Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabijają zwierzęta, a filmami z kaźni chwalą się w szkołach

Daniel Andruszkiewicz
Nastolatek spod Śmigla w powiecie kościańskim będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym za zabicie kota. Jego koledze, który filmował całe zajście nic nie grozi. Dwóch chłopców wracało ze szkoły. W pewnym momencie na ich drodze pojawił się kot. 15-latek podbiegł do czworonoga i kopnął go z całej siły. Kiedy kot próbował uciec, oprawca chwycił go za ogon i wymierzył kolejny kopniak. Zwierzę nie dawało już oznak życia.

W tym czasie jego o rok starszy kompan filmował scenę przy użyciu telefonu komórkowego. Nagraniem chwalili się później w szkole, co nie uszło uwadze nauczycieli, którzy zawiadomili policję. Chłopak tłumaczył, że kopał kota ponieważ był on bardzo niemrawy i na wpół zdechły. Zabijając go, chciał ulżyć jego cierpieniom.

Do podobnych incydentów w powiecie kościańskim dochodziło w tym roku jeszcze trzykrotnie. W Radawanicy dwóch nastolatków dla zabawy maltretowało, a następnie zabiło jeża spuszczając na niego kamień. Oni także nagrywali zajście, a film umieścili później w Internecie.

Nastolatkowie z gminy Krzywiń strzelali z wiatrówki do gołębi pocztowych. Zabili dwa ptaki. W połowie czerwca, nad kanałem Obry w Kościanie trzech chłopców znęcało się nad nutrią. Zwierze opiekowało się młodymi i nie mogło uciec. Oprawcy zebrali stos kamieni i rzucali nimi w nutrię do momentu, gdy ta nie wypłynęła już na powierzchnię.

Opisane przypadki udowadniają, że bardzo często nad zwierzętami znęcają się młodociani. Robią to bez powodu, a katowanie zwierząt traktują jak zabawę. W składanych wyjaśnieniach nie potrafią uzasadnić, dlaczego zabili. Nagrywają filmy telefonami komórkowymi, by później chwalić się nimi przed rówieśnikami. Dlaczego to robią?

- Takie zachowania mają różne podłoża - mówi psycholog Jolanta Karmolińska z Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Lesznie. - Do głównych można zaliczyć to, że rodzice za wcześnie robią dziecku podarunek ze zwierzęcia. Bez odpowiedniej kontroli dziecko odreagowuje na nim swoje emocje. Pod nieobecność rodziców maluch przelewa złość na zwierzę. Kolejnym powodem może być przemoc w domu. Aby rozładować napięcie, dziecko bije rówieśników lub właśnie zwierzęta. Trzecim czynnikiem są uwarunkowania biologiczne. Niektóre dzieci są z natury nadpobudliwe. Mają spore pokłady agresji, które w różnych sytuacjach uzewnętrzniają - dodaje Jolanta Karmolińska.

Polacy kochają zwierzęta, a w społeczeństwie panuje powszechne przekonanie, że odczuwają one ból tak samo jak ludzie. Co drugi Polak przyznaje, że ma w domu zwierzę. Prawie wszyscy wyrażają swój sprzeciw przeciwko ich zabijaniu, bez względu na cel i powody - tak wynika z ostatnich badań przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej. Z tych samych statystyk można się dowiedzieć, że każdego roku w naszym kraju dochodzi do ponad 10 tysięcy przypadków znęcania się nad zwierzętami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski