Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrali dziecko pijanej matce

Marcin Pomianowski
– Nie podam się, mówi matka, której odebrano córkę
– Nie podam się, mówi matka, której odebrano córkę fot. Marcin Pomianowski
Kilkanaście dni temu we Wronkach kurator w asyście policjantów odebrał pijanej matce 8-letnią córkę. Decyzję o odebraniu dziecka podjął szamotulski sąd, na wniosek kuratora i po sygnałach z Ośrodka Pomocy Społecznej we Wronkach.

Rodzina od 8 lat jest pod stałą opieką pracowników socjalnych. Jak mówią pracownicy opieki - od dawna podejrzewali problem alkoholowy w rodzinie, ale nigdy nie było jednoznacznych dowodów.
- Rodzina jest biedna, niezaradna, ale to jeszcze nie powód, by działać tak ostro - nie to było powodem naszej reakcji - mówi kierownik wronieckiego GOPS, Weronika Klimuntowska-Nawrocka. - W ostatnich miesiącach mieliśmy kilka sygnałów ze szkoły, że dzieje się coś niedobrego. Dziewczynka opuściła 87 ze 197 dni w szkole, nie korzystała z obiadów, które wykupiliśmy w szkolnej stołówce. Mała choruje na astmę. Kiedy była w szpitalu, dostaliśmy informację od tamtejszych pielęgniarek, że na odwiedzinach matka dziwnie się zachowuje. Nasililiśmy więc działania. Ostatni raz pracownik socjalny próbował wejść razem ze strażą miejską w piątek i w niedzielę, czyli na dzień przed zatrzymaniem - bezskutecznie. Nikt nie otwierał drzwi mimo tego, że było słychać, że ktoś jest w środku - mówi Klimuntowska-Nawrocka.

Powyższe informacje potwierdza pedagog szkolny, który przez długi czas był w częstym kontakcie z matką. Dodaje też, że w ostatnich miesiącach dziecko coraz częściej nie przychodziło do szkoły. Szczególna absencja miała miejsce w poniedziałki, a kontakt z matką był rzadszy niż wcześniej.
Z relacji pracownika socjalnego wynika też, że spotkał on matkę z dzieckiem zupełnie przypadkiem w szkolnej stołówce w poniedziałek rano na szkolnym drugim śniadaniu. Na pytanie, co się dzieje, dlaczego nikt nie otworzył drzwi dzień wcześniej, matka zaczęła się nerwowo zachowywać, gestykulować, coś nieskładnie odpowiadać. Na pytanie, czy coś piła, odpowiedziała, że nie i że wszyscy się na nią uwzięli. Zabrała dziecko i zniknęła.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polski Głosu Wielkopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski