Wzrosła liczba skarg od pacjentów, które dotyczą podstawowej opieki zdrowotnej w czasie pandemii

Skargi na świadczenia związane z COVID-19

W 2020 roku ze wszystkich 741 skarg 176 dotyczyło wyłącznie realizacji świadczeń związanych z COVID-19. Przez pierwsze trzy miesiące 2021 roku takich zgłoszeń było niemal tyle, co przez cały poprzedni rok, bo 147. To już blisko 60 proc. wszystkich zgłoszeń w tym roku.

Podstawowa opieka zdrowotna w Wielkopolsce w coraz gorszej kondycji

W 2020 roku niemal podwoiła się liczba skarg związanych z podstawową opieką zdrowotną, z 96 na 186 zgłoszeń. W zeszłym roku 156 pacjentów zgłaszało trudność z dostępem do lekarza, w tym przede wszystkim: odmowa udzielenia świadczeń, brak kontaktu telefonicznego lub bezpośredniego, czy wyznaczanie zbyt odległych terminów. Pozostałe skargi dotyczyły m.in. jakości opieki.

W tym roku do końca marca na świadczenia udzielane przez lekarza POZ wpłynęło już 36 skarg. Problematyczna jest również opieka zdrowotna w nocy i podczas świąt. W zeszłym roku do WOW NFZ dotarło 15 skarg na świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, a w tym do tej pory 6.

Łącznie w 2020 r. najwięcej skarg związanych z COVID-19 dotyczyło braku możliwości kontaktu telefonicznego, problemów organizacyjnych związanych z przystosowaniem placówki do stanu epidemii, odmów udzielania świadczeń (w tym wizyt domowych), czy ograniczenia dostępu do lekarza POZ jedynie do teleporady.

Problemy z kwarantanną

Wielkopolanie donoszą również o licznych problemach związanych z kwarantanną, w tym przede wszystkim z nieaktualizowaniem statusu w systemie eWUŚ, ale też wystawianiem zaświadczeń dla ZUS, czy zbyt długim czasem kwarantanny.

- W tym ostatnim przypadku skarga została złożona na szpital, jako pracodawcę żony skarżącego, która przebywała w kwarantannie 43 dni. Wielu pacjentów skarżyło się też w tym okresie na konieczność wykonania testu w kierunku COVID-19 np. przed przyjęciem do szpitala, a jeden ze zgłaszających chciał wykonania testu, by móc podejść do matury

- donosi wielkopolski NFZ.

Koronawirus groźny tylko w pomieszczeniach