotnie od … wyspy, a raczej wysepki Ammouliani na półwyspie Chalcydyckim. Dlaczego to miejsce warto wybrać? Wśród sympatycznych ludzi mieszka tam jedyna Polka. Małgorzata Jurny, trafiła tam po kolejnych odwiedzinach Grecji. Pochodzi spod Kielc, studiowała, ale poznała Molisa, za którego wyszła za mąż po trzech latach znajomości. Mają dwie córeczki, 15-letnią Marię i o cztery lata od niej młodszą Wiktorię. Małgorzata z mężem prowadzą tawernę i pensjonat i w sezonie praca jest od świtu do nocy. Liczy, że ten sezon będzie wreszcie udany.

Klimat, jedzenie i brak … policji
Zaprasza wszystkich, bo tu naprawdę można odpocząć. Klimat, morze, o jedzeniu nie wspominając. Co ciekawe, nie ma tam … policji. Miejscowi mówią, że z zachowaniem porządku radzą sobie sami. Pytana, czy było na wyspie jej trudno, mówi że tak. Na szczęście ma bratnią duszę, Polkę, mieszkającą w Uranopolis na stałym lądzie, z którą raz na jakiś czas może pogadać. Jej starsza córka ma sprecyzowane plany, studia, do Polski, tak ale na krótko, w czasie wakacji. Młodsza za to mówi, że wróci do babci. Nie wiadomo, czy to dziecięce plany, czy już mocne postanowienie. Bywa, że czasami pogoda uniemożliwia wydostanie się w wyspy. Na szczęście nie dzieje się to często.

Wróćmy na półwysep. Maseczki obowiązują w wielu miejscach, nosimy je obowiązkowo na lotnisku, potem jest luz. Widać ludzi na ulicach za zakrytymi ustami i nosami, ale w lokalach ( w środku i na zewnątrz) prawie ich nie uświadczysz.

Miejsca jeszcze są
Czy Grecja na dobre rozpoczęła sezon turystyczny? Sądząc po wolnych miejscach w hotelach, na pewno nie. Co do rokowań, sąone różne. Andrey Premyanoy zarządza pięciogwiazdkowym hotelem Mount Athos w Ierissos i patrzy z optymizmem w przyszłość, choć odbicia po covidowej zapaści nie spodziewa się szybko. Jest w szczęśliwym położeniu, stoi za nim jeden z funduszy, który czekając na poprawę sytuacji podtrzymuje finansowo biznes. Dzięki temu utrzymano załogę, to ważne, w końcu pandemia nie będzie trwała wiecznie, poradzimy sobie i już zapraszamy Polaków i turystów z innych krajów- dodaje pochodzący z Bułgarii Premyanov.

Hatzigeorgiou Harin zarządza hotelem Ahrathos Beach w Quaranoupolis, Patrzy na ten sezon z niepokojem, bo nie przyjeżdżają Brytyjczycy i Niemcy, a to zawsze była podstawowa klientela. Odbiera informację o przyjeździe polskiej grupy, zajmą 25 pokoi, ale to kropla i wylicza, że utrzymanie obiektu i personelu pochłania ogromne sumy. On też jest zdania, że takie miejscowości, w której jest „jego” hotel, mają inną atmosferę niż kurorty na wyspach. Tu jest spokój, sielska atmosfera, tu można autentycznie otrzeć się o zwykłe życie, greckie jedzenie i grecką gościnność.

Wypoczynek w Olimpiadzie
W Olimpiadzie zaglądamy do hotelu Liotopi. Kobieta w średnim wieku prowadzi go ze swoim bratem. Obiekt położony w malowniczej miejscowości, na wschodnim wybrzeżu Chalkidiki ma kolorowy ogród z brukowanym dziedzińcem i schludnie urządzone pokoje z widokiem na morze, wciąż czeka na gości. Za dobrych czasów, tak niedawnych przecież, każdego ranka na dziedzińcu serwowano greckie śniadanie, były domowe dżemy, ciasta i lokalne produkty.

Dania kuchni regionalnej podawane są też w restauracji Liotopi, położonej nad morzem, kilka minut spacerem od hotelu. Kilometr dalej jest starożytna Stagira, miejsce narodzin Arystotelesa. Właścicielka hotelu spokojnie czeka na przyjazd turystów. Będzie dobrze, jestem tego pewne, mówi z optymizmem w głosie.

Farmy małż i turyści
Podobnego zdana jest Dmitris Anastasiou, po prostu Jim, który postawił na hodowlę małż, ma cztery farmy, ale myśli również o turystach. Chce pokazywać ludziom, jak się hoduje mięczaki, jak się je przerabia nim trafią na stoły. Żartuje, że nie ma nawet czasu…. ożenić się, tak go pochłania „królestwo”, w które zainwestował wiele środków, sił i energii. Zaprasza na pokład czegoś, co przypomina tratwę, tyle że napędzaną silnikiem. Ruszamy z przystani wi rejs, po chwili Jim zatrzymuje „stateczek”, a jego pomocnik, Egipcjanin, który od dekad pracuje przy małżach w Grecji, zręcznie rzuca linę zakończoną hakiem i wydobywa sznur oblepiony czymś, co przypomina wodorosty .
- To są właśnie małże- wyjaśnia, odcinając kilka sztuk przeczepionych do sznura. Wprawnym ruchem rozcina skorupę i podaje do skosztowania zawartość. Mazista substancja nie zachęca, w końcu ryzyko nie jest duże. Okazuje się, że surowa treść mały jest pyszna. Potem wyjada się, choć lepiej powiedzieć, wypija zawartość małży, a skorupki ciska się do morza.

Po degustacji Jim tłumaczy, jak długo trzeba czekać aż małże osiągną odpowiedni rozmiar ( trwa to czasami prawie dwa lata). Bywa, że niekorzystna pogoda niweczy wysiłek rybaków. Na szczęście nie dochodzi do zanieczyszczeń miejscowych wód, to byłby bowiem koniec jego farm. Jim jest pasjonatem pracy, wszystkie informacje o małżach ma w małym palcu. W tej pracy trzeba być cierpliwym, by małże uzyskały odpowiednie rozmiary, żeby można było przystąpić do ich wyciągania, potem przewieźć na ląd, gdzie firma Jima, zajmie się ich obróbką. Taki produkt trafia nie tylko na greckie stoły, ze zbytem w innych krajach nie ma problemu.

Nietypowy pokaz farmie Jima kończy degustacja przyrządzonych małż przez ludzi Jima. Dopiero teraz smakują wybornie. - To najprzyjemniejszy moment pracy. Zobaczyliście kawałek Grecji – mówi z uśmiechem Jim i dodaje: musicie tu znów przyjechać….

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wystarczy nam tylko covidowy paszport, kod QR, maseczki i można wypoczywać w Grecji - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski