Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zablokowali budowę domów przy Cytadeli

Łukasz Cieśla
- Moim zdaniem spółce nie należy się żadne odszkodowanie - mówi radna Halina Owsianna
- Moim zdaniem spółce nie należy się żadne odszkodowanie - mówi radna Halina Owsianna Sławomir Seidler
Spółka związana z oskarżanym biznesmenem Dariuszem M. nie zabuduje stoku Cytadeli. Radni zablokowali plan miejscowy. Chcą tam terenu zielonego.

Poprawka planu miejscowego to zasługa Haliny Owsiannej, przewodniczącej Rady Osiedla Stare Winogrady oraz radnej miejskiej.

Na niedawnej sesji Rady Miasta przekonała większość zebranych do zmian w przygotowanym planie miejscowym. Zamiast domów, w rejonie ul. Na Stoku ma być teren zielony. Za poprawką było 24 radnych na 31 głosujących.

Tym samym spółka Szkolna 13, związana z oskarżanym biznesmenem Dariuszem M., nie zbuduje dużego szeregowca. Zaczęła już nawet pierwsze prace.

- Inwestycja tej spółki była bardzo kontrowersyjna. Ponadto teren, biorąc pod uwagę sąsiedztwo zabytkowego parku, powinien być wyłączony spod zabudowy. Jako mieszkańcy cieszymy się, że tak się stało - mówi radna Halina Owsianna.

Poprawka radnej podzieliła klub Platformy Obywatelskiej. Jej sześciu radnych było za jej odrzuceniem. Przeciwko był m.in. radny Łukasz Mikuła, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego. - Istnieje ryzyko wypłaty odszkodowania inwestorowi, który planował tam inwestycję. Takie ryzyko oceniam „50 na 50” - mówi radny Łukasz Mikuła. - Poza tym, abstrahując od działalności kontrowersyjnego biznesmena, ten teren mógłby zostać zabudowany.

Kolejnym radnym z PO, który głosował przeciwko poprawce, był Grzegorz Ganowicz.

- Przyjęcie tej poprawki na pewien czas wstrzyma cały plan miejscowy, na który czekają mieszkańcy - uważa Grzegorz Ganowicz.

Przeciwko byli jeszcze Wojciech Kręglewski, Tomasz Lipiński, Urszula Mańkowska i Hubert Świątkowski.

Przeciwko poprawce było jedynie sześciu radnych Platformy Obywatelskiej

Głosowanie podczas niedawnej sesji Rady Miasta poprzedziła prezentacja przygotowana przez Halinę Owsianną i mieszkańców okolic Cytadeli. Powołali się m.in. na liczne artykuły w „Głosie Wielkopolskim”, w których opisywaliśmy kulisy kontrowersyjnej inwestycji w rejonie ul. Na Stoku.

- Wasze artykuły bardzo nam pomogły. Nagłośniły temat, na jaw wyszło wiele istotnych faktów - mówi Halina Owsianna.

Przypomnijmy, że grunty przy Cytadeli należały w przeszłości do mieszkającego po sąsiedzku Huberta Kużdowicza. Chciał je zabudować, ale poznańscy urzędnicy miejscy się na to nie zgodzili. Wskazywali na bliskie sąsiedztwo parku.

Po pewnym czasie do Kużdowicza zgłosiła się spółka Star Pipe z Czerwonaka. Kupiła od niego, teoretycznie nieinwestycyjne, grunty. Spółka zmieniła potem właściciela, a zarządzać zaczął nią kontrowersyjny biznesmen Dariusz M. Jest oskarżany o różne przestępstwa gospodarcze.

Niebawem grunty zostały wyprowadzone ze spółki Star Pipe do spółki Szkolna 13, również związanej z Dariuszem M. Zaczęła starania o warunki zabudowy na postawienie dużego szeregowca. Było to za kadencji prezydenta Ryszarda Grobelnego. Inwestora, co ujawniliśmy, wspierał Eugeniusz Figiel, były pracownik Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta.

Efekt był taki, że Urząd Miasta nie widział przeciwwskazań do zabudowy terenu. Dwukrotnie wydawał korzystne dla spółki warunki zabudowy. Spółka uzyskała nawet pozwolenie na budowę. Jednak, co ważne, warunki zabudowy za każdym razem były uchylane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Sąd wskazywał, że decyzje Urzędu Miasta były niejasne, że przeprowadzono pseudoanalizę urbanistyczną.

Potem urząd zaczął prace nad planem miejscowym. Również w nim zapisano możliwość zabudowy spornych gruntów. Jednak niedawna poprawka radnej Owsiannej zmieniła tę tendencję. Miejscy urbaniści przygotują teraz nową wersję planu, która wprowadzi tereny zielone na gruntach w okolicy ul. Na Stoku.

Zabudowa Sołacza
Kontrowersje są również na Sołaczu. Mieszkańcy złożyli na ręce prezydenta petycję ws. poszerzenia parku Sołackiego. Nie chcą kolejnej zabudowy. Osiedle domów jednorodzinnych ma stanąć pomiędzy ul. Grudzieniec, Poleską, Niestachowską i Litewską. Tak zakłada projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Mieszkańcy uważają, że lepszym rozwiązaniem będzie pozostawić tam tereny zielone, a działkę o pow. 12,5 hektara przeznaczyć na poszerzenie parku. Jednak teren w większości należy do deweloperów. Przeznaczenie działek pod zieleń niesie za sobą groźbę odszkodowań. AJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski