Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywóz śmieci w Poznaniu jednak może być tańszy! Sprawdź!

Bogna Kisiel
Poznańskie firmy twierdzą, że odbiór śmieci nie musi być aż tak drogi. Deklarują pomoc w znalezieniu najlepszych dla mieszkańców rozwiązań, składają konkretne propozycje
Poznańskie firmy twierdzą, że odbiór śmieci nie musi być aż tak drogi. Deklarują pomoc w znalezieniu najlepszych dla mieszkańców rozwiązań, składają konkretne propozycje Grzegorz Dembiński
Na terenie GOAP są 22 sektory. Tylko w sześciu na razie podpisano umowę na wywóz śmieci. W 10 przetarg został unieważniony, a w sześciu poznańskich jeszcze trwa postępowanie.

To te rejony miasta, w których hiszpańskie konsorcjum, któremu przewodzi FB Serwis, zaproponowało najniższą cenę. Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Wszystko rozbija się o bazę FB Serwis przy Wieruszowskiej. Hiszpanie twierdzą, że spełnia ona wymogi. Z kolei opinia WIOŚ jest negatywna.

Poznańskie firmy, które przegrały przetarg, krytycznie odnoszą się do wyboru GOAP.

Zobacz również:
Bałagan ze śmieciami w Poznaniu. Do porządków w GOAP-ie szykują się radni

- To raczej był konkurs, bo trudno mówić o profesjonalnym przetargu - twierdzi Andrzej Springer, dyrektor PUK Artur Zys. - Nie obowiązywała jedna reguła wobec wszystkich.

A. Springer daje przykład Pobiedzisk, gdzie wygrała firma komunalna, która przekraczała budżet GOAP o 1,3 mln zł. Natomiast w Kleszczewie postępowanie unieważniono, choć tutaj oferta była wyższa o 251 tys. zł.

- Odpady z gmin bezpośrednio trafiają na składowisko, nie są przetwarzane, co jest niezgodne z ustawą - mówi A. Springer. - Prawo w GOAP się nie przyjęło.

Związek, zdaniem firm śmieciowych, nie uczy się na własnych błędach. I powtarza je w kolejnym, niedawno ogłoszonym, przetargu.

- Wielokrotnie prosiliśmy, aby nas wysłuchano - przypomina Karolina Kryś z firmy Ordo. - Nigdy do tego nie doszło. Proponujemy, aby GOAP skorzystał z naszej wiedzy. Wcale nie musi być drogo, a może być lepiej.

Co proponują poznańskie firmy, odbierające odpady? Ich zdaniem, konieczna jest współpraca z poznańskim samorządem, spółdzielniami mieszkaniowymi i zarządcami nieruchomości.

- Apelujemy o uwzględnienie w warunkach przetargu propozycji z nowego projektu ustawy o zamówieniach publicznych, dotyczących rażąco niskiej ceny - mówi K. Kryś. A Michał Dąbrowski, prezes firmy Re-mondis dodaje: - I wymogu, by pracownicy byli zatrudnieni na umowę o pracę.

Zobacz również:
Bałagan ze śmieciami w Poznaniu. Do porządków w GOAP-ie szykują się radni

Firmy chcą też, aby związek płacił za tonę odebranych śmieci, a nie ryczałtem, rezygnacji z "gadżetów" elektronicznych (m.in. kody kreskowe na workach, czipy na pojemnikach itp.). Domagają się także weryfikacji kar umownych, które grożą firmom odbierającym śmieci. Zainteresowani twierdzą, że to wszystko wpływa na podrożenie systemu odbioru odpadów.

- W każdej śmieciarce musi być komputer, system do kodowania czipów, na wszystkich workach trzeba umieścić kod - wylicza Henryk Sienkiewicz z firmy Alkom. - Załoga pojazdu musi wykonać dziennie 100-200 fotografii, dokumentujących uchybienia mieszkańców, sporządzić notatkę z każdej posesji, którą potem trzeba wysłać mailem do GOAP. To się samo nie zrobi. Wymaga zatrudnienia dodatkowych osób.

A. Springer twierdzi, że to wszystko służy wygodzie pracowników GOAP, a nie podniesieniu jakości usług dla mieszkańców.

- GOAP zrzuca całą odpowiedzialność na wykonawców usługi. W warunkach przetargowych znalazło się 28 różnych rodzajów kar umownych - dodaje H. Sienkiewicz.

Dlatego poznańskie firmy śmieciowe mają wątpliwości, czy przy tak sformułowanych warunkach przetargowych składać ofertę.

Ale to nie jedyne zagrożenie. Poważny problem może pojawić się 1 stycznia. W zdecydowanej większości sektorów przetarg nie został rozstrzygnięty. Przedsiębiorstwa, które obecnie odbierają śmieci, mają podpisaną umowę ze związkiem tylko do końca roku.

- Na razie GOAP nie podjął żadnych rozmów na ten temat - twierdzi M. Dąbrowski. I dodaje, że firmy nie są zainteresowane podpisaniem umowy na miesiąc czy dwa.

Związkowcy z Remondisu mówią wprost: - 2 stycznia w ogóle nie będziemy wywozić śmieci. Z kasy związkowej możemy kupić 50 taczek dla GOAP.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski