ZOBACZ TEŻ: GREGORIAN W ARENIE - OCZAROWALI PUBLICZNOŚĆ
Dokładnie 15 lat temu w niedzielę 29 marca 1998 roku w poznańskiej Arenie wystąpiła uważana za jedną z czołowych formacji rocka progresywnego, albo jak mówią inni rocka symfonicznego, legendarna grupa Yes. Hala licznie wypełniona była jej fanami.
Koncert Jona Andersona i jego kolegów zrobił na słuchaczach ogromne wrażenie. Po koncercie tak napisałem na łamach "Gazety Poznańskiej":
"Yes to po angielsku tak, a tack to po szwedzku dziękuję. To gra słów, ale wielkie dzięki należą się grupie Yes. Po tym co Jon Anderson i jego koledzy zaprezentowali około 4000 ludzi można powiedzieć, że Yes to po prostu firma wysokiej klasy profesjonalistów. Zarówno showmanów jak i instrumentalistów. Łatwo nawiązują kontakt z publicznością, a w ich grze jest miejsce tak na ambitny rock jak i na parafrazę Chopina w utworze "Polonaise". W pamięci słuchaczy pozostanie pełen wirtuozerii solowy popis na gitarze akustycznej Steve'a Howe'a. Istotną rolę w tym show odgrywały też mieniące się wszystkimi barwami tęczy światła tworzące niezwykle dynamiczną scenografię z dominującym słońcem, a nieraz i kilkoma słońcami.
W "Głosie Wielkopolskim" po koncercie ukazał się wywiad przeprowadzony przez Agnieszkę Stępińską i Ryszarda Bączkowskiego z basistą zespołu Chrisem Squirem. Na pytanie o utwór "Polonaise" oraz o to co muzycy wiedzą o Polsce i Chopinie muzyk odpowiedział:
- "Polonaise" gramy na prośbę Jona Andersona specjalnie dla polskiej publiczności, chociaż nie pochodzi on z naszego repertuaru. Jeśli zaś chodzi o Polskę to o waszym kraju nie wiem zbyt wiele. Przyjechaliśmy tu po raz pierwszy. Na razie wszystko poznajemy. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy dla was grać. A Chopina oczywiście znamy. Był wielkim kompozytorem, który rozsławił waszą ojczyznę. Dalej Chris Squire stwierdził, że polska publiczność jest wspaniała i zna nie tylko starsze nagrania jak i najnowsze (wtedy ) z płyty "Open Your Eyes", a z której promowaniem wiązany był tamten przyjazd.
Zapytany o to dlaczego grupa znana z bardzo długich utworów nie myślała o tworzeniu krótszych piosenek, które odniosłyby komercyjny sukces na listach przebojów powiedział: - Nigdy nie tworzyliśmy muzyki po to aby być na komercyjnym topie. To, że powstawały akurat takie, a nie inne utwory wynikało z natchnienia jakie w danej chwili przychodziło. Komponowanie nawet dwudziestominutowych utworów takich jak "Awaken" i "The Revealing Science Of God" wymaga dużej pracy jednak zawsze sprawiało dużą przyjemność.
Potem zespół Yes odwiedzał jeszcze kilkakrotnie Polskę. Do Poznania jednak nigdy już nie przyjechał.
Dziś nadal koncertuje, choć Jon Anderson nie jest już jego wokalistą. Rozstał się z zespołem w roku 2008 po gwałtownych atakach astmy. Zastąpił go Benoit David znany wcześniej z grającego covery grupy Yes zespołu Close To The Edge. Po czterech latach kolejnym wokalistą stał się Jon Davison Amerykanin znany wcześniej z takich grup jak Sky Cries Mary i Glass Hammer.
Do końca kwietnia zespół Yes odbywa kolejne światowe tournee będące niezwykłą gratką dla fanów. Po raz pierwszy na jednym koncercie wykonuje bowiem przeboje z swych trzech najpopularniejszych płyt: "The Yes Album", "Close To The Edge" i "Going For The One". Niestety na tej trasie nie ma Poznania. Kto wie może grupa Yes przyjedzie tu następnym razem. I na koniec odnotujmy jeszcze, że 13 marca zmarł w wieku 65 lat jeden z założycieli zespołu gitarzysta Peter Banks.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
