Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz handlu w niedzielę: W kurortach w sezonie zrobimy zakupy także w niedzielę? Będą wyjątki od zakaz handlu? Od stycznia zmiany

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Niemożność zrobienia zakupów w niedzielę może być szczególnie uciążliwa dla wypoczywających - uważa Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu. Dlatego stoi na stanowisku, że ograniczenie obowiązywania takiego zakazu w miejscowościach wypoczynkowych to dobry pomysł.
Niemożność zrobienia zakupów w niedzielę może być szczególnie uciążliwa dla wypoczywających - uważa Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu. Dlatego stoi na stanowisku, że ograniczenie obowiązywania takiego zakazu w miejscowościach wypoczynkowych to dobry pomysł. Przemyslaw Swiderski
Możliwość zawieszenia zakazu handlu w niedzielę w miejscowościach turystycznych w czasie sezonu zasygnalizował Stanisław Szwed - wiceminister Rodziny Pracy i Polityki Socjalnej. Od informacji o możliwości rozważenia zamian do ich realizacji droga jednak bardzo daleka. Na razie wszystko wskazuje na to, że zgodnie z zapowiedziami od stycznia zrobimy zakupy tylko w 7 niedziel w roku, czyli zakaz handlu w niedziele będzie jeszcze bardziej rygorystyczny niż obecnie.

Obecnie zakaz handlu dotyczy trzech niedziel w miesiącu. W zeszłym roku, kiedy zapadła decyzja o jego wprowadzeniu zdecydowano jednocześnie, że niedziel handlowych będzie ubywało stopniowo.

W ubiegłym roku zakupy można było robić w dwie niedziele w miesiącu, w tym roku handlowa jest tylko ostatnia niedziela. Od stycznia zakaz handlu ma dotyczyć wszystkich niedziel, z wyjątkiem siedmiu niedziel w roku. Będą to te przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą oraz dodatkowo ostatnie niedziele w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu.
I choć w połowie roku mówiło się dość głośno, że rząd rozważa złagodzenie zakazu handlu i powrót do dwóch niedziel handlowych w miesiącu, ostatnie deklaracje temu zdecydowanie przeczą.

Czytaj też: Handlowe niedziele w 2019 roku. Sprawdź kiedy zrobisz zakupy

Zakaz handlu z wyjątkami?

Jednak o tym, że zakaz może zostać złagodzony świadczą wypowiedź wiceministra Rodziny Pracy i Polityki Socjalnej Stanisława Szweda. Stwierdził on, że na rozważenie zasługuje pomysł dopuszczenia, wzorem innych państw, handlu przez cały tydzień w miejscowościach turystycznych.

- Np. w Austrii, we Francji są przepisy wyłączające zakaz handlu w miejscowościach turystycznych w pewnych miesiącach - powiedział polityk w jednym z wywiadów.

Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu uważa, że to ruch w słusznym kierunku.
- Jak pokazuje dotychczasowa praktyka klienci mają potrzebę robienia drobnych zakupów w niedziele. Wszelkie udogodnienia dla konsumentów są pożądane, bo handel ma odpowiadać na ich potrzeby - twierdzi Ptaszyński. - W sezonie w miejscowościach turystycznych niemożność zrobienia podstawowych zakupów może być szczególnie uciążliwa, zwłaszcza że turyści wypoczywają tam głównie w dni wolne, czyli niedziele. Taki wyjątek od zakazu handlu w niedziele może być pozytywnie przyjęty przez klientów - podkreśla.

Oczywiście od deklaracji do nadania jej formy prawnej jest jeszcze daleko. A diabeł tkwi w szczegółach. Nie wiadomo w jaki sposób miałyby być zdefiniowane miejscowości turystyczne. Kolejna sprawa, która wymagałaby wyjaśnienia to określenie granic sezonu turystycznego. O ile w nadmorskich kurortach ramy czasowe sezonu raczej nie pozostawiają wątpliwości, o tyle w przypadku miejscowości położonych w górach sprawa jest już bardziej skomplikowana.

Ustawa o zakazie handlu w niedzielę do poprawki

Zawieszenie zakazu handlu na sezon to przyszłość. Ale przepisy obowiązujące już teraz, zdaniem Macieja Ptaszyńskiego, wymagają uszczegółowienia
- Dopracowania wymaga brak odpowiedniego zdefiniowania w treści ustawy o zakazie handlu w niedziele pomocy rodziny, która to definicja wyraźnie wskazałaby, kto konkretnie może takiej pomocy udzielać przedsiębiorcy - twierdzi dyrektor Polskiej Izby Handlu. - Takie definicje w polskim prawie istnieją i ich zaadaptowanie do ustawy poprawiłoby sytuację małych sklepów. Nie sposób oczywiście nie wspomnieć o głosach w branży, szczególnie w segmencie większych sklepów, choćby placówek powyżej 100 m kw. (szczególnie widoczne w segmencie sklepów do 300 m kw.), czyli tych, które na ograniczeniu tracą. Proponują one poluzowanie ustawy i powrót do systemu z 2018 roku, czyli dwóch niedziel wolnych i dwóch handlowych - dodaje Maciej Ptaszyński.

Czytaj też: Właściciele małych sklepów chcą zniesienia zakazu handlu. Podpisali petycję

Taką opinię podziela wielu ekonomistów, którzy uważają, że dwie niedziele handlowe byłyby rozsądnym kompromisem. Zwłaszcza, że niektóre dane wskazują na to, że zakaz handlu najbardziej służy supermarketom, zaś liczba małych sklepów spada.
Specjaliści tłumaczyli to faktem, że klienci wiedząc, że nie będą mogli zrobić zakupów w niedzielę, wybierają się na duże zakupy do supermarketów i dyskontów wcześniej. Część właścicieli najmniejszych sklepów sygnalizowała spadek obrotów sklepu od czwartku. Dodatkowo, im więcej czasu upływało od zakazu handlu, tym bardziej spadało poparcie społeczne dla tego rozwiązania.

Z badań przeprowadzonych na zlecenie "Solidarności" wynika, że z zakazu handlu są zadowoleni pracownicy sklepów. Od jego wprowadzenia czują się mniej zmęczeni, zwłaszcza dotyczy to pracowników butików i dyskontów młodszych niż 30 lat i tych, którzy ukończyli 50 lat.

Memy o zakazie handlu w niedziele. Internet śmieje się ze zm...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski