Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowa kamienica po remoncie straciła swój styl

Krzysztof M. Kaźmierczak
Po lewej kamienica po remoncie, po prawej - tak miała wyglądać według projektu konserwatorskiego. Widać znaczące różnice.
Po lewej kamienica po remoncie, po prawej - tak miała wyglądać według projektu konserwatorskiego. Widać znaczące różnice. Waldemar Wylegalski /Archiwum
Zabytkową kamienicę przy ul. Dąbrowskiego 42 w Poznaniu wyremontowano niezgodnie z projektem konserwatorskim. Wygląd należącego do zasobów komunalnych budynku znacząco odbiega od założeń, chociaż zasady renowacji nie pozwalają na żadne odstępstwa. Miejski konserwator zabytków uważa jednak, że nic się nie stało.

Konserwatorzy zabytków są bardzo drobiazgowi, nie zgadzają się nawet na niewielkie zmiany architektoniczne podczas remontów podlegających ich nadzorowi budowli. Z tego powodu dochodzi do utrudnień nawet przy ocieplaniu budynków. Tymczasem, jak ustaliliśmy, podczas jednej z najdroższych komunalnych rewitalizacji w znaczący sposób zmieniono wygląd kamienicy.

Kosztujący aż 3,5 mln zł remont miał być wykonany zgodnie z przygotowanym szczegółowym projektem prac konserwatorskich. Jego częścią była m.in. wizualizacja kamienicy - jej komputerowy wizerunek po rewitalizacji. Umieszczono go także na bannerze zawieszonym na rusztowaniu podczas remontu. Tak budynek miał wyglądać po zakończeniu prac. Ale wygląda zdecydowanie inaczej. Nie ma charakterystycznego dla stylu szwajcarskiego pokrycia elewacji poddasza drewnem. Inne jest ułożenie drewnianych belek i okien, a piwniczna część jest otynkowana, chociaż miała być z cegły. Różnic nie można nie zauważyć, ale władze konserwatorskie nie robiły żadnych przeszkód przy odbiorze budynku.

Wnętrze kamienicy pozostawiono w stanie niemal surowym (gołe ściany), chociaż podczas gruntownej rewitalizacji powinny być dostosowane do stylu architektonicznego budynku (będzie musiał to zrobić ewentualny nabywca kamienicy). Nie ma nawet wewnętrznych, stylowych drzwi. - One zapewne gdzieś są. W jakimś magazynie - mówi Maria Strzałko, Miejski Konserwator Zabytków w Poznaniu. Jej zdaniem nie było żadnych podstaw do kwestionowania prac budowlanych.
- Podczas remontu nie doszło do żadnych odstępstw od założeń konserwatorskich - uważa Maria Strzałko. Skąd zatem tak duże różnice między projektem a wykonaniem? - W trakcie prac zmieniono ich założenia. Wszystko odbywało się za naszą zgodą - twierdzi konserwator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski