Przeczytaj komentowany artykuł: Wojsko w Wielkopolsce: Nawet miesięczne ćwiczenia i zaproszenia dla kobiet
Mój siostrzeniec z wojska zna tylko komendy popularnej gry. Ciągle słyszę "spustoszenie'', "misja rozpoczęta'' itp. Wychodzi na to, że w realu jestem weteranem i tak już chyba zostanie. Nie to mnie jednak martwi, a to co mówi na trzeciej stronie "Głosu" jeden z "weteranów''. Był na szkoleniu przez kilka dni. Zajęć było na kilka godzin, a reszta to imprezowanie i zabijanie nudy kapciem. Słowem, od czasów "Wojska królowej Jadwigi'' - jak nazywano niegdyś Szkoły Podchorążych Rezerwy - nic się nie zmieniło. Wtedy też nudę zabijało się kapciem, a głupie myśli zalewało czymś wyskokowym.
Ze smutkiem myślę o takiej nudzie, która może potrwać 20 dni, bo o tylu mówi rzecznik wojewody. Jeśli trzeba, to trudno, ale żeby potem nie wypominano mi, że to podatnik płaci za moje kapcie. Bo zabijał będę skutecznie. Kapciem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?