Zakrwawiony pojawił się w Urzędzie Miasta Poznania. Pamiętał tylko, że został pobity. Z pomocą przyszli wpierw strażnicy miejscy

Do nietypowej sytuacji doszło w niedzielny poranek na placu Kolegiackim w Poznaniu. Mężczyzna, z licznymi ranami i w widocznym stanie dezorientacji, około godz. 6 zjawił się przed drzwiami Urzędu Miasta, szukając ratunku.

- Strażnicy udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej oraz poprzez dyżurnego SM wezwali Zespół Ratownictwa Medycznego - opisują całą sytuację strażnicy miejscy.

Mężczyzna zmagał się z problemami pamięciowymi. Jedyne, co udało mu się przekazać, to fakt, że padł ofiarą pobicia i został zaatakowany gazem łzawiącym.

- Podał również datę swoich urodzin, jednak na pozostałe pytania nie potrafił odpowiedzieć - relacjonują strażnicy miejscy.

Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected].