Ameryka uczciła pamięć pół miliona śmiertelnych ofiar pandemii. Koronawirus zabił więcej ludzi niż pierwsza i druga wojna światowa oraz konflikt w Wietnamie.
W Białym Domu zapalono pięćset zniczy ku czci ofiar zarazy, a flagi na budynkach rządowych opuszczono do połowy masztów.
W uroczystości uczestniczył prezydent Joe Biden z małżonką. Mówił, że koronawirus nie zabija Demokratów i Republikanów, ale wszystkich Amerykanów. Biden ponowił apele o zachowywanie dystansu społecznego i o noszenie maseczek ochronnych. Zdaniem specjalistów będą one potrzebne jeszcze w przyszłym roku.
W sumie zakażonych Covid-19 zostało ponad 28 milionów Amerykanów. Ocenia się, że kraj - uznawany za bardzo nowoczesny z przodującymi technologiami - źle radził sobie z pokonaniem zarazy..
Nadzieję na wydatną poprawę sytuacji daje masowa akcja szczepień. Wymierne jej efekty, zdaniem fachowców, będzie można jednak zobaczyć dopiero latem. A przewidywania są takie, że do czerwca może na koronawirusa umrzeć jeszcze 90 tysięcy mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?