Marek F. z Rogoźna, który w noc sylwestrową śmiertelnie ranił nożem swoją żonę, przez ostatnie miesiące przebywał pod okiem psychiatrów. Biegli sądowi na podstawie wnikliwej obserwacji stwierdzili, że w momencie dokonania przestępstwa rogoźnianin był niepoczytalny. Oznacza to, że prokuratorzy nie skierują przeciwko niemu aktu oskarżenia do sądu.
- Zdaniem biegłych nie ma zagrożenia, że człowiek ten popełni czyn zabroniony ponownie - wyjaśnia prokurator rejonowa w Obornikach Elżbieta Gryziecka.
Zdaniem ekspertów z dziedziny psychiatrii Marek F. podczas kłótni z żoną działał w afekcie i miał defekt psychiczny.
O krwawej nocy sylwestrowej w jednym z rogozińskich domów mówiła cała Polska. Wszystko zaczęło się od początkowo niewinnej sprzeczki, która zakończyła się zabójstwem Haliny F. Powodem nieporozumienia małżonków był pilot od telewizora. Para pokłóciła się o program telewizyjny, przy którym mieli wspólnie powitać Nowy Rok.
Mężczyzna po ugodzeniu swojej małżonki nożem, pobiegł po sąsiadów i poprosił ich o wezwanie pogotowia ratunkowego. Dla kobiety było już jednak za późno. Zginęła na miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?