Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy tramwaj wraca na poznańskie tory! W niedzielę debiut po wielu latach

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
Zabytkowy tramwaj wraca na poznańskie tory! W niedzielę debiut po wielu latach.
Zabytkowy tramwaj wraca na poznańskie tory! W niedzielę debiut po wielu latach. MPK Poznań
To będzie wydarzenie w historii MPK i jednocześnie wielka gratka dla miłośników przejażdżek zabytkowym taborem: w niedzielę 25 września na linię 0 wyjedzie historyczny wagon silnikowy Heidelberg z serii KSW, pamiętający czasy II wojny światowej. Przez lata niszczał w zajezdni MPK, aż los się do niego uśmiechnął - został odbudowany i przywrócony do ruchu! Tego dnia na linii 0 będzie kursował nie tylko KSW, ale też wagon N oraz – udostępniony na sezon, będący własnością MPK SA w Krakowie tramwaj 4N1. Tramwaje będą kursować co 20 minut (od godziny 11.20 do 17.00) z przystanku Stare Zoo.

- Historia poznańskiej komunikacji miejskiej jest historią Poznania, jego rozwoju i zmieniających się potrzeb mieszkańców. To ważne, aby o niej pamiętać, pokazywać i udostępniać poznaniankom i poznaniakom obiekty z nią związane – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Wagon, który dziś powraca na poznańskie torowiska, jest absolutnie wyjątkowy: takie tramwaje służyły mieszkańcom pod koniec wojny i w okresie powojennym, były wykorzystywane jako barykady i „mównice” w trakcie wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956 r. Ważne jest także miejsce, w którym go prezentujemy: głęboko wierzę, że w przyszłości dawna zajezdnia Madalińskiego odzyska blask, podobnie jak ten Heidelberg.

Jak podaje MPK Poznań, wagon o numerze taborowym 158 został wyprodukowany w fabryce Waggonfabrik Fuchs w Heidelbergu. To prosta konstrukcja z dużymi drzwiami, które miały ułatwiać sprawną ewakuację w przypadku nalotów: skrót KSW oznacza Kriegs-Straßenbahn-Wagen, czyli „wojenny wagon tramwajowy”.

Miasto-widmo na granicy województw wielkopolskiego i zachodniopomorskiego przyciąga żądnych wrażeń. Do 1992 roku mogło tam żyć nawet 5 tys. osób, teraz opustoszałe Kłomino popada w ruinę. Co wydarzyło się w tym tajemniczym miejscu? Zobaczcie, jak wygląda i poznajcie jego historię --->Czytaj też: Zajazd-widmo w Wielkopolsce. Kiedyś popularna restauracja jest ruiną. Poznaj jej mroczną historię

Opuszczone miasto-widmo nadal straszy. Stacjonowała tam armi...

- Trafił on do Poznania w 1944 roku w dość ciekawych okolicznościach: pociąg z transportem nowych wagonów tramwajowych przeznaczonych dla Wiednia został zawrócony spod tego miasta przez działania wojsk alianckich - przedstawia MPK. - Podobno osobista interwencja Arthura Greisera, bezwzględnego dla Polaków namiestnika Rzeszy w Kraju Warty, spowodowała skierowanie pociągu z 10. nowymi wagonami do Poznania. Wagon z nr 158 początkowo eksploatowany był jako doczepny z powodu braku części wyposażenia elektrycznego, natomiast do samodzielnego ruchu - jako wagon silnikowy - został skierowany w roku 1950. W latach 60. przeszedł remont połączony z przebudową na jednokierunkowy i w takim stanie kursował do roku 1972. Wtedy został wycofany z ruchu liniowego i przekształcony w wagon gospodarczy. Na początku lat 90. XX wieku całkowicie zakończono jego eksploatację.

- Dzięki działaniom członków Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych oraz wspieraniu tej inicjatywy przez ówczesną dyrekcję MPK Poznań wagon uniknął kasacji. Został zachowany jako zabytek techniki i niemy świadek historii. Dzięki temu oraz uporowi i konsekwencji wielu osób udało się go odbudować, aby mógł wrócić na poznańskie torowiska, już nie na regularne linie komunikacyjne, ale jako wagon historyczny - mówi Krzysztof Dostatni, prezes Zarządu MPK Poznań. – Starania o jego odbudowę trwały wiele lat, dziś możemy podziwiać efekt przeprowadzonych prac, a wkrótce ocenić je będą mogli pasażerowie linii turystycznej 0.

Wagon został wyremontowany przez pracowników Stacja Obsługi i Remontów MPK SA w Krakowie, która na co dzień zajmuje się utrzymaniem eksploatowanego taboru, a równocześnie od lat wykonuje specjalistyczne naprawy zabytkowych tramwajów i autobusów. Przywrócone przez nią do ruchu pojazdy do tej pory można było spotkać we Wrocławiu, Gdańsku, ale także w kilku niemieckich miastach i we Francji. Teraz wyremontowany KSW będzie ozdobą historycznego taboru poznańskiego przewoźnika.

- Każdy z remontowanych pojazdów wymaga indywidualnego podejścia. Tak było też w przypadku remontu wagonu Heidelberg – mówi Jacek Kołodziej, kierownik Stacji Obsługi i Remontów MPK SA w Krakowie, autor publikacji o historii krakowskiej komunikacji, który nadzorował modernizację poznańskiego KSW. - Choć ten wagon to typowy Kriegs-Straßenbahn-Wagen, który był podstawą budowy setek wagonów typu N, to różnice pomiędzy wagonami i zastosowanymi rozwiązaniami są spore. Dzięki współpracy z miłośnikami z Niemiec w dniu rozpoczęcia prac dotarły do nas oryginalne, wcześniej niepublikowane rysunki wagonu, co umożliwiło przywrócenie wszelkich pierwotnych rozwiązań!

- Dostarczony do Krakowa pojazd był mocno nadgryziony zębem czasu - czytamy w sprawozdaniu MPK. - Liczne zdarzenia drogowe i ich naprawy doprowadziły do skrzywienia konstrukcji, która wymagała odpowiedniego ustawienia nadwozia. Specjalnie dla tego wagonu odtworzone zostały profile stalowe, które posłużyły do odbudowy ścian bocznych, na których odtworzony został sposób mocowania blach zewnętrznych nadwozia i dachu. We wnętrzu zastosowano tę samą kolorystykę jaką udało się odtworzyć na zachowanych fragmentach pojazdu a drewniane wyposażenie wzorowano na posiadanym w krakowskiej kolekcji doczepnym wagonie KSW. Odnaleziona dokumentacja pozwoliła na odtworzenie oryginalnego zawieszenia silnika i hamulców szynowych. Przywrócone do dawnej formy i wyglądu maźnice pozwoliły na posadowienie zestawów kołowych w podwoziu.

- W trakcie odbudowy wagonu starano się przywrócić jego dawną sprawność, wygląd i wyposażenie, stąd dużą uwagę przykładano do elementów, także tych niewidocznych dla pasażerów. Zamki, ukryte mechanizmy a nawet dzwonki i sposób ich działania odtworzone zostały według zachowanych w ocalałym wagonie śladów, dokumentacji i istniejących tramwajów – podkreśla Jacek Kołodziej.

Pod placem im. Adama Mickiewicza, znajduje się schron przeciwlotniczy z czasów II Wojny Światowej. Do tej pory zwiedzanie schronu było jednorazowym wydarzeniem, ale organizatorzy z Poznańskiej Grupy Eksploracyjnej nie wykluczają możliwości ponownego zwiedzania bunkra.Szczelina przeciwlotnicza ma blisko 200 metrów długości korytarzy. Na co dzień wejście jest niedostępne, ponieważ wchodzi się do niego poprzez pomieszczenie techniczne, odpowiadające m.in. za oświetlenie placu Trzech Krzyży.Zobacz zdjęcia z wnętrza schronu --->

Zobacz, jak wygląda tajemniczy schron z drugiej wojny świato...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski