Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagadka wyjazdu Teatru Ósmego Dnia do Stanów Zjednoczonych

Krzysztof M. Kaźmierczak
Jeden ze spektakli Teatru Ósmego Dnia
Jeden ze spektakli Teatru Ósmego Dnia Fot. Archiwum
Teatr Ósmego Dnia nie udostępnił sądowi pełnej dokumentacji finansowej dotyczącej wystawiania w USA spektakli "Piołun", w sprawie których wystąpił o ochronę praw autorskich były członek tej grupy teatralnej, Roman Radomski.

Proces dotyczy wznowień głośnego spektaklu "Piołun" z 1985 roku. Teatr Ósmego Dnia wystawiał go w latach 2008-2010 w kraju i w Stanach Zjednoczonych. Roman Radomski domaga się przeprosin, zaniechania naruszania jego praw i odszkodowania. Dowodzi, że był współtwórcą spektaklu. Na dowód tego Radomski przywołuje m.in. plakaty w przedstawień, na których wymieniany jest on jako współautor. Potwierdził to m.in. były lider i reżyser słynnej grupy teatralnej, Lech Raczak.

- Przedstawienie było kreacją zbiorową, która rozmywa autorstwo poszczególnych osób. Wiem, że pan Radomski brał udział w procesie twórczym nad spektaklem "Piołun", ale w nim nie grał - powiedział przed sądem Juliusz Tyszka, autor książki o teatrze, który był świadkiem zawnioskowanym przez pozwanych.

Co zaskakujące, stanowisku powołanego przez teatr świadka zaprzeczyła w części jego dyrektor.

- Radomski nie był współautorem spektaklu "Piołun" tworzonego do pierwszego wystawienia. Sam pozew jest obraźliwy i oparty na fałszywych przesłankach - stwierdziła Ewa Wójciak.

- Widzę, że są między państwem duże emocje - powiedziała sędzia Iwona Godlewska. Kilkakrotnie zwracała też uwagę członkom teatru, którzy w ławkach dla publiczności głośno zabierali głos.

Głównym tematem rozprawy była kwestia wynagrodzenia twórców i autorów spektaklu. Teatr był zobowiązany do przedstawienia sądowi pełnej dokumentacji finansowej dotyczącej spornych wystawień "Piołunu". Nie przekazał jednak umowy dotyczącej spektakli w USA oraz dokumentacji na temat dofinansowania uzyskanego z poznańskiego magistratu.

- Mamy sytuację, że pozwany odmawia udzielenia sądowi dokumentacji - stwierdziła mecenas Małgorzata Heller-Kaczmarska reprezentująca byłego aktora.

Wnioskowała, by sąd uzyskał dokumentację od Urzędu Miasta Poznana i urzędu marszałkowskiego, który także sponsorował wyjazd na spektakle "Piołunu" w USA.

Sprzeciwiła się temu adwokat Aleksandra Dynowska reprezentująca Teatr Ósmego Dnia. Sąd podejmie decyzje w tej sprawie za tydzień.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski