Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakończył się proces Litara

Alicja Lehmann
Czteroletniego zakazu uczestnictwa w meczach polskiej ekstraklasy oraz reprezentacji Polski na terenie i poza granicami kraju oraz sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata - tego domaga się prokurator dla szefa stowarzyszenia kibiców Wiara Lecha, Krzysztofa M. pseudonim Litar. Dziś zakończył się proces, w którym Litar oskarżony był o znieważenie i oplucie kibica. Wyrok zapadnie za tydzień.

Proces Litara trwa od października 2011 roku. Prokuratura oskarżyła go o to, że w listopadzie 2010 roku podczas meczu polskiej reprezentacji z drużyną Wybrzeża Kości Słoniowej na stadionie w Poznaniu zaatakował rodzinę z dziećmi. Miał uderzyć i opluć jednego z kibiców oraz jego żonę. Sprawa ujrzała światło dzienne po publikacji w Gazecie Wyborczej.

CZYTAJ TEŻ:
KOLEJNA ROZPRAWA LITARA
PROCES LITARA Z WIARY LECHA SPADŁ Z WOKANDY
PROKURATURA OSKARŻA LITARA[a/]
[a]https://gloswielkopolski.pl/litar-z-wiary-lecha-przed-sadem-tak-ale-pozniej-film/ar/445252

LITAR ZNÓW ZASIADŁ NA ŁAWIE SĄDOWEJ

Od początku Litar nie przyznawał się do winy. Jego obrońca, mecenas Artur Tarnawski, próbował udowodnić, że poszkodowany był pijany i że to jego zachowanie było przyczyną zajścia, które zarejestrowały kamery monitoringu. Kibice Lecha zorganizowali nawet akcję, mającą na celu obronę Krzysztofa M. Niektórzy z nich zeznawali w sądzie na niekorzyść poszkodowanych. Mówili, że kibic już w trakcie podróży na stadion był pijany i zachowywał się agresywnie. Ich zeznania nie były jednak spójne.

Podczas ostatniej rozprawy sędzia Krystyna Lewecka-Łasińska przesłuchała pracowników agencji ochroniarskiej, która podczas meczu pilnowała porządku na stadionie. Potwierdzili oni, że pijany kibic nie mógłby wejść na stadion.
- Bo musiałby ominąć kontrolę trzech ludzi przy kołowrotkach, a to jest raczej niemożliwe - mówił jeden z nich.

W mowie końcowej prokurator Piotr Herman zaznaczył, że wina oskarżonego nie budzi żadnej wątpliwości.
- Jest osobą szanowaną w środowisku kibiców - mówił prokurator. - Powinien być wzorem dla innych. To był czyn chuligański. Oskarżony nie zważał na to, że w pobliżu znajdują się kobiety i dzieci. Ta sprawa pokazała również, że tzw. kocioł rządzi się własnymi prawami, a tak być nie powinno. Pewne grupy osób czują się tam bezkarne. Oskarżony opluł i uderzył kibica z pełnym rozmysłem.

I za ten czyn prokurator Herman zażądał dla Litara sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Szef Wiary Lecha ma również wypłacić pokrzywdzonym dwa tys. zł rekompensaty. Dodatkowo prokurator domaga się dla Litara czteroletniego zakazu wstępu na wszystkie mecze polskiej ekstraklasy oraz reprezentacji, które odbywałyby się w kraju jak i za granicą.

Mecenas Tarnawski poprosił sąd o uniewinnienie swojego klienta. W mowie końcowej stwierdził, że prokuratura wyjątkowo zaangażowała się w sprawę Krzysztofa M.
- W mojej 11 letniej praktyce po raz pierwszy spotykam się z tym, że jeden prokurator zjawia się na każdej rozprawie - tłumaczył Tarnawski. - Komuś przeszkadzało to, ze mój klient zarabia krocie. Sprawa ma charakter typowo medialny. Łatwo zinterpretować na swoją stronę to, co jest zarejestrowane na nagraniu monitoringu, tym bardziej, ze nie ma na nim dźwięku.

Mecenas Tarnawski podkreślił, że pokrzywdzony był pod wpływem alkoholu i w stosunku do jego klienta był agresywny.
- I na pewno nie było tak, że po zajściu bał się przebywać na trybunie drugiej - mówił Tarnawski. - Ja bardziej bałbym się pijanego kibica, niż trzeźwego ekstremisty - dodał.

Litara nie było w sądzie. Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony w przyszły poniedziałek.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski