Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił ich czad. Właściciel mieszkania trafi przed sąd

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Właściciel mieszkania przy ulicy Jabłkowskiego w Kaliszu, w którym śmiertelnie zaczadziło się dwóch mężczyzn stanie przed sądem. Prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków administratora.

Prokuratura Rejonowa w Kaliszu zakończyła śledztwo w sprawie śmiertelnego zaczadzenia się dwóch mężczyzn w mieszkaniu przy ulicy Jabłkowskiego w Kaliszu, do którego doszło w czerwcu ubiegłego roku. Policja została zaalarmowana przez krewnego jednego z denatów. Był on zaniepokojony, że od kilku dni nie może się skontaktować ze swoim bratem. Na miejsce przyjechali policjanci, ale nie mogli dostać się do mieszkania, bowiem drzwi były zamknięte od środka.

Mundurowi wezwali więc na pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi. W środku dokonano makabrycznego odkrycia. W mieszkaniu znaleziono zwłoki 29-latka bez stałego miejsca zamieszkania oraz 44-letniego mieszkańca Kościelnej Wsi.

- W toku śledztwa ustalono, że do wypadku doszło między innymi na skutek niedopełnienia obowiązków administratora budynku w zakresie przeprowadzania okresowych badań technicznych pieca gazowego zamontowanego w lokalu wynajmowanym przez pokrzywdzonych - mówi prokurator Agata Kobiela-Kurczaba, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Jak stwierdzili powołani w trakcie śledztwa biegli z zakresu kominiarstwa i ochrony przeciwpożarowej, administrator, a zarazem właściciel mieszkania, nie zadbał także o terminowe czyszczenie poszczególnych instalacji i urządzeń instalacji wentylacyjnej. Spowodowało to, że były one niedrożne i nie odprowadzały spalin powstałych przy używaniu pieca gazowego.

- Właścicielowi mieszkania postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch mężczyzn, tj. z art.155 Kodeksu karnego, za który to czyn przewidziana jest kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje prokurator.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Rejonowego w Kaliszu.

Tlenek węgla, zwany potocznie czadem, to cichy zabójca, który najtragiczniejsze żniwo zbiera zwłaszcza w okresie grzewczym. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych. Tak właśnie było w przypadku tragedii przy ulicy Jabłkowskiego w Kaliszu. A przecież niewiele zabrakło, aby jej uniknąć.

Żeby nie doszło do zaczadzenia należy przeprowadzać kontrole szczelności przewodów kominowych, systematyczne je czyścić oraz zadbać w pomieszczeniach o odpowiednią wentylację. Nie są to tylko przestrogi, ale i obowiązki wynikające z przepisów.

Zgodnie z prawem budowlanym, właściciele i zarządcy bloków mieszkalnych i domów jednorodzinnych są zobowiązani do okresowej kontroli, co najmniej raz w roku stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych, zarówno dymowych, spalinowych, jak i wentylacyjnych. Ponadto zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 22 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów, w tych obiektach w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego należy co najmniej raz na trzy miesiące usuwać zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych od palenisk opalanych paliwem stałym, co najmniej raz na pół roku od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym oraz raz w miesiącu od palenisk w zakładach zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych.

- W trosce o własne bezpieczeństwo, warto rozważyć zamontowanie w domu czujek dymu i gazu - radzi mł. kpt. Grzegorz Kuświk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski