Z powodu remontów Kalisz tonie w korkach. Kiedy to się skończy?

Kierowcy w Kaliszu nie mają łatwo. Dróg nie przybywa, a remonty, jak choćby mostu na ulicy Chopina, przeciągają się. Planowo wspomniany obiekt miał być oddany kierowcom i pieszym pod koniec listopada. Opieszałość i niezorganizowanie wykonawcy powoduje jednak, że termin ten drastycznie się przesunie.

- Wiceprezydent Artur Kijewski, jak wszyscy z PiS-u, jest specjalistą od likwidowania gimnazjów, natomiast na budowie dróg kompletnie się nie zna - ocenił podczas ostatniej konferencji prasowej Radosław Kołaciński, radny Platformy Obywatelskiej.

Jego zdaniem drogowe inwestycje, za które odpowiada wiceprezydent, są realizowane nienależycie. Kołaciński twierdzi, że od momentu, kiedy powstał pomysł połączenia elementów KLA, KPT i wniesienia części tych aktywów do Zarządu Dróg Miejskich, mamy kompletny chaos personalny i organizacyjny w nowej strukturze MZDiK.

Jednym z dowodów na to, że w mieście nie ma planowania, odpowiedniego zarządzania i nadzoru realizowanych inwestycji ze strony wiceprezydenta Kijewskiego, ma być właśnie sprawa mostu na ulicy Chopina.

Wiceprezydent, odpowiadając na zarzuty, podkreśla, że czasem nie przewidzi się pewnych okoliczności.

- Przypomnę panom z PO, że za ich kadencji most na ulicy Częstochowskiej został oddany do użytku rok po terminie - ripostuje Artur Kijewski.

Podkreśla, że nie jest winą Miasta, iż prace na moście nie zostaną zrealizowane w terminie. Przyznaje, że sam nie jest zadowolony z wykonawcy remontu, a firma z Konina musi liczyć się z karą za dalszą zwłokę. Niewykluczone też, że Miasto w ogóle rozwiąże z nią umowę.

Wiceprezydent Kijewski zapowiada też, że zorganizuje konferencję prasową, mającą przedstawić sytuację ze strony władz miasta.

Remont mostu na Chopina trwa od października. Pierwotnie miał się zakończyć 30 listopada. Już dziś wiadomo, że wykonawca z Konina nie podoła temu zadaniu. Już na starcie pojawił się problem. Policja skontrolowała oznakowanie i okazało się, że mundurowi mają wiele zastrzeżeń. Rozpoczęcie prac przesunięto o tydzień.

Krzysztof Gałka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji przyznaje, że jest rozczarowany opieszałością wykonawcy.

- Nie potrafimy przewidzieć, jak długo jeszcze potrwają prace na moście na ulicy Chopina. Na pewno będziemy starali się przywrócić ruch samochodowy jak najszybciej, czyli do 15 grudnia. To samo dotyczy ruchu pieszych po jednej stronie mostu - zapewnia dyrektor Gałka.

Przyznaje też, że nie pamięta, aby kiedykolwiek miał tak poważne problemy z wykonawcą jakiejś inwestycji drogowej. Podkreśla jednocześnie, że już podczas robót natrafiono na utrudnienia, których nie ujęto w dokumentacji.

Zdaniem radnych Platformy wykonawca robót na ulicy Widok także nie do końca radzi sobie z oznakowaniem terenu. Na dowód Kołaciński pokazuje zdjęcie.

- Po jednej stronie stoi znak zakaz ruchu pieszych i informacja, że komunikacja powinna odbywać się drugą stroną. A po drugiej widnieje kolejny znak zakaz ruchu pieszych - tłumaczy.

Poza tym, jak twierdzi Kołaciński, podczas ostatniego długiego weekendu robotnicy wyrwali krawężniki i mieszkańcy nie mogli wyjechać ze swoich posesji. Krzysztof Gałka dementuje te informacje.

- Nie otrzymałem żadnej informacji, że doszło tam do jakichś nieprawidłowości - komentuje szef drogowców i podkreśla, że w tym przypadku droga zostanie oddana do użytku w terminie, czyli do 30 listopada.

Remontowany odcinek ulicy Chopina, jednej z ważniejszych i ruchliwszych ulic centrum miasta, to niejedyna zmora kierowców. Przeciągają się prace na ruchliwej ulicy Łódzkiej. Szykuje się także poważny remont na skrzyżowaniu ulic Korczak i Stanczukowskiego. Trwa też budowa kanalizacji deszczowej na ulicy Stawiszyńskiej na odcinku od placu Kilińskiego w kierunku kanału Bernardyńskiego. Niebawem rozpocznie się remont skrzyżowania ulic Stawiszyńskiej i Warszawskiej.