Od wczoraj nic się nie zmieniło. Po sprawdzeniu trzech obiektów, jakie wykrył sonar, policjanci poszukujący ciała Ewy Tylman nie wpadli na żaden nowy trop. Policja i straż pożarna nie ustaje jednak w poszukiwaniach ciała kobiety w Warcie.
Zobacz też: Krzysztof Rutkowski zatrzymany przez policję na autostradzie
- Dziś kontynuujemy poszukiwania na 20 kilometrowym odcinku. Na miejscu są już policja wodna i straż pożarna. Jeżeli poszukujący z wody wpadną na jakiś ślad, wezwiemy płetwonurków - mówi Maciej Święcichowski z biura wielkopolskiej policji.
Przypomnijmy, że Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada, kiedy wracała ze znajomym Adamem Z. z firmowego spotkania. Oboje byli pod wpływem alkoholu. Prokuratura jest pewna, że kobieta nie żyje, a za zbrodnie odpowiada Adam Z., 24-latek z Piły. Wczoraj sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Mężczyzna ma spędzić w celi najbliższe trzy miesiące. Wcześniej Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Od osób blisko związanych ze sprawą dowiedzieliśmy się, że 24-latek miał wepchnąć Ewę do rzeki. Grozi mu nawet dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?