W grudniu 2018 r. zakończyła się budowa Parku Rataje, znajdującego się między osiedlami Bohaterów II Wojny Światowej, Polan, Rzeczypospolitej i Powstań Narodowych. Inwestycja pochłonęła 20 milionów złotych.
Niestety, w zaledwie miesiąc po otwarciu polana hamakowa znajdująca się w parku po roztopieniu śniegu zamieniła się w sporej wielkości zbiornik wodny o głębokości kilkunastu centymetrów. W innych miejscach spotkać można było podobne rozlewiska, które zalewały drogi spacerowe i sąsiadujące z parkiem działki.
Nadzorująca budowę parku spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie zaistniałą sytuację tłumaczyła tym, że "występujące zastoiny wody w parku są wynikiem ponadnormatywnych opadów, których zmarznięty i nasiąknięty już grunt, nie jest w stanie w całości wchłonąć".
Sytuacja jednak się powtarzała. Aneta Mikołajczyk, architekt krajobrazu, tłumaczyła, że projektując park, zbagatelizowano uwagi mieszkańców, wskazujących, że na zalewanych terenach zawsze stała woda. - Należało zwrócić się do specjalisty, by opracował, w jaki sposób wody powinny być retencjonowane. Powinno być tam więcej terenów zielonych, a nie dzielić je tysiącami betonowych placyków, ścieżek - tłumaczyła A. Mikołajczyk.
PIM w marcu 2019 r. przyznał że przy budowie brano pod uwagę występowanie nieprzepuszczalnych gruntów i możliwość zatrzymywania się wody. Opracowany został projekt odwodnienia dla trzech obszarów. Został on jednak zrealizowany częściowo m.in. ze względu na wysokie koszty. Natomiast w newralgicznych miejscach, np. na placu zabaw, zastosowano drenaż francuski. Przedstawiciele PIM uważali, że do problemu wysokiego poziomu wody w Parku Rataje należy podejść kompleksowo i wspólnie z ZZM należy rozważyć wprowadzenie dodatkowych rozwiązań.
Pod koniec ubiegłego roku Zarząd Zieleni Miejskiej zorganizował przetarg na odwodnienie czterech terenów wchodzących w skład parku.
- Efekt wykonania tego projektu, to kolejne pieniądze "wyrzucone w błoto". Woda w tym miejscu stoi nadal po lekkich deszczach. Jedna ze studzienek w tej chwili jest pod powierzchnią lustra wody i absolutnie nie odbiera wody, a druga studzienka zamontowana jest wyżej niż poziom alejki dla pieszych w kierunku os. Polan. W tej sytuacji większy nadmiar wody przesiąkać będzie przez tę alejkę i spływając do Skansenu zalewać będzie podkłady kolejki wąskotorowej lokomotywy jak to już miało miejsce w zeszłym roku. Jako że koszty finansowe na te prace były dość spore, tym bardziej razi fakt niechlujstwa jej wykonania - czytamy na fanpage'u Park Rataje w Poznaniu.
Sprawdź też:
- 15 najczęściej kradzionych aut w Poznaniu. Masz taki model?
- Ceny w sklepach - sprawdź, która sieć ma najtańsze produkty
- Masz ten zawód? Bez problemu znajdziesz pracę w Poznaniu!
- 6 grzechów głównych w MPK Poznań. Co denerwuje pasażerów?
- Są kolorowi, odważni i nie uznają modowych granic. Tak ubierają się tylko w Poznaniu!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?