W sobotę po południu wiele osób usiłowało dodzwonić się do poznańskiej straży miejskiej. W tym nasz fotoreporter, który chciał poinformować o zadymieniu. Idąc w kierunku siedziby straży przy pl. Kolegiackim, dzwonił pod numer dyżurny. Kiedy dotarł na miejsce, słyszał dzwoniący telefon i widział strażników lekceważących połączenie.
O problemie z połączeniem ze strażą miejską mówi jeden z naszych czytelników.
– Czekałem 10 minut, aż ktoś odbierze telefon, chciałem zgłosić zadymienie. Dyżurny przekazał mi, że na miejsce został wysłany patrol
– mówi.
Mężczyzna zwraca uwagę, że duszący dym z kominów w rejonie rynku nie jest nową sytuacją. Wskazuje, że dzieje się to dość często. Jednocześnie narzeka na działania straży miejskiej.
– Swego czasu zgłosiłem kopcący komin. Otrzymałem informację, że jest już po 22, a po tej godzinie nie mogą do nikogo wchodzić. Generalnie postawa straży miejskiej jest taka, że „jesteśmy bezsilni, nic nie możemy”
– mówi czytelnik.
Zobacz też: Co składa się na cenę paliwa?:
Na brak podjętych działań zwraca uwagę także jedna z internautek.
– U nas w domach blisko Starego Rynku okropny dym, smród, okna nie można otworzyć. Co drugi dzień palone rano i wieczorem ok. 18. To trwa kolejny sezon. Dziwne - są drony, kontrole i jakoś nie ma poprawy
– napisała.
O dymiącym problemie chcieliśmy zapytać strażników miejskich. Niestety nie udało nam się z nimi skontaktować.
Sprawę skomentował za to Tomasz Dworek z Rady Osiedla Stare Miasto, który wskazuje, że kluczowa jest edukacja. Część mieszkańców nadal nie jest świadoma, że paląc śmieciami, zatruwa powietrze.
– Miasto ma program unijny. Są dopłaty do wymiany pieca w ramach programu Kawka Bis. Są jednak też kwestie, na które nie mamy wpływu, czyli koszty paliw, węgla, prądu czy oleju. Ludzi nie stać na dobrej jakości paliwo, więc palą tym, co mają pod ręką
– mówi radny Tomasz Dworek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?