Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek w Stobnicy: Budowy już nikt nie powstrzyma?

Błażej Dąbkowski
Błażej Dąbkowski
Zarówno wielkopolski urząd wojewódzki, jak i starostwo w Obornikach nie palą się do tego, by wznowić postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na budowę słynnego zamku w Stobnicy.
Zarówno wielkopolski urząd wojewódzki, jak i starostwo w Obornikach nie palą się do tego, by wznowić postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na budowę słynnego zamku w Stobnicy. Jakub Przybysz
Zarówno Wielkopolski Urząd Wojewódzki, jak i Starostwo w Obornikach nie palą się do tego, by wznowić postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na budowę słynnego zamku w Stobnicy. - Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji, poczekamy aż w tej sprawie wypowie się Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska - komentuje Waldemar Cyranek, wicestarosta obornicki.

W ubiegłym tygodniu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu cofnęła swoją wcześniejszą decyzję w sprawie budowy zamku w Stobnicy. Było to następstwem kontroli przeprowadzonej przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska zleconej latem ubiegłego roku przez Ministerstwo Środowiska.

Ujawniono wtedy, że inwestor - spółka D.J.T. z Poznania - mogła wprowadzić w błąd organy administracji, nie określając faktycznej powierzchni planowanej do przekształcenia w związku z budową zamku. Powierzchnia inwestycji w dokumentacji złożonej przez inwestora do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu miała wynosić ok. 1,7 ha, dzięki czemu nie było konieczne uzyskanie decyzji środowiskowej. Szybko okazało się jednak, że obszar inwestycji przekraczał 2 ha, bowiem pominięto zaplecze budowy.

Dlatego też MŚ zlecił wznowienie postępowania w celu jego przeanalizowania pod kątem tego, czy inwestor nie wprowadził pracowników RDOŚ w Poznaniu w błąd zaniżając powierzchnię inwestycji. Pod koniec kwietnia RDOŚ wydała komunikat o uchyleniu wcześniejszej - pozytywnej dla inwestora - decyzji.

– Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu wniósł równocześnie sprzeciw dla realizacji przedmiotowego przedsięwzięcia, gdyż zdaniem organu inwestycja dotyczy działań objętych obowiązkiem uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, a ta nie została wydana – tłumaczył Jacek Przygocki, rzecznik RDOŚ.

Zobacz: Zamek w Stobnicy: Są wyniki postępowania prowadzonego w sprawie w kontrowersyjnej budowli na skraju Puszczy Noteckiej

Taka decyzja nie wstrzymuje jednak budowy zamku i nie jest prawomocna, bowiem spółka D.J.T. może się od tej decyzji odwołać. O swojej decyzji Regionalny Dyrektor poinformował starostę obornickiego, który w 2015 r. wydał pozwolenie na budowę. Teraz on, ewentualnie wojewoda, powinien rozważyć podjęcie kroków prawnych w zakresie wydanego pozwolenie i zdecydować, czy wznowić to postępowanie.

Co zrobi urząd wojewódzki oraz starosta? Na razie nikt się nie pali, by podejmować jakiekolwiek decyzje. Wicestarosta obornicki Waldemar Cyranek podkreśla, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego jeszcze raz przygotuje i dokładnie sprawdzi wszystkie dokumenty związane z budową ogromnego obiektu pnącego się w górę na skraju Puszczy Noteckiej.

– Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji, poczekamy aż w tej sprawie wypowie się Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Nie wierzę, by inwestor w tym przypadku nie skorzystał z możliwości odwołania się – stwierdza W. Cyranek.

Sprawdź: Zamek w Stobnicy coraz wyższy. Czy budowla na skraju Puszczy Noteckiej jest w pełni legalna?

Wicestarosta dodaje, że skoro po czterech latach od wydania pozwolenia na budowę RDOŚ domaga się teraz uzyskania decyzji środowiskowej, należy dokładnie przeanalizować wszystkie aspekty sprawy. – Wiemy, że budowa budzi emocje wśród wielu osób, ale musimy działać zgodnie z przepisami – mówi.

Z kolei urząd wojewódzki przypomina, że w wyniku analizy sprawy już w ubiegłym roku zaistniały wątpliwości w zakresie posiadania przez inwestora prawa do dysponowania na cele budowlane cieku wodnego Kanał Kończak, a należącego do Skarbu Państwa.

– 12 października 2018 r. złożono do Prokuratury Rejonowej w Obornikach zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na złożeniu fałszywego oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane – mówi Sebastian Antczak, rzecznik wojewody.

Urzędnicy z WUW w marcu zwrócili się o przekazanie informacji o sposobie zakończenia prowadzonego przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska postępowania wznowieniowego dotyczącego decyzji wydania pozwolenia na budowę. – Ale do wtorku nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej odpowiedzi – dodaje S. Antczak.

Na jakim etapie znajdują się obecnie prace śledczych? W sprawie zebrano już wszystkie dokumenty, a także przesłuchano świadków. Prokuratura czeka jeszcze na na opinie trzech powołanych w sprawie biegłych, które mają być sporządzone do czerwca br. Są to eksperci z dziedziny geodezji, architektury i urbanistyki oraz ochrony środowiska. Po uzyskaniu tych opinii będzie podjęta decyzja, co do dalszego toku postępowania.

Nic nie wskazuje w tej chwili na to, by budowa obiektu w Stobnicy miała zostać wstrzymana. Jeszcze mniej realne wydaje się wyburzenie zamku. W to nie wierzą mieszkańcy wioski znajdującej się pod Obornikami.

– Ta budowa bardziej przeszkadza przyjezdnym niż nam, tu nikt afery z tego nie robił i nie robi. Pewnie dokończą ten zamek – stwierdza pan Marian, mieszkaniec Stobnicy.

Sprawdź też:

Zobacz też: Zwycięska koncepcja nowej siedziby Teatru Muzycznego w Poznaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski