Za rekrutację na bezpłatne studia trzeba zapłacić

Kandydat zakładając swoje internetowe konto na serwerze uczelni, otrzymuje także swoje konto bankowe. Musi na nie wpłacić opłatę rekrutacyjną. Po jej uiszczeniu może brać udział w rekrutacji na wybrany kierunek studiów.

- Jeżeli kandydat wybierze sobie trzy kierunki studiów: politologię, socjologię i psychologię, ale wpłaci tylko pieniądze na konto socjologii i psychologii, to tylko na tych dwóch kierunkach będzie brał udział w postępowaniu rekrutacyjnym - wyjaśnia zasady funkcjonowania opłat rekrutacyjnych Marek Sobczak, kierownik Działu Nauczania Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Pieniądze z tej opłaty pokrywają między innymi utrzymywanie kont kandydatów, korespondencję, jaką podczas rekrutacji uczelnia wymienia z kandydatem.

Generalnie zasada jest taka, że za każdy wybrany kierunek studiów trzeba zapłacić.
W tym roku opłata rekrutacyjna na poznańskim Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i na Uniwersytecie Ekonomicznym wynosi 85 złotych. Tyle samo zapłacimy za kierunki na Uniwersytecie Przyrodniczym, z tym wyjątkiem, że maturzyści ubiegający się o przyjęcie na kierunek: architektura krajobrazu muszą wpłacić 130 złotych.

- Na kierunku architektura przeprowadzany jest dodatkowy egzamin z rysunku, stąd opłata rekrutacyjna jest trochę droższa - wyjaśnia dr Cezary Beker, rzecznik prasowy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Podobnie jest na Uniwersytecie Medycznym. Tu opłata na wszystkie kierunki wynosi 85 złotych, natomiast 150 złotych na kierunku - techniki dentystyczne.

Maturzyści wybierający się na Akademię Wychowania Fizycznego muszą uiścić opłatę w wysokości 80 złotych.

Zupełnie inaczej sytuacja ta wygląda na Politechnice Poznańskiej. Tu senat uczelni postanowił, że opłata rekrutacyjna jest jedna. Kandydat może aplikować na kilka kierunków na "polibudzie", ale płaci jednorazowo tylko 85 złotych. Natomiast wybierając studia na architekturze, gdzie przeprowadzany jest dodatkowy egzamin, opłata ta wynosi 120 złotych.

- Z naszych obserwacji wynika, że jeden kandydat średnio wybiera trzy kierunki na politechnice, a z reguły dostaje się na jeden z nich - wyjaśnia prof. Stefan Trzeciliński, prorektor Politechniki Poznańskiej. - W związku z tym postanowiliśmy, że zarówno podczas tej, jak i następnej rekrutacji opłata będzie jednorazowa.

Na każdej uczelni istnieje możliwość zwolnienia z opłat lub przyznanie zniżek osobom niepełnosprawnym. Dla przykładu na Uniwersytecie Ekonomiczny zapłacą oni 40 złotych.