Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za co lubimy Wartę? „Jest jak mój ogródek, tylko w centrum miasta i z rzeką”

Karolina Koziolek
Piknik nad Wartą - coraz popularniejsza rozrywka poznaniaków
Piknik nad Wartą - coraz popularniejsza rozrywka poznaniaków Łukasz Gdak
Poznań zaczyna doceniać skarb, jaki ma w centrum miasta - Wartę. Wystarczyło kilka inwestycji, by zaczęły przychodzić tam tysiące poznaniaków. Nie tylko Poznań, ale także sąsiednie gminy: Luboń, Czerwonak. Śrem. Dlaczego lubimy rzekę i czego możemy się po niej spodziewać w tym roku?

Miasto ma wielkie plany wobec Warty. Jeszcze w tym roku pojawi się tam czasowe oświetlenie i monitoring, nie mówiąc o plażach miejskich, statkach, dwóch nowych nadbrzeżnych knajpkach, boiskach. W przyszłości mają też być nowe osiedla oraz trwała infrastruktura: ścieżki, nad rzekę ma być doprowadzona woda i prąd, by mogły tu powstawać nie tylko tymczasowe inwestycje.

Rekordowy w tym roku był ostatni weekend kwietnia, zakończenie roku klas maturalnych. Nad Wartą widać było tysiące ludzi. Jednak tłumy nad rzeką można spotkać w każde ciepłe popołudnie.

- To taki ogródek, tylko nie twój i w centrum miasta - ocenia Marta Zielińska, która w środowy wieczór spacerowała nad Wartą z koleżanką Alicją Bednarczyk. Obie mówią, że jak tylko mają okazję, przychodzą nad rzekę.

- Tu jest niesamowity klimat - mówią.

Podobnie uważa tysiące poznaniaków, których można tu spotkać niezależnie od dnia tygodnia. Przełomowy pod tym względem był zeszły rok. Poznaniacy oswoili rzekę. Pomogło w tym miasto organizując plaże, statki i wypożyczalnie sprzętu wodnego. W tym sezonie nad Wartą ma być jeszcze więcej atrakcji.

- Przychodzimy nad rzekę, bo czuć tu więź z innymi. Kiedyś to było dzikie miejsce, teraz przychodzi tu mnóstwo ludzi, są ciekawe imprezy. Ale zarazem nie ma zgiełku, można posiedzieć i pokontemplować - uważa Maciej Grzelakowski, student turystyki na AWF.

Razem ze znajomymi w środowe popołudnie zorganizował nad Warta grilla. - Uciekliśmy od hałasu Wielkiego Gril-lowania na Morasku. Tu jest lepiej - uważa Ania Plewińska, studenta prawa na UAM.

Podkreślają, że dużą siłę przyciągania ma KontenerArt oraz legalne picie alkoholu nad rzeką. - Można przynieść trunek, jaki się akurat lubi i wypić go w miłym klimacie. Nie trzeba być skazanym na puby na Starym Mieście - dodaje Andrzej Szewczyk

KontenerArt oswoił rzekę
Wartę oswoił dla poznaniaków również KontenerArt. W skrócie, kilka kontenerów oraz parę ton piasku. - Czy to by wystarczyło? Piasek i piwo? Nie sądzę. Myślę, że ludzi przyciąga oferta intelektualna, która tworzy klimat tego miejsca. Dużo dobrej muzyki oraz warsztaty, dyskusje o mieście, ale przecież także sąsiedztwo rzeki. Żyjemy z nią w symbiozie - mówi Zbigniew Łowżył, który wraz z żoną Ewą współtworzą od kilku lat KontenerArt.
To, że KontenerArt znalazł się nad Wartą wcale nie jest konsekwencją tego, że jego twórcy chcieli koniecznie być nad rzeką. - Po prostu w centrum wielu osobom przeszkadzaliśmy. Najpierw przesunęliśmy się z placu Wolności na teren starego koryta Warty, a kiedy miasto postanowiło postawić tam pawilon Nowa Gazownia musieliśmy ustąpić mu miejsca i tak znaleźliśmy się nad rzeką - opowiada Łowżył.

To symboliczne i dosłowne zepchnięcie na obrzeża teraz okazało się zbawienne. Łowżył przypomina jednak, że teren obecnego KontenerArtu, kiedyś cieszył się złą sławą. Było to składowisko starych nikomu niepotrzebnych rzeczy: kanap, telewizorów, mebli.

- Ówczesna władza nie była w ogóle zainteresowana rzeką. Machano na nas ręką, „a niech sobie tam robią”. Sami mieliśmy podobne podejście. Spodziewaliśmy się, że na otwarcie przyjdzie góra 200 osób, przyszło trzy tysiące - wspomina.

Akcje Warty poszybowały w górę. Poznaniacy oswajali coraz szersze tereny. Brzeg rzeki przestał być tylko dla wędkarzy i osób szukających wieczorem dzikiego, ustronnego miejsca.

Zeszły sezon to cezura
W ubiegłym roku nowe władze miasta nie tylko podjęły uchwałę o możliwości legalnego picia alkoholu nad rzeką, ale także postawiły na rozwój miejskich plaż oraz transport rzeczny.

- Mieszkańcy Poznania kupili tę markę. Chcą spędzać czas nad Wartą. W tym roku otwieramy kolejną plażę miejską na Wildzie, będą też dwie nowe nadbrzeżne knajpki wzorem tych z Wrocławia czy Warszawy, boiska, tramwaj wodny - wylicza Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Władze miasta widzą w rzece wielki potencjał i chcą go wykorzystać. Plany inwestycji nad Wartą sięgają wielu lat w przód. W ciągu najbliższych kilku zniknąć mają betonowe opaski nad wodą. Zajmuje się tym już Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, współpracuje w tym zakresie z władzami miasta. Inwestycja szacowna jest na 30 mln zł. Część pieniędzy ma dać Urząd Marszałkowski. Teren nad Wartą zostanie też uzbrojony. Doprowadzona będzie tam woda oraz prąd. W tej chwili jakiekolwiek aktywności na większą skalę są nad rzeką trudne, bo prąd ma tylko KontenerArt i Gazownia. Planowany jest też remont Łazienek Rzecznych, które kiedyś tętniły życiem. Na dolnym terasie powstanie także ścieżka pieszo-rowerowa. Poprowadzi prawdopodobnie od Moraska lub Naramowic, aż po Starołękę. Na wysokości centrum miasta ścieżka będzie asfaltowa, poza centrum szutrowa. Mariusz Wiśniewski chciałby, żeby pojawiły się tam również ławki i kosze na śmieci.

- Oczywiście musimy pamiętać, że jest to teren zalewowy, muszą to być solidne meble miejskie, które nam od razu nie odpłyną - mówi.
Ożywienie nabrzeży Warty może przyciągnąć prywatnych inwestorów. Miasto liczy na ciekawe zagospodarowanie terenu po elektrociepłowni Garbary. Może tam powstać osiedle mieszkaniowe z przystanią oraz kładką łączącą Ostrów Tumski z Szelągiem. Na Starołęce z kolei deweloper przymierza się do budowy osiedla Portowo z ogólnodostępną mariną.

Kolejną inwestycję nad rzeką planuje również Politechnika Poznańska. Właśnie jest w trakcie projektowania budynku dla Wydziału Architektury. Architekt Sławomir Rosolski zapewnia, że budynek będzie, bardziej niż już stojące na kampusie, otwarty w stronę rzeki. - Wyrazem tego ma być usytuowanie głównego wejścia od strony Warty - zapowiada Rosolski.

Politechnika chce, by budynki w przyszłości łączyły się z nadrzecznymi bulwarami. - Tworzenie infrastruktury nad rzeką to lata pracy, ale jesteśmy zdeterminowani, by iść w tym kierunku - mówi Mariusz Wiśniewski.

Wiceprezydentowi rzeka leży na sercu. Wieczorem chodzi na testy nowego oświetlenia, w weekend z żoną wychodzi na spacer nad Wartę, by sprawdzić, czy służby miejskie prawidłowo posprzątały teren.

- Owszem zdarzyło mi się przyjść ze dwa razu o godz. 22 nad Wartę z gospodarską wizytą, ale czy czuję się jak Cyryl Ratajski, który miewał takie zwyczaje? Nie, bez przesady. Uważam po po prostu, że z typowo urzędniczym podejściem nad rzeką nic byśmy nie zdziałali - mówi.

Coraz więcej nad Wartą
W tym roku nad rzeką będzie działo się wiele. Powstaną cztery plaże miejskie: na Ratajach, na Wildzie - pierwszy raz w tym roku oraz na Chwaliszewie i na Szelągu.

W sąsiedztwie plaż znajdą się, nowe w tym roku, boiska wielofunkcyjne - na Chwaliszewie i Ratajach. Nowością będą również kurtyny wodne oraz jacuzzi.

Operatorzy plaż są już częściowo znani. Wyjątkowo w tym roku plaży na Chwa-liszewie nie będzie tworzył KontenerArt. Małżeństwo Łowżyłów zorganizuje za to, podobnie jak w minionym roku, plażę na Szelągu. - Bardzo nas to cieszy, bo bardzo zżyliśmy się z tamtejszymi mieszkańcami - przyznaje Zbigniew Łowżył.
Wszystkie plaże działać będą od 1 czerwca. Na Szelągu w soboty będzie można przyjść na zajęcia z jogi, a w tygodniu popołudniami odbywać się będą warsztaty dla rodziców z dziećmi, m.in. sportowe i plastyczne. Planowane są także kameralne koncerty muzyki klasycznej, choć nie tylko. Działał będzie też ogród społeczny.

Na Szelągu planowana jest jeszcze jedna nowość. Będzie tam pole biwakowe, w skrócie miejsce, gdzie można rozbić namiot oraz zrobić grilla.

Podróż po mieście rzeką
Po Warcie kursował będzie w piątki soboty i niedziele tramwaj wodny. Przystanek początkowy znajdzie się przy katedrze - ul. Marii Panny. Następnie popłynie na Rataje - os. Piastowskie i dalej na Wildę - ul. Piastowska. Trasa powrotna poprowadzi przez Chwaliszewo i dalej przez Szeląg na przystanek początkowy. Tramwaj rozpocznie kursy od 1 czerwca. Czas rejsu to 2,5 do 3 godzin. Koszt biletu to 5 zł.

- Zleżało nam, by cena była przystępna dla mieszkańców. Nie traktujemy tramwaju jak usługi turystycznej, na której miasto zarabia - mówi Szymon Błażek z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, który odpowiada za organizację aktywności nad rzeką.

W ubiegłym roku w rejsach statkami wycieczkowymi wzięło udział 16,5 tys. osób. Miasto liczy, że w tym roku będzie to jeszcze więcej. Oprócz tramwaju wodnego po Warcie, podobnie jak w ubiegłym roku pływać będzie statek Bajka.

- Chcemy w czerwcu uruchomić rejsy także na dłuższych trasach w kierunku Lubonia i Puszczykowa. Statek wyruszałby aż ze Śremu lub Obornik. To na razie eksperyment, zobaczymy czy znajdą się chętni - mówi Błażek. Dodaje, że również w tym przypadku ceny nie będą wysokie.

Uzupełnieniem statków mają być wypożyczalnie sprzętu wodnego. W zamyśle miasta chodzi o to, by można było zmieniać środki lokomocji. W jednej przystani wypożyczyć motorówkę lub kajak, a w kolejnej zamienić je na tramwaj wodny. Wypożyczalnie sprzętu wodnego mają znaleźć się na Chwaliszewie oraz na Szelągu. Wypożyczalnia kajaków znajdzie się z kolei na Ratajach oraz na Wildzie.

- Chcemy pokazać, że rzeka to świetny sposób komunikacji. Można dzięki niej sprawnie poruszać się po mieście - mówi Szymon Błażek.

Dodaje też, że miasto Poznań w sprawach ożywienia nabrzeży Warty współpracuje z podpoznańskimi gminami. Między innymi z Luboniem, Czerwonakiem czy Śremem.
W przyszłym roku powstanie prawdopodobne wspólne oznakowanie na Warcie, informujące za ile kilometrów przystań, strefa biwakowa, gastronomia.

Czerwonak i Luboń też nad wodę
O infrastrukturę nad Wartą dbają także podpoznańskie gminy, takie jak Czerwonak, Luboń czy Oborniki. Położone są one na tak zwanej Wielkiej Pętli Wielkopolski - szlaku turystycznym i wodnym, związanym z biegiem rzeki.

- W tym roku w Luboniu działać będzie pierwszy raz plaża miejska. Jej inauguracja przewidziana jest na 11 czerwca - mówi Joanna Humerczyk z lubońskiego Urzędu Miasta. - Chcemy, by było to miejsce rodzinne, pełne rodziców z dziećmi. Zależy nam na stworzeniu miejsca, w którym będzie można zarówno odpocząć, jak i spędzić czas z przyjaciółmi - dodaje.

Okazuje się jednak, że miasto ma ograniczone możliwości korzystania z nadwarciańskich terenów - duża ich część to ziemie będące w prywatnych rękach. - Staramy się zagospodarować tereny zielone, jak na przykład Kocie Doły - są tam miejsca spacerowe i ławki - dodaje J. Humerczyk.

Czerwonak z kolei może pochwalić się akwenem „Marina”. Obiekt znajduje się na ul. Gdyńskiej, a więc tuż nad brzegami Warty. Ma ponad 4 ha powierzchni. Znajduje się tu zatoka dla kajaków i łodzi - w tym celu zamontowano specjalne pale, służące do cumowania. Nie zapomniano o innych udogodnieniach - wybudowano stanowiska grillowe oraz wiaty, które ochronią przed deszczem. Chętni mogą także zagrać w siatkówkę plażową lub badmintona na stworzonym w tym celu boisku.

O Warcie nie zapominają też Oborniki. - Oborniki mają to szczęście, że leżą u zbiegu dwóch rzek: Warty i mającej przymioty rzeki górskiej Wełny, co daje nam naturalne predyspozycje do rozwoju turystyki wodnej - tłumaczy Krzysztof Sroka z Urzędu Miejskiego w Obornikach.

Działa tam stowarzyszenie wodniackie APLAGA, które współpracuje z lokalnymi władzami w opiece nad rzeką. - Oborniki są już gotowe podjąć turystów przepływających przez miasto w dobrych warunkach - zapewnia K. Sroka.
W niewielkiej odległości od centrum znajduje się także obornicka Marina, gdzie do dyspozycji są pomosty, kontener sanitarny, wiaty turystyczne oraz miejsce na ognisko.

Zobacz komentarz: Tylko bez ciszy nocnej nad Wartą

- Ponadto w Obornikach funkcjonuje już kilka wypożyczalni kajaków, które w sposób kompleksowy obsługują spływy na pobliskich rzeki - wyjaśnia urzędnik.

Mandaty nad Wartą
Władze miasta ostrzegają, że za nieprzestrzeganie porządku nad rzeką, zaśmiecanie posypią się w tym roku mandaty. Ma to zmobilizować poznaniaków do sprzątania po sobie nad rzeką.

Więcej będzie również Straży Miejskiej i policji ze stałym komisariatem od czwartku do niedzieli.

Mandaty będą także za picie w niedozwolonych miejscach: na górn ym tarasie Warty, pod mostami w starym korycie Warty - zgodnie z prawem są to tereny parkowe lub tzw. pas drogowy, gdzie picie alkoholu jest niedozwolone.

Imprezy nad Wartą
Nad rzeką będzie w tym roku wiele wydarzeń kulturalnych, m.in. 26. czerwca opera na statku (wstęp bezpłatny). Szczegóły wszystkich wydarzeń na stronie: rzekawartapoznania.pl oraz na profilu Facebookowym pod tą samą nazwą.

Współpraca: Marcin Karabasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski