18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za kilka dni poleje się woda z pistoletów. Strażnicy apelują o rozwagę

Anna Jarmuż
Na dyngusa każde dziecko chce mieć jajeczko lub pistolet na wodę – mówi Bożena Kaaz
Na dyngusa każde dziecko chce mieć jajeczko lub pistolet na wodę – mówi Bożena Kaaz Anna Jarmuż
Już nie wiadro czy butelka, ale okazały karabin to broń na śmigusa-dyngusa. Sklepy z zabawkam przeżywają teraz prawdziwe oblężenie. Gadżety związane z Dyngusem znikają z półek w ekspresowym tempie.

- Właśnie sprzedaliśmy ostatni pistolet na wodę. Złożyliśmy już zamówienie na kolejne. Mamy nadzieję, że dostawa przyjdzie błyskawicznie - mówi Justyna Rajtar, sprzedawczyni w sklepie Mimi.
Podobnie jest w innych sklepach z zabawkami.

- Małe pistolety zniknęły z półek bardzo szybko. Sprzedaliśmy już wszystkie. Można jednak kupić duże sikawki lub plastikowe jajeczka - mówi Bożena Kaaz, właścicielka sklepu przy ulicy Półwiejskiej.

Ceny dyngusowych zabawek są różne. Za pistolet na wodę zapłacimy trzy, ale możemy nawet trzydzieści złotych. Może to również być wydatek w granicach 50, 80 lub 100 złotych. Wszystko zależy od funkcji i możliwości zabawki. Za najdroższy - Super Cobrę, która pomieści dwa litry wody i wykona strzał na odległość dziewięciu metrów, zapłacimy prawie 100 zł. Poznaniacy nie lubią jednak wydawać dużo pieniędzy na tego typu gadżety.

- Rodzice zazwyczaj chcą kupić swojemu dziecku najmniejszy pistolet. Oczywiście diametralnie inne oczekiwania ma dziecko - śmieje się Danuta Dankowska, właścicielka sklepu z zabawkami przy ulicy Półwiejskiej. - Dużą rolę odgrywa tu cena, ale również analiza szkód, jakie dziecko może taką zabawką wykonać - dodaje.

Dziewczynki zazwyczaj wybierają na śmigus-dyngus kolorowe jajeczko. Chłopcy proszą o pistolety na wodę. O tej zabawce marzą czasem również... rodzice.
- Czasem jakiś tata sam przyznaje, że mały pistolet kupuje dla dziecka a duży dla siebie - mówi Dankowska.

Oprócz pistoletów na wodę, w sklepach możemy także spotkać dość nietypowe zabawki. Do takich należy wodna bomba. Jest to specjalny balon, którym rzuca się po napełnieniu wodą.

W poniedziałek wielkanocny za polewanie się wodą nie otrzymamy mandatu. Straż miejska apeluje jednak o rozwagę i umiar.
- Lanie wodą w śmigus-dyngus to nasza tradycja. Cienka jest jednak granica między zwyczajem a chuligaństwem. Zanim weźmiemy do ręki wiadro, powinniśmy się więc mocno zastanowić - mówi Przemysław Piwecki, ze Straży Miejskiej Poznania.

Dyngusowe zabawki bywają drogie
Ceny dyngusowych zabawek są różne. Wszystko zależy od wielkości i ilości posiadanych funkcji.
Plastikowe jajeczka kupimy już za 1,20 zł. Największą popularnością cieszą się jednak pistolety na wodę. W tym wypadku wydatek może być dużo większy. Ceny wahają się od 2,90 (za najmniejszą sikawkę) do 99,99 zł za karabin z 2-litrowym pojemnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski