Zamek Królewski w Poznaniu: budowa na ukończeniu, otwarcie za rok?

- Zbliżamy się do końca historii, która trwa już wiele lat – mówił podczas piątkowej konferencji prof. Wojciech Suchocki, dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu.

Muzeum od dawna popierało pomysł rekonstrukcji zamku zburzonego w 1945 roku. Obiekt miał dostarczyć mu nowej powierzchni wystawienniczej. Od wczoraj wiemy, że swoją siedzibę będzie miało tu Muzeum Sztuki Użytkowej, mieszczące się dotychczas w sąsiednim „Budynku Raczyńskiego”. Zamek powiększy jego łączną powierzchnię ekspozycyjną do 1367 metrów kwadratowych. Proporcjonalnie do miejsca, zwiększy się też ilość prezentowanych eksponatów.

- To szansa dla zbiorów, które dotychczas leżały w magazynach – mówi Magdalena Weber, dyrektor Muzeum Sztuk Użytkowych.

Na otwarcie trzeba będzie jednak poczekać.

- Powinniśmy zdążyć do imienin miasta (29 czerwca, kiedy imieniny obchodza Piotr i Paweł - przyp. red) w 2015 roku – zapowiada Suchocki. W najbliższych miesiącach przebudowie ulegnie infrastruktura na zewnątrz zamku. Obiekt ma zostać wyposażony m.in. w podnośniki dla niepełnosprawnych. Prace wykończeniowe trwają także wewnątrz. Na sklepieniach pomieszczeń wkrótce znajdą się ozdobne zworniki. Instalowane będą także systemy oświetlenia i bezpieczeństwa.

Magdalena Weber chce odświeżyć formułę swojego muzeum. W kolejnych salach zwiedzający obejrzą przedmioty użytkowe z różnych stuleci, a motywem przewodnim każdej z ekspozycji będzie człowiek żyjący w danej epoce.

- Nie chcemy wypełniać pomieszczeń niezliczonymi gablotami, ale również skorzystać z możliwości, jakie oferuje współczesna technologia – mówi i zapowiada, że goście muzeum będą mogli skorzystać również z tabletów dotykowych i audioguide'ów. Będą one dostępne w różnych językach i dostosowane do potrzeb osób niewidomych i niesłyszących.

Budowa zamku na Górze Przemysła realizowana jest od 2010 roku z inicjatywy Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego w Poznaniu, powołanego w 2002 r. przez senatora Włodzimierza Łęckiego. Część funduszy na realizację inwestycji pochodziła z budżetu miasta i województwa. Kiedy zgromadzone od nich 18 milionów złotych okazało się niewystarczające, budowę wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.