Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysypisko w Pyszącej znów płonie. Ostatnie pożary według biegłego to nie przypadek

Katarzyna Baksalary
Sprawa składowiska odpadów na terenie dawnej cegielni oraz działalności firmy Sanbud, która miała zrekultywować ten teren, kładzie się cieniem na środowisku w rejonie Śremu. W tym roku doszło tam już do czterech pożarów. Śledczy sprawdzają m.in. czy nie doszło do podpaleń.
Sprawa składowiska odpadów na terenie dawnej cegielni oraz działalności firmy Sanbud, która miała zrekultywować ten teren, kładzie się cieniem na środowisku w rejonie Śremu. W tym roku doszło tam już do czterech pożarów. Śledczy sprawdzają m.in. czy nie doszło do podpaleń. Archiwum/Katarzyna Baksalary
Sprawa składowiska odpadów na terenie dawnej cegielni oraz działalności firmy Sanbud, która miała zrekultywować ten teren, kładzie się cieniem na środowisku w rejonie Śremu. W tym roku doszło tam już do czterech pożarów. Śledczy sprawdzają m.in. czy nie doszło do podpaleń.

O problemach ze składowanymi na terenie dawnej cegielni odpadami niewiadomego pochodzenia mieszkańcy wsi Pysząca informują już od lat wszelkie niemal instytucje. Do tej pory jednak wydawała się to być walka z wiatrakami.

Swoistą terapią szokową w kwestii wysypiska i działalności Sanbudu w Pyszącej (firma docelowo miała zrekultywować wyrobisko pocegielniane, wypełniając je odpadami nieorganicznymi takimi jak np. piaski poodlewinicze) dla całej społeczności regionu śremskiego i nie tylko okazały się pożary, które miały miejsce w tym roku. Pierwszy i zarazem największy miał miejsce w kwietniu, drugi we wrześniu, a dwa ostatnie w minionym tygodniu - 22 i 26 października. Ostatni doprowadził do prawdziwego wrzenia wśród ludzi.

- To już czwarty raz w tym roku i drugi w tym tygodniu. Tak będą te śmieci dopalać, aż nie znikną? Starosta nakazał wywóz tego. Zanim jednak to zrobią, to nas wytrują - mówi mieszkaniec Pyszącej. - Od tylu lat mówi się, że to wysypisko nas wykończy i nikt z tym nic nie zrobił - dodaje zrezygnowany.

Sprawami pożarów oraz zanieczyszczenia środowiska zajmują się prokuratura, oraz policja. Jak wynika z naszych informacji, postępowanie dotyczące kwietniowego pożaru zostało 18 października umorzone przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu. Z wyjaśnień Michała Smętkowskiego, rzecznika prasowego poznańskiej prokuratury wynika, że śledczy badając tę sprawę pod kątem sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz dla mienia znacznych rozmiarów nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego.

W przypadku dwóch październikowych pożarów, którymi zajęła się policja, wszystko wskazuje na to, że były to podpalenia. Potwierdza to rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Śremie.

- 26 października zostaliśmy powiadomieni o pożarze w Pyszącej. Powołany biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził podpalenie. Podobne ustalenia dotyczą pożaru, który miał miejsce w poniedziałek, 22 października - informuje Ewa Kasińska ze śremskiej komendy policji i dodaje, że sprawy dotyczące tych pożarów przekazane zostały do Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Na zakończenie czeka również postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Śremie dotyczącą zanieczyszczenia środowiska.

- Dla dobra prowadzonego postępowania nie będę wdawać się w szczegóły. Przed końcem roku powinniśmy mieć jasność co dalej w tej kwestii - mówi prokurator Renata Mikołajczak kierująca śremską prokuraturą.

Od lat monitoringiem Pyszącej zajmuje się także leszczyńska delegatura WIOŚ. Sanbud jednak niemal od samego początku z inspektorami nie chciał współpracować. Protokoły po ostatnich kontrolach WIOŚ wciąż nie zostały podpisane przez spółkę.

Ostatni, poniedziałkowy pożar gasiło w sumie 36 zastępów straży. Akcja trwała niemal 37 godzin.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski